Читать книгу Mam na ciebie oko - Mary Higgins Clark - Страница 9
Оглавление6
Detektyw z wydziału zabójstw Michael Wilson, z prokuratury hrabstwa Bergen, miał tego dnia dyżur pod telefonem. Siedział z gazetą na leżaku przy osiedlowym basenie w Washington Township. Zapadał właśnie w drzemkę, gdy rozległ się sygnał jego komórki. Natychmiast oprzytomniał i uważnie słuchał informacji dotyczących nowej sprawy. „Nastoletnia dziewczyna znaleziona martwa w przydomowym basenie przy Werimus Pines Road 123 w Saddle River. Rodzice byli poza domem, kiedy utonęła. Miejscowa policja odnotowała ślady imprezy na terenie posesji. Niewyjaśniony uraz głowy”.
Pomyślał, że Saddle River graniczy z Washington Township, mógł tam dojechać w trzy minuty. Wstał z leżaka i ruszył w kierunku mieszkania. Postanowił zacząć od kąpieli, żeby zmyć ze skóry resztki chloru. Mogło się okazać, że będzie pracować przez następne dwie godziny, dwanaście godzin albo ponad dobę bez przerwy.
Wyjął z szafy świeżo wypraną sportową koszulę z długimi rękawami i spodnie khaki, rzucił je na łóżko i ruszył do łazienki. Po dziesięciu minutach wyszedł spod prysznica, ubrał się i pojechał do Saddle River.
Wilson wiedział, że w czasie kiedy do niego dzwoniono, z biura prokuratora wysłano też na miejsce fotografa i lekarza sądowego. Mieli przybyć wkrótce po nim.
Saddle River, miasteczko liczące niewiele ponad trzy tysiące mieszkańców, było jedną z bogatszych społeczności w Stanach. Choć otoczone gęsto zaludnionymi przedmieściami, zachowało sielską atmosferę. Działki o powierzchni co najmniej osiemdziesięciu arów i łatwy dojazd do Nowego Jorku przyciągały grube ryby z Wall Street i sportowych celebrytów. Były prezydent Richard Nixon pod koniec życia także miał dom w Saddle River.
Mike wiedział, że w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku chętnie osiedlali się tam myśliwi. Na początku budowano małe wiejskie drewniaki. Prawie wszystkie zostały później zastąpione znacznie większymi i droższymi, pośród których zdarzały się również ogromne kiczowate „gargamele”.
Dowlingowie zamieszkiwali ładny kremowy dom w stylu kolonialnym, z jasnozielonymi okiennicami. Stojący przed nim na ulicy policjant oczyścił teren z samochodów, by zrobić miejsce do parkowania służbowych pojazdów. Mike postawił auto, po czym przeszedł przez trawnik na tyły domu. Widząc kilku funkcjonariuszy z Saddle River, spytał o tego, który pierwszy odpowiedział na zgłoszenie. Z grupy wystąpił Jerome Weld; przód munduru miał nadal mokry.
Weld wyjaśnił, że przybył na miejsce kwadrans przed południem. Członkowie rodziny zdążyli już wyciągnąć ciało z wody. Choć był pewien, że jest za późno, zaczął reanimację. Ofiara nie odzyskała funkcji życiowych.
Wraz z innymi funkcjonariuszami przeprowadzili wstępne przeszukanie nieruchomości. Najwyraźniej w domu poprzedniego wieczoru zebrało się wiele osób. Sąsiedzi potwierdzili, że słyszeli dobiegającą od Dowlingów muzykę i widzieli młodych ludzi poruszających się między domem i samochodami, których około dwudziestu lub dwudziestu pięciu zaparkowano na ulicy.
– Zadzwoniłem do pańskiego biura po tym, jak dostrzegłem ranę z tyłu głowy ofiary – relacjonował Weld. – Podczas przeszukania miejsca zdarzenia znaleźliśmy przy basenie kij golfowy, na którym są włosy i krew.
Mike podszedł bliżej, nachylił się i uważnie obejrzał kij. Tak jak mówił policjant, do główki przykleiło się kilka długich zakrwawionych włosów, kropelki krwi widniały też na trzonku.
– Zapakujcie go do worka – polecił detektyw. – Zostanie wysłany do analizy.
Kiedy rozmawiał z policjantem, pojawił się lekarz sądowy. Sharon Reynolds pracowała już z Wilsonem przy kilku sprawach o zabójstwo. Mike przedstawił ją Weldowi, który zwięźle zrelacjonował wszystko, co odkryto na miejscu zdarzenia.
Doktor Reynolds uklękła obok ciała i zaczęła robić zdjęcia. Podsunęła sukienkę ofiary pod szyję, żeby sprawdzić, czy na ciele nie ma ran od noża lub innych, a potem zbadała nogi. Nie znalazła żadnych obrażeń, więc obróciła dziewczynę twarzą do dołu i zrobiła kolejne ujęcia. Odsunęła na bok włosy ofiary i sfotografowała głębokie rozcięcie na jej czaszce.