Читать книгу Islamofobia jako technologia władzy - Monika Bobako - Страница 9
Ksenofobia, rasizm i kwestia ram normatywnych
ОглавлениеWspomniana powyżej wielopostaciowość i przejrzystość islamofobii sprawia, że jej badanie nie jest zadaniem łatwym. Po pierwsze dlatego, że wymaga ono krytycznego namysłu nad utrwalonymi sposobami (także własnego) myślenia, odruchowo zajmowanymi postawami czy dyskursami często cieszącymi się powszechną akceptacją i autorytetem. Trudność w badaniu islamofobii polega również na tym, że jej zapalnikiem są kwestie kontrowersyjne, w których ujawniają się konflikty zasad i wartości i które nie mają łatwych rozwiązań. Islamofobia żywi się bowiem sprzecznościami, a także intelektualną i polityczną bezradnością przejawiającą się w nieumiejętności tematyzowania i pokonywania tego typu konfliktów.
Specyfika badań poświęconych islamofobii (a także innym formom ksenofobii czy rasizmu) wiąże się z faktem, iż refleksja nad relacjami międzygrupowymi opartymi na dominacji, strachu, wrogości, pogardzie czy przemocy, nigdy nie posiada aksjologicznej neutralności. Samo współczesne pojęcie ksenofobii (oraz rasizmu) zawiera już w sobie silny komponent normatywny, który oznacza, iż zdiagnozowanie jakichś postaw, działań, wypowiedzi jako ksenofobicznych czy rasistowskich jest równoznaczne z tym, iż zostają one naznaczone jako etycznie nieakceptowalne16. Pociąga to za sobą jakąś formę ich delegitymizacji, czasami wyrażającą się również poprzez sankcję prawną. Trudność polega na tym, że w praktyce konsensus w kwestii zdiagnozowania czegoś jako przejawu ksenofobii (a także rasizmu) jest bardzo kruchy i bywa nieustannie podważany. Problemem jest przede wszystkim to, że w gęstej sieci ludzkich relacji, działań i postaw, w której ustanawianie hierarchii, rywalizacja, walka, dążenie do autoafirmacji i ochrony własnych interesów są częścią społecznej rzeczywistości, granice tego, co ksenofobiczne lub rasistowskie – we wspomnianym wcześniej normatywnym, delegitymizującym sensie – są bardzo nieostre.
Normatywny, krytyczny potencjał pojęć takich jak ksenofobia jest ściśle zależny od etycznej ramy, w której obrębie są one używane. Przykład rosnącej akceptacji postaw ksenofobicznych w kontekście tzw. kryzysu uchodźczego, który zdominował europejski dyskurs publiczny w 2015 roku, pokazuje, iż w sytuacji odczuwanej jako kryzysowa ta rama ulega w powszechnym przekonaniu reorganizacji – akceptowalne staje się to, co wcześniej takie nie było. Przesuwa się zatem granica między „naturalną” i „uzasadnioną” obawą i dystansem wobec obcych (a więc zjawiskiem opisywanym przez antropologów jako powszechny mechanizm budowania tożsamości grupowej) a „fobią”, która w istocie oznacza moralną dewaloryzację innego i w konsekwencji jego dehumanizację. Przesunięcie to jest równoznaczne z odejściem od uniwersalistycznych wartości etycznych w kierunku różnego rodzaju partykularyzmów, które wiążą się często z darwinistyczną wizją rzeczywistości społecznej i apologią – otwartą lub nie – quasi-plemiennego integryzmu. Ten typ zmiany – lub degeneracji – etycznej sprawia, że normatywna, krytyczna moc pojęcia ksenofobii zostaje podminowana17.
Pojęcie ksenofobii ma jednak także swój komponent opisowy. Odnosi się ono bowiem do wspomnianego na wstępie samopotwierdzającego się mechanizmu poznawczego, który odpowiada za konstruowanie innego jako przedmiotu wrogości, strachu i pogardy. W tym opisowym wymiarze zdiagnozowanie jakichś reprezentacji czy wyobrażeń na temat obcego jako ksenofobicznych jest równoznaczne ze stwierdzeniem, iż są one w istocie projekcjami, a więc czymś pozbawionym poznawczej prawomocności. W odsłanianiu projekcyjnego charakteru tych reprezentacji lub wyobrażeń pomocna może być wiedza z obszaru historii czy nauk społecznych, która pozwala przykładowo wykazać fałsz krążących pogłosek, obnażyć nonsensowność esencjalizujących generalizacji, przybliżyć różnorodność indywidualnych biografii członków stygmatyzowanej grupy, wydobyć ukryte podobieństwa między obcym a tym, co swoje. W tym wymiarze perswazyjna moc krytyki dokonywanej przy użyciu pojęcia ksenofobii odwołuje się nie tyle do standardów etycznych, ile raczej do kompetencji poznawczych i zakumulowanej wiedzy. W praktyce jednak również to rozróżnienie bywa iluzoryczne. Wykształcenie i erudycja nie zabezpieczają bowiem przed podatnością na uprzedzenia i rasizm. Nie bez znaczenia jest także to, jakiego rodzaju wiedzę mamy do dyspozycji.