Читать книгу Szafirowa wróżka. Proza po polsku - Natalia Patratskaya - Страница 3
Rozdział 2
ОглавлениеPrzebieg losu w pałacu można w pełni zrozumieć. Katerina przyjęła los i postanowiła poczekać na wolne życie po służeniu w Pałacu Marmurowym.
Fakt, że może zastąpić dowolną osobę na rozkaz królowej, już dobrze się nauczyła. Mogło być gorzej, gdyby sam król lub ulubieniec królowej zwrócił na nią uwagę. Katerina od pokojówki sprzątającej w jej pokoju wiedziała, że w takich wypadkach pokojówka nie przetrwała. Napinają się z uśmiechem na szklankę napoju, a potem nikt ich nie widzi.
Królowa jest zazdrosna o własne dobro i dobro całego kraju. Babcia, która była z królową innego kraju na krótko przed straszną nocą, nauczyła ją gotować trucizny.
Babcia Królowa przyszła na ślub Księcia Nawarry i nauczyła się z doświadczenia samej Królowej. Przebieg i trucizna – to dwa składniki jej panowania, a jej synowie byli chorzy. Krew pochodziła z ich porów, a matka rządziła za nimi. Caryca pochłonęła te historie od babki i nie poddała się władzy w pałacu, mimo że jej mąż, król, siedział na tronie.
Dziewczęta honoru spełniły wszystkie jej wymagania. Ambasadorowie wiedzieli, kto jest odpowiedzialny za pałac i dali królowej wszystkie niezbędne honory. A jednak Katerina nie umknęła losowi pięknej kobiety. Ambasador sam opowiedział carowi o nieudanej miłości z druhną Kateriną. Król był bardzo zainteresowany jego opowieścią. Chciał być pierwszy, dopóki królowa nie dostanie się do służącej honoru Katarzyny.
Sam król przyszedł do służącej honoru.
Katerina nieświadomie otworzyła drzwi dla króla. Na jej los poczuła chłód przerażenia. Strach ją obejmował, ale nie mogła wpuścić króla. Król był podpity, morze było po kolana. Mówił wesoło do służącej honoru. Powoli zaangażowała się w rozmowę. Nie odważyła się odeprzeć delikatnych ruchów króla. Król był mistrzem miłości bez miłości. Tkliwość jego rąk zastąpiła jakąkolwiek miłość.
Z całą pewnością przyniósł Katerinie absolutne zrozumienie wagi chwili, kiedy sama była gotowa rzucić się w objęcia króla. Zdjęła sukienkę i pomogła królowi rozebrać się. Miłość z królem połknęła pannę honoru, że po prostu zapomniała o wszystkim. Król wyszedł, a służąca honoru czekała na zemstę królowej.
Wkrótce Katerina zdała sobie sprawę, że z dnia na dzień stawała się coraz trudniejsza. Dziewczęca zaślubiona postanowiła poślubić Ulana Cyryla, ale został wysłany do wojska na rozkaz króla i ojczyzny. Przez wiele lat służba honorowa nie służyła carycy, dlatego ich skład stale się zmieniał. Catherine musiała opuścić prestiżową służbę na dworze Jej Królewskiej Mości.
Za służbę otrzymała tytuł księżniczki i wioskę Czepiec. W tym czasie rodzice Kateriny przeprowadzili się do północnej stolicy, mieszkając w trzypiętrowym kamiennym domu przy Newskim Prospekcie. Młoda księżniczka w interesującej pozycji przeniosła się do rodziców i przeniosła się z Marble Palace.
Dusza Kateriny oddychała swobodą ruchów, swobodą wyboru ubioru. Teraz mogła zmienić sukienkę! Dziewczęca szła, przypominając się nawzajem swoimi strojami pałacowymi, jak ułani w mundurach. Katerina i Mama poszły do sklepu Gostiny Dvor, aby wybrać tkaniny i wstążki.
Kupiła wszystko, czego skromnie zażądała.
Katerina zaczęła pisać wiersze, które nie podobały się jej rodzicom, ale cieszyły się z powrotu jej córki, że wybaczyły jej wszystko! Zaczęła uczęszczać na wieczory poetów, czytała wiersze wieczorami, ale kobiety rzadko pozwalały sobie na pochwały, a ona znudziła się niesprawiedliwością. Poszła głęboko w sprawy wewnętrzne i napisała na stole, czy naprawdę chciała pisać wiersze.
Czasami Katerina uczęszczała na bal, ale raczej skromnie, a nie w Marble Palace. Poszła do teatru z mamą. Życie było spokojne i usprawnione. Katerina czytała gazety i książki. Jej rodzice próbowali znaleźć jej narzeczonego, ale ona odrzuciła wszystkich, co nie przeszkodziło jej w kontynuowaniu bycia piękną, kwitnącą dziewczyną.
Ciąża stopniowo wzrastała. Ukryte terminy szybko minęły. Katherine została zauważona przez mistrza Jakowa Timofiejewicza, który mieszkał obok. Miał majątek, a nie jedno. Ze względu na dochody wsi, po cichu mieszkał w stolicy, bez złych nawyków. Para jest dobra. Rodzice zaczęli się uśmiechać do sąsiada, już marzyli o swoich przyszłych wnuczętach…
Ulan Kirill nie przybył do stolicy Północnej w tym czasie. Barin Jakow Timofiejew wpadł w rozpacz. Cyryl pochodził z wojny, zdenerwowany i zraniony, niezadowolony ze wszystkiego na tej ziemi. Rodzice Catherine z niepokoju nie wiedzieli, co robić.
Ale Cyryl przypadkowo spotkał kobietę na ulicy i często przychodził do jej domu, bardzo dziwny dla porządnych ludzi. Katerina nerwowo doświadczyła zmian, które przydarzyły się Cyrykowi. Pomiędzy nimi było jakby promień żółtego szafirowego światła minął, więc wydawało jej się. Ich związek stał się chłodny. Rozumiała z jej kobiecego zmysłu, że teraz powinna się ożenić. Rodzice nieustannie napomykały Katerinie o Jakowie Tymofiejewiczu.
Barin Jakow Timofiejew westchnął swobodnie, gdy uświadomił sobie, że dziewczyna zaczęła go traktować dobrze i zasugerował, że Katerina się żeni. Zgodziła się. Wesele poszło dobrze, z dobrym smakiem. Wkrótce, za obopólną zgodą, nowi krewni w tym samym murze włamali się do drzwi i połączono dwa mieszkania.
Jesienne, szare niebo zastąpiło mroźne, czyste niebo. Rzadkie chmury pierzaste nie zapobiegły oświetleniu przez Słońce pierwszego lodu na zbiorniku miasta. Ludzie i dżentelmeni z przyjemnością zmieniali płaszcze z pelerynami na futrzane płaszcze i osłony, jeśli tak było. Długie spódnice kołysały się pod futrzanymi kurtkami. Futra rozsiewały zapach tabaki, która wylewała ubrania na ćmy. Tabaka trzymana była w tabakierkach, uważano za niezwykle elegancki wąchać tytoń i kichać dla zdrowia. Dym płynął z kominów domów. Na avenue zwijane powozy i konie.
W mroźny poranek Katerina urodziła chłopca Ilyę. Jacob Timofiejewicz był ogromnie zadowolony z dziedzica. Syn króla nie wiedział, kto był jego prawdziwym ojcem. Dla dziecka przygotowano pokój dziecięcy, w którym wisiało szopka przymocowana do sufitu. Rodzice chłopca podnieśli go zgodnie ze wszystkimi zasadami i zaczęli uczyć się czytać wcześnie. Pięć lat później, Bóg wysłał im dziewczynę, Masza.
Katerina chodził z dziećmi. Lubiła wychowywać dzieci. W domu pomagali jej jej rodzice i słudzy z wioski, ale nie ufała, że ktokolwiek urośnie, gdy będą małe. Jakow Timofiejew śnił, że Ilya zostanie prawnikiem. A chłopak spełnił swoje nadzieje. Studiował dobrze i wstąpił na wydział prawa uniwersytetu. Jakow Timofiejewicz i Katerina byli spokojną parą, bez wielkich potrzeb i kosztów. Wszystko poszło dobrze z nimi. Ich wioski rozkwitały.
A plony były dobre. Ich rodzice żyli długo i byli na tyle taktowni, aby ich nie przeszkadzać, ale tylko po to, by im pomóc. Ilya i Masza wychowywali się pod nadzorem rodziców, dziadków i sług. Wszystko co dobre czasami zmienia się dramatycznie. Rodzice Jakuba i Kateriny umierali jeden po drugim.
Ich zagrody pozostawiono bez opieki. Natychmiastowe dochody z wiosek zmniejszyły się, a wydatki w stolicy Północnej wzrosły bardzo szybko, a dzieci rosły szybko. Barin Jakow Timofiejew musiał przejść przez wsie i przynieść im względny ład. Zachorował z niecodziennej pracy i zmarł w jednej z wiosek o nazwie Copper Bucket, zanim dotarł do północnej stolicy.
Katerina próbowała połączyć się z wioskami. Wioski przynosiły coraz mniej środków do życia. Nie odważyła się zostawić dzieci na służbie przez długi czas, ale musiała. Przybywszy do wioski Copper Bucket, zdała sobie sprawę, że w mieście, w którym już nie mieszkają, będzie musiała prowadzić wiejski tryb życia. Postanowiła zabrać ze sobą swoją córkę Maszę i wysłać pieniądze do syna na studia. Tak zrobiła. Drzwi między mieszkaniami w domu były zamurowane. Jeden apartament wynajęty. Domy wymagały napraw i nie były zbyt drogie.
Przez jakiś czas Katerina dostosowywała wiejskie życie. Pewnego dnia spojrzała na żółty szafir i wydawało jej się, że nie jest zadowolony ze swojego życia. Albo szafir nie lubił życia w wiosce. Czasami postrzegała blask kamienia jako żywą reakcję na jej problemy. Jak królowa honoru, dama z królewskiego orszaku, może mieszkać w wiosce? Nie mogłem. I pamiętała Ulanę Cyryla. Pomyślała, że jeśli ulan żyje, nadal ją kocha.
Katerina mianowała nowego kierownika wszystkich wiosek i wyjechała do stolicy Północnej, zabierając ze sobą środki utrzymania w mieście.
Pierwszą rzeczą, którą zrobiła, było naprawienie jej domu, a potem zaktualizowała swoją garderobę, a potem znalazła Kirila. Zapomnij o pierwszej miłości, której jeszcze nie mógł. W tym czasie stał się pięknym i posłusznym człowiekiem. Życie nauczyło go wiele. Katerina i Kirill pobrali się i odnowili drugie mieszkanie.
Córka Catherine, Masza, dorastała, ale nie wyglądała jak jej matka. Nie wyróżniała się pięknem i dostojeństwem matki, więc nie było żadnej nadziei, że zostanie druhną królowej. Masza wyglądała jak jej ojciec, Jakow Timofiejewicz, we wszystkim. Nie miała złych nawyków, ale było kilka dobrych. Masza poślubiła równie spokojnego faceta, który nie miał szczególnych pragnień. Wcześniej jego pragnienie było podyktowane przez jego matkę, teraz Maszy, jeśli ona sama nie była leniwą, by pragnąć czegokolwiek.
Obie były melancholijne.
Dzieci dorastały. Katerina mogła spokojnie czytać książki. Z wielkim zainteresowaniem przeczytała książkę Historia klanów rosyjskiej szlachty. Katerina zajęła się szlachtą, ale naprawdę chciała znaleźć przodków w książce! Jedną z nich było szkoda, że wszyscy szlachcice byli liczeni w linii męskiej od władców starożytnego klanu.
A jeśli prześledzicie wszystkich bojarów i książąt do dziewiętnastego wieku, w których żyła Katherine, okazało się, że książęta niszczą się z pokolenia na pokolenie.
W jaki sposób? Dzięki świetnemu szykowi pobrali się i poślubili prawie krewnych w różnych pokoleniach. Oczywiście byli przybysze z innych klanów, ale ludzie próbowali utrzymać swój klan wzdłuż linii starożytnego klanu.
Kobiety, które poślubiły ludzi z innego gatunku, zniknęły z list rodzin książęcych. Okazało się, że im więcej przeglądałem książki Kateriny, tym bardziej poznałem historie o jałowych ludziach, synach wielkich klanów.
Część rodziny książęcej przeżyła, ale było jasne, że ta historia od czasu do czasu powracała, by znaleźć przodków wszechmocnych w innych czasach. Nazwiska ciągle się zmieniały w nieco dziwny sposób: nazwa całego klanu pochodziła od pseudonimu. Katerina doszła do wniosku, że zdecydowanie nie miała bezpośrednich przodków ze starożytnej rasy, ale nie wykluczyła gałęzi bocznych.
Cyryl nie potępił uzależnienia Kateriny od książek, wiedział jedno: jeśli żona czyta, oznacza to, że dom jest cichy. I był z nią w pokoju. Żyli całkiem dobrze. Cyryl nie miał własnych dzieci.
Córka Masza zaskoczyła swoich krewnych, mieszkając w wiosce, w majątku matki. Jej mąż Anton Iwanowicz wyjechał z Maszy. W rozstaniu Katerina zaprezentowała Maszę Szafirową Słomianą Wdowę.
Syn Kateriny Ilji ukończył uniwersytet. Stał się przystojnym i inteligentnym człowiekiem. Zewnętrznie wyglądał jak Katerina. Ilya przyjęła osobistego prawnika, księcia Woronowa, który często odwiedzał dwór. Córka księcia, Lizonka, zakochała się w przystojnej, szarookiej Ilyi. Sam książę nie był przeciwny małżeństwu jego córki.
Doskonale rozumiał, że taka Ilya, pracowita i przyzwoita osoba, może zachować i uzupełnić bogactwo zgromadzone przez przodków. I Ilaa wyglądała jak król…
Miłość młodej księżniczki była porywcza. Wszystkie jej domy nazywane były Lizonkoy. Była latającą ćmą. Jej guziki unosiły się nad klawiszami fortepianu. Jej spódnice przelatywały nad wielkim pałacem księcia. Cienka i lekka, pełna wdzięku i piękna dziewczyna otoczona swoimi płynami szlachetną Ilya. Obok niej wyglądał na jeszcze wyższego i silniejszego mężczyznę. Lysonka miała wyraźny temperament. Żyć i zwinna dziewczyna. Przez długi czas nie była zła. Nie martw się. W życiu miała wszystko pod względem dochodów i bogactwa.
Ślub Lizonka poprosił o wspaniały, ale bez wielu ludzi. Zebrano cały pociąg sań i jeździliśmy po centralnych ulicach stolicy Północnej dzwoneczkami. Płaszcz sable z kołnierzem gronostajem doskonale utrzymywał ciepło Lizonki podczas podróży. Do życia młody pozostał w pałacu księcia.
Ilya spokojnie zniosła dziwactwa swojej żony i dobrze pasowała do pałacu jego teścia. Miłość młodych została podyktowana przez samą Lizonkoy. Jej niepohamowany temperament. Ale nie mieli dzieci przez długi czas. Inteligentna żona, jako szlachetna szlachcianka, aby chronić się przed ciążą, użyła złotego pierścionka. Ilya mentalnie doświadczyła nieobecności dzieci, nie wiedząc o złotym pierścieniu.
Ale byli młodzi. Miał dużo pracy, ponieważ książę, ojciec Lizonki, miał swoje fabryki w mieście. Robotnicy nie zawsze byli uległymi. Tak, a dostawcy mieli względną przyzwoitość. Masza nie odwiedzała swojego brata. Dom dla matki, Ilya prawie nie poszedł. Masha i Ilya nie znaleźli wspólnego języka. Brat był dalej oddzielony od swojej siostry.
Dziecko pojawiło się w rodzinie Ilji. Ta Lisa ostatecznie zdecydowała się zostać matką i urodziła dziewczynę. Ilya była bardzo zadowolona ze swojej córki, a przede wszystkim uwielbiała wspiąć się na swojego dużego ojca. Jej mama była ciągle w biznesie i bardzo często nieobecna w domu. Z dzieckiem siedziała pielęgniarka-niania. Mała dziewczynka znów zatrzepotała w poszukiwaniu przygody w północnej stolicy. Często spędzała czas z przyjaciółmi, a nie z dzieckiem.
Wnuczka króla mieszkała niedaleko pałacu, na kanale ze złotymi sfinksami. Ale król nie wiedział o swojej wnuczce io swoim synu, który żył praktycznie obok niego, nawet według standardów z XIX wieku.
Upływający czas, dwieście lub trzysta lat. Pewnego dnia ludzie przyszli po miarkę na wózkach, a nawet natknęli się na skrzynię, którą krasnoludy obrzucały ziemią, a obok szkieletów leżeli służący chan-khana. Ludzie wzięli skrzynię i przenieśli ją na wolność, królowa natychmiast została poinformowana o północnej stolicy.
Królowa nakazała jej przekazać skrzynię, ale niektóre kamienie wzdłuż drogi zniknęły wraz z ludźmi. Nie bez niego. Nie wiedziała, nie wiedziała, że dystrybucja tych klejnotów jest niemożliwa, nie można było na nie długo patrzeć.
Królowa umarła z blasku kamieni. W miejsce królowej przyszedł król. Wiedział o nieszczęściu z królową, więc zamknął skrzynię w swoich komnatach. Król wezwał wróżbę do siebie i zapytał, jaka jest moc kamieni. Była świetną wynalazczynią, ale przewidywała bardzo wiele.
Wróżka powiedziała, że kamienie mają ogromną energię, niezrozumiałą dla niej i lepiej jest usunąć je z królewskich komnat. Byłem posłuszny królowi wróżbiarskiemu. Usunięto klejnoty od króla. Kazał jednemu z nich zrobić biżuterię, aby wszystkie były piękne i różniły się smakiem.
Król postanowił oddać wszystkie klejnoty na korzyść siebie i swojej ojczyzny. Jubilerzy, którzy stworzyli biżuterię, umierają częściej niż inni jubilerzy. I zrobili klejnoty dla ambasadorów z tych kamieni, postanowili oddać je na święta, zgromadzenia. Jedna biżuteria wykonana z żółtego szafiru, sam król nazwał «Słomianą wdową».
Wnuczka Kateriny, Varvara, dorastała jako piękna, dostojnie szarooka dziewczyna z dużym jasnobrązowym warkoczem, a satynowa kokardka była zdobiona u góry warkocza. Od 14 roku życia wysyłali do niej swatki. Dla babci dziewczyna raz tylko udała się nad brzeg Newy. Babcia była zadowolona ze swojej wnuczki i bardzo żałowała, że mieszkała we wsi, ale matka Varvary, Marya Jakowlewna, odmówiła przyjazdu do miasta.
Ojciec Varvary, Anton Iwanowicz, został przekształcony we wsi. Tutaj nikt nie uważał go za kołysankę, jak w mieście. Tutaj był czczony jako inteligentny i silny człowiek. W wiosce był na swoim miejscu. Najczęściej w kuźni można było zobaczyć Antonowi Iwanowiczowi. Lubił pracować z ciężkim młotkiem. Kowal był świetny. We wsi razem z nim ludzie zaczęli budować solidne domy.
Zbudowali dobry młyn dla wszystkich. Anton Iwanowicz był ojcem swojej rodziny dla wszystkich mieszkańców wioski. Marya Jakowlewna, w chwilach smutku, wyjęła podarunek od swojej matki – szafirową «Słomianą wdowę». Szafir nie lubił życia w wiosce, ale zaaprobował działania Antoniego Iwanowicza i potulnie zburzył smutne spojrzenia Maryi Jakowlewny. Szafir leżał w złotej oprawie i smutny ze swoją kochanką.
We wsi nastąpiło tragiczne wydarzenie. Jeden zbuntowany koń tak mocno kopnął Antoniego Iwanowicza, kiedy upadła, że upadł i wkrótce zmarł. Marya Jakowlewna była odrętwiała od żalu i praktycznie się nie poruszała. Barbara zawracała sobie głowę matką. Matka uroczyście, tak dalece, jak to było możliwe w jej sytuacji, oddała szafirowi «Słomianą wdowę» w ręce Barbary i zmarła.
Dziewczyna miała piętnaście lat, na pamiątkę matki miała szafir, ale jej córka uważała go za bibelot matki i umieściła go za piecem. Bez szafiru czuła się lepiej, tajemniczo źle na nią działał, zakłócał jej żółte oko. Jednym słowem, szafir i Varvara nie lubiły. Została sama. Zniosła smutny stan utraty ojca i matki z wielkim trudem.
W pobliżu wsi rosły lasy. Nieznana była nieśmiałość, urodziła się w pobliżu lasu. Barbara zaczęła chodzić po lesie po truskawki, maliny, grzyby. Jej przyjaciele nie cieszyli się zbytnio, wolała samotność w lesie. Zamiast pistoletu wzięła ze sobą lekki łuk i strzały.
Sąsiadka, na jej prośbę, wykonała groty strzał. Łuk dla jej zaginanego mistrza, który znał właściwości drzewa, ale częściej dla ludzi, których kołysał koszami. Barbara strzelała dobrze w mały cel. Nie miała nadziei na zabicie łuczniczego niedźwiedzia i potrzebowała jej na samozadowolenie. Z łuku Warwara mógł strzelać do kaczki w locie.
Przyjaciółka dziewczyny pokazała najbardziej nieoczekiwane – łosia. To cudowne zwierzę z rozłożystymi rogami zawsze szło ścieżką, gdy Barbara poszła do lasu. Za pierwszym razem dziewczynka przestraszyła się łosia i wróciła do domu. Łoś zatrzymał się i zaczął bić kopytem w ziemię, jakby prosił: wróć, nie idź.
Barbara zatrzymała się, odwróciła w stronę łosia i zbliżyła się do niego, jakby był prostym koniem. Barbara wiedziała, jak radzić sobie z końmi, ale wolała chodzić, a nie jeździć konno. A łoś? Barbara nie wiedziała, czego się spodziewać po łosi. W torbie miała kawałek chleba. Oderwała się i wyciągnęła łosia. Łoś z wielkimi miękkimi ustami wyjął chleb z dłoni Barbary.
Barbara zaczęła z nim rozmawiać, a potem powiedziała proste zdanie:
– Ełku, chodź ze mną.
I łoś poszedł z nią. Varvara poklepał jego uschnięcie. Elk pokręcił głową. Barbara nie zebrała niczego tego dnia, ale była spokojna w swoim sercu. Chodziła trochę z łosiem, z tym szczupłym i dumnym zwierzęciem z leśnego świata. I znowu powiedziała:
– Ełk, chodźmy do domu.
Łosie odwróciły się i poszły towarzyszyć jej domowi. Kiedy chatka zaczęła świecić przez drzewa, łoś zatrzymał się. Barbara zrozumiała go i powiedziała:
– Ełku, idź do lasu. Spotkamy się ponownie.
Elk posłusznie poszedł do lasu. Ełk spotkał Barbarzyńca kilka razy w lesie. Spotkania Warwary z łosiem dostrzegł Andrzej, syn kierownika, który został mianowany przez Marię Jakowlewnę. Andrei zapytał:
– Barbara, jaka przyjaźń masz z dzikim łosi?
«Nie wiem, ale łoś czeka na mnie ciągle na ścieżce, kiedy idę do lasu.»
«Czy karmiłeś go chlebem?»
– Tak.
– Barbara, przyjaźń z łosiem jest interesująca, nie boisz się? Dlaczego nosisz łuk?
– Lubię uderzać w znak.
– Barbara, wyjdź za mnie! Rozumiem, że trudno ci żyć samotnie.
– Weźmy ślub, ale za rok.
Barbara poślubiła przystojnego Andrzeja, ale wkrótce został powołany do wojska. Powrócił jako zupełnie chora osoba, a mimo to mieli córkę Maszę, gdy Varvara skończyła 25 lat.
Sześć miesięcy po śmierci Andrieja Warwara Antonowa po raz drugi ożenił się z owdowiałym Artemem Iwanowiczem, jego syn Mitya opuścił żonę. Życie Barbary stało się uboższe i trudniejsze. Artem Iwanowicz i Barbara postanowili udać się na Syberię, aby szukać szczęścia. Zatrzymali się w wiosce, postawili dom z dachem nad głową.
Artem Iwanowicz spotkał się z politycznym banitą, pomógł mu. Wygnaniec był piśmienny, zaczął uczyć czytania i pisania Mitya, a matka nie mogła nauczać Maszy. Sąsiedzi dziewczyny karmili chleb żytni mlekiem i było to bardzo smaczne, na poczęstunek. Na Syberii patyki nie rosły na drzewach, szczęście się nie uśmiechało, ale zimno było ostre.
Rodzice Maszy postanowili wrócić do swojej ojczyzny, do rodzinnej wioski, gdzie pomagali im ich krewni, i zostali w wiosce. Artem Iwanowicz pracował jako krawiec, poszedł z żoną do wiosek. Razem szyli ubrania dla tego, który zaprosił, otrzymali głównie produkty do pracy. Więc trzymali i karmili rodzinę.
Mieli maszynę do szycia.
Varvara Antonowna pomagała mężowi szyć ubrania, ale ręcznie. Wiedziała, jak szyć rękami, jak maszyna do szycia – uzyskano takie gładkie szwy. Podczas najazdu dziwnych ludzi w mundurze rodzina została skonfiskowana z rodziny. Varvara zaczęła pracować jako kucharka i karmienie kombinatorów. Artem Iwanowicz zmarł.
Warwara została sama z dziećmi z Artem Iwanowicz, – Wołodią i Misza, pomogła im Masza, która w tym czasie pracowała już przy linii partyjnej. Mitya był już dorosły, studiował, ożenił się, ale bezskutecznie, pracował w dziale finansów miasta jako księgowy, później jako nauczyciel, zmarł na froncie.
Grupa graczy grała w karty, na czele której stała kobieta Varya, Warwara Antonowna. Zawodnicy zachowywali się bardzo podekscytowani, biorąc pod uwagę ich wiek: Katerina miała 5—6 lat, Siergiej 3, Tolya 7 lat. Baba Wary miał zadanie: siedzieć w tym dniu z dziećmi swoich dwóch młodszych synów, którzy wychodzili ze swoimi żonami.
Karty zmęczone, wziął lotto. Babka zadzwoniła pod numery, a dzieci zamknęły je na kartach za grosze lub okrągłe metalowe tabliczki bardzo podobne do groszy. Był rok 1956—1957 … Dom, w którym bawili się dzieci i babcia, był mały, drewniany. W tym domu mieszkał Tolya ze swoją matką i ojczymem. Tak, syn Baby Vari był ojczymem chłopca, ale ulubionym, a chłopiec spokojnie nazwał go tatą.
Katerina z Babą Waryą i jej rodzicami mieszkali w dużym ceglanym domu. Prawdopodobnie tam byli ich rodzice, a dzieci z babcią były w drewnianym domu. Czy stosunkowo młodzi rodzice nie świętowali Nowego Roku? Przez bardzo długi czas dzieci grały w karty, a następnie w lotto. Ale następnego Nowego Roku Lena spotkała się na dużym skórzanym fotelu w domu wuja Vasyi. Odbiornik skręcił dwie piosenki. Wszystko wokół było świąteczne i po raz pierwszy Katerina i Tolia tańczyły jak walc «Na wzgórzach…» na radosne okrzyki dorosłego pokolenia.
Katerina nie była kochana przez matkę, gdy Baba Varya odwiedził matkę Tolyi.
Lata mijały szybko. Ona i jej matka mieszkali teraz w murowanym domu, obok szkoły, w której studiowała Katerina. Co więcej, jej nauczyciel języka rosyjskiego był ich sąsiadem.
Nauczyciel był niezwykle piękny i szczupły, z włosami ułożonymi w zarost. W tamtych czasach pisali pióra i zanurzali pióra pióra w kałamarzach, które dobrze rozlewały atrament. Katerina, gdy była na służbie, poszła po tacę z atramentem do nauczyciela, ale nie było też okazji spotkania ze swoją na wpół kuzynką Tolją.
Rodzice Kateriny zostali zabrani do innego kraju, prawdopodobnie dlatego, że próbowali zrobić z niej demo ubrania w domu mody. Dom mody mieścił się po drugiej stronie ulicy od domu Toli.
Podczas ferii zimowych Katerina wróciła do rodzinnego miasta. Poszła do swojej przyjaciółki Tanyi, a potem do Tole’a i jego matki. Tolya dorastała, stała się przystojnym facetem i wyglądała jak aktor grający w słynnym filmie. W tym czasie był w liceum. Katerina Tolya polubiła, ale oni po prostu usiedli przy stole i poszła do domu.
Żona kobieta Varya 90 lat. Nigdy nie była u lekarza. Wszystkie same zęby wypadły. Wszystkie dzieci urodziły się poza szpitalem. W ciągu 80 lat miała jedną operację. Po wypuszczeniu sama wybiegła na ganek szpitala. Leki nie piły. Z kawą nie jest spełniony. Przeczytaj nieuczony. Mogła mówić wrzenia. Wiedziała, jak nie kolidować z innymi. Przeszła wiele wojen i głodówek, jednym z jej ulubionych dań była: wrząca woda, krakersy, cebula, sól…
Teofanes nadal rozwijał temat dwóch skrzyń dam z podglebia. Doskonale wiedział, że jedna skrzynia z klejnotami, zebrana przez ludzi Khana i zawierająca pierwiastek radioaktywny, została rozdana jako pamiątka. Ta skrzynia zawierała ujemnie naładowane elementy.
Los żółtego szafiru «Słomkowa Wdowa» przedstawił i wiedział, że klejnot uzasadnia jego nazwę. Teraz chciał znaleźć skrzynię z pozytywnym zestawem klejnotów.
Do dalszych eksperymentów Feofan musiał czekać na narodziny kolejnej bohaterki dla Kateriny. Prześledził życie ludzi osadzonych w systemie komputerowym biura ruchu. Katerina musiała zostać wysłana we właściwym czasie do określonego miejsca na Ziemi.
Dusza Kateriny i dusza jej bohaterki pośród ludzi musiałyby być połączone bez większego dyskomfortu. Trudność polegała na tym, że bohaterka zmieniła miejsce życia, ale znalazł sposób na przezwyciężenie tej przeszkody.
Tym razem Katerina nie została uprowadzona z dziedzińca. Była już rozpoznawalną kobietą, zdolną do przyjmowania zadań bez młodzieńczego maksymalizmu i wciąż wystarczająco młodą, by wejść w duszę młodej dziewczyny.
Przeniesienie Kateriny i jej kompanii na czas odbyło się, jak zwykle, z latającego spodka, którego wymiary dla ludzi były tak małe, że można je było wziąć na balon, ale nie na samolot. Latający spodek unosił się nad pożądanym przedmiotem, siła lądowania zstąpiła na ziemię, by spotkać się na obrazie zwykłych ludzi.
Katerina w tym czasie uczyła się w szóstej klasie. Niedaleko dwupiętrowych domów zbudowano nową osiedle z pięciokondygnacyjnych domów. W nich żyli szczęśliwi ludzie, ale dzieci uczyły się w tej samej szkole, znajdującej się w tej nowej okolicy. Sąsiadował z czerwonymi koszarami.
Dom był dwukondygnacyjny, składający się z ośmiu mieszkań. W komnacie Katerina znajdował się piec, tak duży, że był raczej częścią ściany, ale z własnym kącikiem, który wszedł do pokoju, jakby ten narożnik był piecem. Piec był ogrzewany w korytarzu, więc ściana z boku pokoju była po prostu ciepła. Żółw stale się ocieplał na podłodze w pobliżu pieca, który był przyciągany przez ciepło pieca. Ogrzała się w piecu, pełzając po pokoju.
Turtle lubił jeść chłodne liście kapusty. Usiadła przy kuchence i przegryzła liście kapusty. Jeśli dostawa jedzenia była opóźniona, żółw wpełzł na matę przy łóżku. Więc powiedziała, że chce jeść. Katerina obudziła się, opuściła nogi… i szybko podniosła je, aby nie nadepnąć na swoją małą dziewczynkę.
Wzięła żółwia w dłonie, zawirowała w dłoniach, spojrzała na niesamowite oczy zwierzęcia i muszli. Katerina przyniosła żywność dla żółwia. To był żółw żółwia. Meble w pokoju miały wysokie nogi. Żółw był widoczny w każdym miejscu pokoju, a szafa była tak blisko podłogi, że żółw nie czołgał się pod nią. Katerina szybko znalazła żółwia.
Katerina machnęła czarodziejską różdżką, ale nie trafiła w tym czasie. Dziewczyna obudziła się w pociągu w wieku siedmiu lat, usiadła przy oknie i spojrzała na swój dom, którym jechali powoli. Za oknem błysnął jej plac zabaw. Zobaczyła swoją kobietę Varia, która siedziała na swoim ulubionym stołku. Dziewczyna chciała płakać, ale jej matka siedziała obok niej, a na stole leżała gazeta na rok 1958.
Katerina urodziła się w szpitalu położniczym, stojąc na miejskiej ulicy, równolegle do której płynęła rzeka. Te lata są spowite w czasie. Ulica tamtych czasów była bardzo przyzwoita. Na nim stały energiczne domy o trzech-czterech piętrach w żółtawym kolorze. Na dziedzińcu długiego murowanego domu Katerina miała przydomek Piękno. Nie wiedziała, kto nadał jej ten przydomek, ale czasami nazywano ją tak, że miała wtedy pięć czy sześć lat. Była dużą dziewczynką i była wyższa od swoich rówieśników.
W wieku siedmiu lat Katerina miała dwa długie warkocze, ale o czwartej wciąż miała fryzurę z czterostronnym hukiem. Jej przyjaciółka Tanechka również poszła z tą fryzurą. Dziewczyny były przyjaciółkami pod obserwacją swoich babć. Plac zabaw był dość duży, znajdował się na całej długości domu. Z jednej strony był ograniczony domem, az drugiej płotkiem, a za nim kolej.
Oto miejsce i wychował Katerinę do ośmiu lat. Ojciec Tanyi był projektantem. Żyli przyzwoicie na tamte czasy. Mieli dwupokojowe mieszkanie w sąsiednich drzwiach. Babka Tanyi była bardzo inteligentna i ciągle komentowała Katerinę z powodu jej pryszczów lub z powodu jej nosa. Katerina karmiła się kilkakrotnie z Tanyą. Katerina, ze swoim nieustannym apetytem, zwiększyła zdolność Tanyi do wchłaniania pokarmu.
Dziewczynki kilkakrotnie grały w chowanego w pokoju projektanta i chowały się za szafą, dzięki czemu znajdował się za nią wolny zakątek. Przede wszystkim Katerina lubiła żółte, ostro zaostrzone ołówki i białe kartki papieru na stole. Rodzina Tanechków otrzymała wkrótce trzypokojowe mieszkanie w murowanym domu przy tej samej ulicy i przeprowadzili się. Tanya urodziła się z siostrą. Sposoby dziewcząt rozeszły się na zawsze…