Читать книгу Zwerbowana miłość. Powrót - Paweł Szlachetko - Страница 9
Rozdział 2
Оглавление– Grałeś kiedyś w szachy? – Natan Schneider wziął Andrzeja pod ramię i mimo że był gościem, ruszył w stronę tarasu.
– Zdarzyło mi się kilka razy.
Wyszli na dwór. Pojawił się wezwany kelner.
– Co podać?
– Ja sok z mango, a ty? – Natan spojrzał pytająco w na Polaka.
– Może być to samo.
Kiedy obsługujący wyszedł, Natan przesunął fotel w głąb tarasu, żeby uniknąć rażących promieni słonecznych.
– Wspomniałem o szachach, gdyż chcę, żebyś wiedział, że bardzo zależy nam na pomyślnym zakończeniu tej operacji. Powinieneś być również pewien, że jesteśmy w tej rozgrywce partnerami.
– Już jesteśmy? – Andrzej udał zdziwienie.
– Okej, można powiedzieć, że wcześniej mieliśmy zamiar potraktować cię nieco instrumentalnie.
– Lubię te wasze eufemizmy. To co z tymi szachami?
– Zastanowiłem się nad pierwszym posunięciem – stwierdził Schneider – i doszedłem do wniosku, że lepiej będzie, jak archiwum pozostanie w twoich rękach.
Andrzej był ciekaw, co Amerykanin wymyślił. Chociaż, słowo „ciekaw” nie oddawało istoty sprawy. Sugestie Schneidera mogły być pomocne w typowaniu kierunku, w którym zmierzają myśli tamtego. Wreszcie zrozumiał.
– Chcesz mnie użyć jako pionka w grze?
– Od naszej poprzedniej rozmowy uważam cię za ważną figurę.