Читать книгу Bez zbóż, bez bólu - Peter Osborne - Страница 9
Część 1
Zbożowy ból
ОглавлениеNaukowe podstawy życia bez zbóż
Największym bogactwem jest zdrowie.
– Wergiliusz
Być może mówiono wam, że cały ból „tkwi w waszych głowach”. Możliwe, że bezskutecznie próbowaliście rozmaitych terapii i leków. Jesteście osobami zmęczonymi i obolałymi. Macie dość.
Nie tylko wy. Każdego roku to samo przeżywa niezliczona rzesza Amerykanów, pacjentów, którzy przychodzą do gabinetów lekarskich, szukając ulgi, i wychodzą z garściami recept. Przepisane im leki działają przez jakiś czas, po czym przestają – albo w ogóle nie są, tak naprawdę, skuteczne. A milionom ludzi grozi to, że uzależnią się od tych środków przeciwbólowych, nie uświadamiając sobie, że leki, które zażywają, aby złagodzić swe cierpienia, zaburzają zdolność ich organizmów do samouzdrawiania i sprawiają, że z dnia na dzień stają się bardziej chorzy i wyczerpani.
A gdyby istniał lepszy sposób zwalczania bólu? Gdyby ten sposób nie polegał na zażywaniu jakichkolwiek lekarstw, tylko na kojeniu dolegliwości i uśmierzaniu bólu od środka?
Nie wierzę w to, że istnieje „pigułka na każdą chorobę”. Ta książka proponuje inne podejście do leczenia bólu i troski o ogólne zdrowie oraz dobre samopoczucie. Takie alternatywne podejście, noszące nazwę medycyny funkcjonalnej, zyskuje coraz więcej zwolenników zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Medycyna funkcjonalna stara się rozpoznać przyczyny choroby zamiast po prostu leczyć objawy. Jej celem jest opracowywanie i stosowanie skutecznej profilaktyki oraz metod leczenia. Takie podejście sprzyja autentycznej współpracy między pacjentem i lekarzem. Celem jest nie tylko wyleczenie chorego, lecz także nauczenie go, jak zachować zdrowie i zapobiegać chorobom, będąc dzięki temu mniej zależnym od służby zdrowia.
Nie ma wątpliwości, że potrzeba czegoś nowego. Amerykanie każdego roku wydają na różne kuracje i leki miliardy dolarów. Dlaczego zatem pozostajemy jednym z najbardziej chorych społeczeństw świata?
Liczba osób cierpiących na nowotwory i choroby serca rośnie z roku na rok pomimo ogromnych wysiłków medycyny głównego nurtu.
Leki na receptę są przepisywane nadmiernie, a ich skuteczność jest często rozczarowująca.
Mnóstwo niepożądanych skutków „prawidłowo” przepisanych leków stanowi czwartą przyczynę zgonów w naszym kraju. Ponadto miliony ludzi cierpią z powodu poważnych, utrudniających życie skutków ubocznych.
Jak to możliwe? Po części taki stan wynika z faktu, że większość lekarzy spędza z pacjentami bardzo niewiele czasu. Szkoły medyczne nie uczą adeptów sztuki lekarskiej, jak ustalać pochodzenie choroby, tylko jak usuwać jej objawy za pomocą leków manipulujących procesami chemicznymi w organizmie. Nie twierdzę, że za tym rodzajem medycyny (oraz lekarzami, którzy ją praktykują) nie stoją dobre intencje. Ale uważam, że jest inny, lepszy sposób.
Każdy człowiek stanowi unikatowy zestaw genów i związków biochemicznych oraz równie wyjątkowy zbiór elementów, na które wpływają środowisko i styl życia, a wszystko to wzajemnie na siebie oddziałuje. Możecie zatem chorować na to samo, co wasz przyjaciel, ale z zupełnie innych przyczyn. Albo odwrotnie – te same czynniki mogą wywoływać odmienne stany chorobowe u różnych osób. Zamiast polegać na syntetycznych lekach, medycyna funkcjonalna stara się zrozumieć ogólną historię zdrowotną pacjenta, jego styl życia i czynniki środowiskowe, wykorzystując w tym celu specjalistyczne testy laboratoryjne i wszechstronne badania fizykalne.
Także książka może przekazywać zasady zdrowego życia z punktu widzenia medycyny funkcjonalnej i to właśnie robię w niniejszej pracy. Mimo to, choć jestem w stanie opisywać doświadczenia moich wracających do zdrowia pacjentów, a także wyjaśniać, w jaki sposób udało mi się ich wyleczyć z różnorakich bolesnych chorób, oczywiście nie mogę wyleczyć was, dopóki was nie poznam i nie przeprowadzę badań. Uważam jednak, że dzięki wiedzy, którą zdobędziecie na temat medycyny funkcjonalnej w ogólności i szkodliwego wpływu zbóż w szczególności, zyskacie możliwość odgrywania aktywnej roli w procesie swego powrotu do zdrowia. Początkowo będzie to polegało na przetestowaniu 30-dniowego programu życia bez zbóż i bez bólu. Zakładając, że dzięki temu poczujecie się lepiej – a ja wiem, że tak będzie – mam nadzieję, że poszukacie lekarza medycyny funkcjonalnej albo porozmawiacie o tych metodach leczenia ze swoim lekarzem rodzinnym.
Wróćmy jednak do motywu, który skłonił was do sięgnięcia po tę książkę. Chcecie pozbyć się bólu, a niniejsza publikacja podpowie wam, jak rozwiązać ten problem. I nie tylko to. W części 1 przedstawię w uproszczony sposób naukowe wyjaśnienia przyczyn wywoływania bólu przez zboża. Powiem, w jaki sposób stany zapalne stają się źródłem wszelkiego bólu, i obalę głoszący, że tylko pszenica, jęczmień i żyto zawierają gluteny. Dowiecie się, w jaki sposób uciec przed czymś, co nazywam „cyklem bólu”, i uniknąć „bezglutenowego szarpnięcia”. Zrozumiecie związek między mózgiem i jelitami, a także rolę, jaką odgrywają zboża w otyłości i innych chorobach metabolicznych. A po drodze poznacie wielu moich pacjentów, którzy pozbyli się bólu po zmianie diety. Potem, w części 2, przejdziemy do właściwego 30-dniowego programu, który pomoże wam uwolnić waszą dietę od zbóż i innych problematycznych pokarmów, a także dokonać różnorakich zmian w stylu życia, dzięki czemu poczujecie się lepiej i zapomnicie o bólu. Czytajcie więc!