Читать книгу Spisek Założycielski Historia jednego morderstwa - Piotr Wroński - Страница 3
Od Wydawcy
Оглавление„Nie bójcie się więc ich! Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć.”
(Ew. według św. Mateusza 10,26)
Wydawnictwo „Editions Spotkania” oddaje do rąk czytelników powieść wyjątkową. Nie tylko dlatego, że „Spisek założycielski” jest wartką i dobrze napisaną powieścią z kluczem. I nie tylko dlatego, że opowiada o okolicznościach zamordowania przez funkcjonariuszy SB błogosławionego już ks. Jerzego Popiełuszki. Ale dlatego, że po raz pierwszy na rynku wydawniczym, pojawia się powieść napisana przez byłego oficera komunistycznych służb specjalnych, w której autor obarcza odpowiedzialnością za tę zbrodnię najważniejszych przywódców PRL oraz dokonuje ciekawej i oryginalnej własnej interpretacji motywów oraz celów jakimi się kierowali wyrażając aprobatę na bestialski mord na kapelanie „Solidarności”. Przy czym autor demaskuje cynizm i zbrodniczość tworu państwo-podobnego jakim był PRL oraz dokonuje rozrachunku własnego w nim udziału. Ujawnia kuchnię pracy operacyjnej SB oraz stopień infiltracji SB przez KGB. Obnaża cynizm i bezduszność świata bezpieki. To novum.
Porwanie, torturowanie i zamordowanie ks. Jerzego Popiełuszko wywołało szok oraz usprawiedliwione oburzenie w społeczeństwie polskim. Odbiło się także szerokim echem potępienia w społeczności międzynarodowej. Służba Bezpieczeństwa po raz kolejny ujawniła swoją prawdziwą zbrodniczą naturę. Okazuje się, że zamordowanie kapłana spotkało się także z cichym oburzeniem, a nawet niemym sprzeciwem niektórych funkcjonariuszy SB. Do nich zliczał się autor „Spisku założycielskiego”. Nie zdecydował się jednak (podobnie jak inni) na porzucenie służby. Jak mówi konformizm i resortowe przywileje pokonały zdrowy odruch rozumu i serca. Trauma i wstyd pozostały. Świadomość swego tchórzostwa także. Przyznaje, że z perspektywy czasu ostatnich 25 lat odszedłby wtedy ze służby, albo w ogóle do SB by nie wstąpił. Bez względu na rodzące się podejrzenia o nieszczerość bądź nawet o cynizm autora, stwierdzić należy, iż niewielu oficerów SB zdecydowało się na podobną ocenę swoich wyborów zawodowych. Dla czytelników chcących więcej czasu poświęcić motywom autora, niech będzie wiadome, że nie jest on synem Kościoła Katolickiego ani żadnego innego kościoła chrześcijańskiego.
Zamordowanie kapelana „Solidarności” oraz proces toruński sprawców zbrodni były dla dziejów peerelowskiego państwa wydarzeniami przełomowymi. Wydarzenia te sprowokowały i ukierunkowały procesy polityczne, których zwieńczeniem stało się porozumienie zawarte przez część przedstawicieli opozycji demokratycznej z komunistami w ramach obrad Okrągłego Stołu, a szerzej transformacji ustrojowej realizowanej pod kontrolą i dyktatem komunistów. Tak należy czytać sens tytułu powieści „Spisek założycielski”.
Jak już wspomnieliśmy jest to powieść z kluczem. Starsi czytelnicy znający realia PRL-u oraz pamiętający proces toruński morderców ks. Jerzego zapewne bezbłędnie odczytają zdarzenia i postacie głównych bohaterów. Młodsi czytelnicy będą musieli więcej czasu temu poświęcić.
Pojawia się w tym miejscu naturalne pytanie, dlaczego wydawnictwo o takim antykomunistycznym dorobku zdecydowało się na publikację pozycji książkowej pióra b. funkcjonariusza organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego. Odpowiedź jest prosta i udzielona została już w przeszłości przez pisarza i polityka w jednej osobie Józefa Mackiewicza: „jedynie prawda jest ciekawa”. Tej maksymie wydawnictwo „Editions Spotkania” jest wierne. Powieść „Spisek założycielski” to pierwsza z kilku przygotowywanych do druku pozycji książkowych autorstwa byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa, zdecydowanych na opisanie prawdziwych dziejów aparatu przemocy, którym poświęcili większość swego zawodowego życia.
Zapraszamy do lektury. Zapraszamy do współpracy…