Читать книгу Świat idei Jacka Kuronia - Tomasz Sylwiusz Ceran - Страница 8

1.2. Świat na dwoje rozdzielony?

Оглавление

Pojęcia „lewica” i „prawica” wydają się terminami niejednoznacznymi – zwłaszcza w XXI-wiecznej rzeczywistości społeczno-polityczno-gospodarczej, kiedy różnice programowe pomiędzy politykami i ich ugrupowaniami ulegają zatarciu w skali globalnej, a spory i dyskusje ideologiczne mają w praktyce coraz mniejsze znaczenie. Nie rozpatrując bliżej zagadnienia faktycznej czy tylko rzekomej „globalizacji ideowej”, problemów z określeniem tożsamości ideologicznej, zwłaszcza ugrupowań lewicowych, procesu odideologizowania polityki[49], za fundamentalną kwestię, przy próbie scharakteryzowania myśli Kuronia, należy uznać wypełnienie ideologicznych pojęć konkretną, choć nadal w dużym stopniu abstrakcyjną treścią. Same terminy „prawica”, „lewica”, choć stale obecne w życiu społecznym i politycznym, mówią niewiele.

Jak Kuroń rozumiał termin „duchowość lewicy”? Z jakimi wartościami ją utożsamiał? Jakie były, w jego ujęciu, różnice między etosem lewicy a etosem prawicy?

Zdaniem polityka, w samym sercu etosu lewicy jest drugi człowiek – stanowi jej sacrum, szczególnie ten słabszy i krzywdzony. Wzorce lewicy to wezwanie do ofiary, poświęcenia, służby, do oddania całego życia „Sprawie”. Jej symbolami są: krata, cela, szubienica, kajdany. „Duchowość lewicy” sprzeciwia się wszelkiej krzywdzie człowieka i nakazuje czynić dobro poprzez występowanie przeciw złu. Podczas gdy duchowość różnych odmian prawicy, według Kuronia, kładzie nacisk na akceptację, „duchowość lewicy” akcentuje bunt. Dla ideologii prawicowej najważniejszy jest ład i porządek, dla lewicy wartością priorytetową jest sprawiedliwość[50].

Andrzej Friszke stwierdził w 1991 r. na łamach czasopisma „Więź”, że właśnie tak Kuroń, człowiek ukształtowany w „duchowości lewicy”, rozumiał socjalizm, ideologię stawiającą w centrum człowieka – cel działania i podmiot historii, dla którego dobra miały się dokonać zmiany ustrojowe[51].

Dyrektywą lewicy, według Kuronia, jest idea równości człowieka, co oznacza nie tylko, że każdy ma równe prawa, ale także, że każdy powinien być fundamentem naszej moralności, z czego wynika zakaz wyrządzania krzywdy człowiekowi. W Zasadach ideowych opozycjonista przedstawił lewicę jako ruch działający „w imię sprawiedliwości społecznej i podmiotowości człowieka”[52]. Zdaniem polityka „podmiotowość człowieka osiągana przez udział w zorganizowanym życiu zbiorowości stanowi odwieczne marzenie lewicy”[53].

„Duchowość lewicy” kojarzyła się Kuroniowi ze spontanicznością, antyformalizmem, wszystko, co formalne, odbierał pejoratywnie. „W tej duchowości wartością jest miłość, a raczej nie rodzina, społeczeństwo, a w żadnym razie nie państwo; sprawiedliwość, ale nie prawo; ruch społeczny, a nie organizacja, hierarchia”[54].

Eksponowanie pojęć: „naród” i „państwo” jest odbierane przez lewicę negatywnie, z podejrzeniami o tendencje nacjonalistyczne oraz szowinistyczne. Rzadko występuje w niej zjawisko „deklaratywnego patriotyzmu”[55]. Lewica w swoich deklaracjach ideowych posługuje się terminem „społeczeństwo”, prawica – „naród”.

W pierwszej, obszernej wersji „Ogólnej teorii działania” polityk wspominał o istnieniu dwóch rodzajów ruchów społecznych zmierzających do przezwyciężenia kryzysów współpracy społecznej. Oba są „ruchami w imię ideałów” i kierują się w swoim postępowaniu utopią, tzn. formułują wizję pożądanego ładu społecznego, którą traktują jako program działania, bazujący na określonym systemie wartości. Pierwsze z nich to ruchy w imię obrony formy, tradycyjno-konserwatywne, kontrrewolucyjne, utożsamiane przez Kuronia z prawicą. Ruchy lewicowe, w teorii polityka, zainteresowane są wyłącznie zmianą i nieograniczonym tworzeniem[56].

Osoby związane z „duchowością prawicy”, w koncepcji Kuronia, szczególną wagę przywiązują do związków społecznych opartych na tradycji: wspólnocie rodzinnej, narodowej, kościelnej, są „ludźmi tradycji”. Zasady, obyczaje społeczne są dla nich ostateczną instancją odwoławczą podczas rozwiązywania problemów, niewymagającą uzasadnienia. Cechuje ich ścisły podział życia na czas społeczny i prywatny (rodzinny), nacisk na religijne formy kultu, nakazy i zakazy. Wykazują lojalność „wobec swoich” oraz nieufność w stosunku do wzorców innych, których nie znają i nie akceptują. „Drugi typ – człowiek tworzenia – ma skłonność do odrzucania wszelkich stereotypów, reguł, zakazów, a wszystko w imię wolności i miłości, które są dla niego sacrum. Ale gotów jest także z nich się śmiać i we wszystko wątpić. Przynależność wiąże się dla niego ze swobodnym wyborem, przedkłada więc często przyjaźń nad pokrewieństwo, miłość nad rodzinę, a wobec deklaracji narodowościowych jest nieufny”[57]. Człowiek lewicy to człowiek zmiany i postępu, prawicy – tradycji i kontynuacji. Prawicę cechuję rygoryzm i przywiązywanie dużej wagi do związków formalnych, lewica ich nie docenia.

Kuroń podziały ideowe sprowadzał także do sfery pragmatycznej – co­­dziennych zachowań ludzkich. Opozycjonista wspominał, że podczas głodówki w Podkowie Leśnej 7 maja 1980 r., w ramach protestu przeciwko aresztowaniu Mirosława Chojeckiego i Bogdana Grzesiaka, działacze biorący w niej udział spali w dwóch salkach na zapleczu kościoła. W głodówce brali udział opozycjoniści działający w Komitecie Obrony Robotników, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Ruchu Młodej Polski[58]. Chojecki był nieformalnym kierownikiem Niezależnej Oficyny Wydawniczej „Nowa”, Grzesiak jednym z jej pracowników. Wskutek nagłośnienia sprawy i zaangażowania m.in. Radia Wolna Europa zatrzymaniu redaktorów prestiżowe znaczenie przypisywała zarówno opozycja, która zjednoczyła się w obronie wolności słowa, jak i władza komunistyczna, chcąca ograniczyć działalność „drugiego obiegu”. W głodówce, o której wspominał Kuroń, brało udział około trzydziestu osób, m.in. Kazimierz Świtoń, Seweryn Blumsztajn, Bronisław Wildstein, Ryszard Krynicki oraz Aleksander Hall[59]. Opozycjonista wkrótce zauważył, że osoby w pierwszym pomieszczeniu (pokój prawicy) wcześnie kładły się spać, aby rano pójść na mszę świętą. W tym samym czasie lewica z drugiego pokoju dopiero układała się do snu. Prawica używała piżam, lewica nie. „Prawica obnosiła się z rytuałem mycia, lewica robiła to mimochodem. W pokoju prawicy panował idealny porządek, niemal jak w żołnierskiej izbie, a u nas nigdy nie dało się tego opanować (…) Prawicowa młodzież nosiła garnitury i byli to przeważnie sami mężczyźni. U nas dziewczyn zawsze było więcej niż garniturów”[60].

Trudno jest rozróżnienie to traktować poważnie, ale wydaje się, że warto je przytoczyć, bo dobrze pokazuje socjologiczny wymiar myśli Kuronia, nieustannie obecne w niej „sprzężenie zwrotne” między teorią a praktyką oraz rolę idei w życiu polityka. Osoby, która nieustannie potrzebowała oparcia działania w myśli. „Była tu jeszcze ideologia, bo u mnie w ogóle wszędzie musi być ideologia” [61] – napisał Kuroń w Wierze i winie. Jak wynika z relacji Lecha Dymarskiego, który przebywał z Kuroniem w jednej celi podczas internowania po 13 grudnia 1981 r. w pawilonie IV Aresztu Śledczego Białołęka, opozycjonista doszedł do takich konkluzji, kontynuując pracę nad swoim dziełem życia – teorią działania. Dymarski wspominał rozmowę ze swoim byłym przyjacielem, który starał się go bezskutecznie przekonać, że zsiadłe mleko przed wypiciem należy „rozbełtać”, żeby było smaczniejsze. Ironicznie konkludował „człowieka prawicy poznać po tym, czy odrzuca obiektywne prawa rozwoju historycznego i obiektywne kryteria smakowe w odniesieniu do rozbełtanego (zsiadłego) mleka”[62].

Jednym z kryteriów podziału na lewicę i prawicę, który Kuroń wywodził nie z programów poszczególnych organizacji, ale z funkcji ruchów społecznych, jest stosunek obu tych opcji do relacji jednostka–zbiorowość. Opozycjonista zakładał, że istnieje przeciwieństwo między zbiorowością a jednostką, które lewica rozstrzyga na korzyść tej pierwszej, prawica drugiej (prawicowy konserwatysta przedkładający zobowiązania człowieka wobec wspólnoty nad jego indywidualne prawa, postrzegający naród jako wspólnotę tych, co odeszli, tych, którzy żyją, i tych, którzy się jeszcze nie narodzili, raczej nie zgodzi się z tą systematyką). Obie duchowości, zdaniem Kuronia, mają tendencje do sakralizacji priorytetowych dla siebie wartości. Drugie główne kryterium podziału na prawicę i lewicę dotyczy stosunku obu duchowości do relacji przeszłość–przyszłość. Osoby duchowości prawicowej pragną przekształcić świat zgodnie z tradycją, na obraz i podobieństwo przeszłości. Dla ludzi lewicy przeszłość jest najczęściej negatywnym układem odniesienia. Przyszłość postrzegają jako teren swobodnej twórczości, pełnię realizacji dążeń społecznych[63].

Prawicowe ruchy społeczne wyrażają się przede wszystkim w tradycyjnych formach przedmiotowych i chcą przekształcać świat zgodnie z tradycją, lewicowe afirmują przede wszystkim idee zmian. Po dojściu do władzy zarówno jedni, jak i drudzy „przesuwają się bardziej na prawo”. Nie oznaczało to bynajmniej, że lewica w ujęciu Kuronia opowiadała się za każdą zmianą społeczną, a prawica była zawsze jej przeciwna[64].

Z „duchowością lewicy” związana była również definicja etosu inteligenta, którego Kuroń, jak twierdził, nauczył się od ojca i dziadka. Etos inteligenta, który nie ma nic wspólnego z zawodem czy wykształceniem, był rozumiany przez niego jako postawa prometejska – postrzeganie sensu własnego życia jako służby drugiemu człowiekowi. Działacz przyznawał, że częściej występuje on wśród inteligencji niż robotników, ale jednocześnie twierdził, że znał robotników, którzy go wyznają, i inteligentów, którzy nawet o nim nie słyszeli i go nie rozumieją[65].

Świat idei Jacka Kuronia

Подняться наверх