Читать книгу Niebo nad Ansterdamem - Agnieszka Zakrzewska - Страница 11
Rozdział szósty
ОглавлениеPodeszłam do okna i zdecydowanie rozsunęłam jasne lniane zasłony. Do środka wpadły nieśpiesznie pierwsze promienie słońca przebijającego się przez kapryśne holenderskie chmury. Otworzyłam na oścież drzwi balkonowe i wyszłam boso na zewnątrz. Pod stopami czułam chropowaty dotyk zimnej posadzki. Zamknęłam oczy i z lubością wciągnęłam w nozdrza zapach mokrej trawy. Poranna kołdra z rosy szczelnie przykryła cały gród. Stałam przez chwilę nieruchomo, a wiatr muskał delikatnie zimnymi ustami moją cienką koszulkę. W oddali słyszałam niecierpliwe nawoływania mew, które każdego ranka uważnie patrolowały szerokie plaże kąpieliska Bloemendaal aan Zee. Zapowiadał się wyjątkowo piękny dzień. Poprawił się również mój humor.
Wczorajsza rozmowa z Anoek wyjaśniła przyczynę coraz częstszych konfliktów z córką. Okazało się, że od jakiegoś czasu Annemarie miała chłopaka, który kompletnie zawrócił jej w głowie. Młody pochodził z bogatej i wpływowej rodziny i podobno obiecał dziewczynie, że pokaże jej krótszą i łatwiejszą drogę do kariery i sławy niż wielogodzinne, monotonne i pracochłonne stukanie w klawiaturę fortepianu.
– Czy ten cudotwórca nie nazywa się przypadkiem Bram? – spytałam Anoek, przypominając sobie niedawną rozmowę z moją córką, która wspomniała o „genialnym” koledze.
– Bram Peters! Czyli jednak coś wiesz!
Gwizdnęłam pod nosem jak chuligan.
– TEN Peters?
– W rzeczy samej… – potwierdziła Anoek. – Najprawdopodobniej w poprzedniej szkole synalek sprawiał niemałe problemy i ojciec postanowił ukrócić nieco samowolkę jedynaka. Ponieważ Bram od dziecka chodził na lekcje fortepianu, stary Peters wymyślił sobie, że rygor i dyscyplina panujące w szkole muzycznej utemperują wybujały temperament juniora.
– I przyjęli go tak od razu? Bez żadnego egzaminu? – zdziwiłam się.
Anoek pokiwała pobłażliwie głową.
– Peters może wszystko. To główny sponsor amsterdamskiej Concertgebouw1. Dzięki jego pieniądzom mogą odbywać się tam tak spektakularne imprezy na światowym poziomie. Podobno ufundował też fortepian koncertowy warty kilkaset tysięcy euro. Annemarie zapewnie będzie kiedyś na nim grała…
Nie mogłam w to uwierzyć. Nie miałam pojęcia, że moja córka chodzi do jednej klasy z synem jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Holandii. Rodzina Petersów należała obok klanu de Mol do twórców prawie wszystkich najpopularniejszych produkcji telewizyjnych i filmowych w tym kraju.
– Dlaczego ja nic o tym nie wiem? – zafrasowałam się. – Wydawało mi się, że znam przynajmniej z widzenia wszystkich rodziców koleżanek i kolegów Annemarie.
– Bram dołączył do klasy niedawno – uspokoiła mnie przyjaciółka. – Gdyby nie to, że potrafię umiejętnie pociągnąć Lisę za język, prawdopodobnie jeszcze przez jakiś czas żyłabyś w nieświadomości. Moja córka twierdzi, że to liefde op het eerste gezicht2. Annemarie spędza z Bramem każdą wolną chwilę. Podobno pokłóciły się nawet z Lisą o jakieś wspólne wyjście do kina. Annemarie poszła na film z ukochanym, a moją córkę zostawiła na lodzie.
1 Sala koncertowa (hol.) [wróć]
2 Miłość od pierwszego wejrzenia (hol.) [wróć]
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki