Читать книгу Dama Kameliowa - Alexandre Dumas - Страница 14
SCENA SIÓDMA
ОглавлениеCIŻ — GASTON — ARMAND — PRUDENCJA — SŁUŻĄCY.
SŁUŻĄCY
Oznajmia.
Pan Gaston Rieux, pan Armand Duval, pani Duvernoy.
OLIMPIA
Cóż za szyk! Tak tu anonsują?
PRUDENCJA
Myślałam, że są goście.
SAINT-GAUDENS
Pani Duvernoy zaczyna swój ceremoniał...
GASTON
Ceremonialnie do Małgorzaty.
Jak zdrowie pani?
MAŁGORZATA
Ceremonialnie.
Dziękuję, dobrze... A pańskie?
PRUDENCJA
Jak oni mówią do siebie!
MAŁGORZATA
Gaston zrobił się światowy... Zresztą, Eugenia wydrapałaby mi oczy, gdybyśmy do siebie mówili inaczej.
GASTON
Eugenia ma za małe ręce, a pani za duże oczy.
PRUDENCJA
Dosyć tych banialuk. — Droga Małgorzato, pozwól sobie przedstawić pana Armanda Duval... Armand i Małgorzata kłaniają się. ...człowieka zakochanego w tobie po uszy!
MAŁGORZATA
Do Prudencji.
Każ dodać dwa nakrycia, bo nie sądzę, aby ta miłość przeszkodziła panu zjeść kolację.
Podaje Armandowi rękę, którą ten całuje.
SAINT-GAUDENS
Do Gastona, który podszedł.
Kochany Gaston, jakiżem rad, że cię oglądam.
GASTON
Zawsze młody, ten stary Saint-Gaudens.
SAINT-GAUDENS
A tak.
GASTON
A serce?
SAINTS-GAUDENS
Pokazując Olimpię.
Jak widzisz.
GASTON
Winszuję.
SAINT-GAUDENS
Bałem się straszliwie, że zastanę tu Amandę.
GASTON
Biedna Amanda! Ona pana bardzo kochała!
SAINT-GAUDENS
Za bardzo. No i był tam pewien młody człowiek, którego nie mogła się wyrzec: był bankierem. Śmieje się. Narażałem ją na to, że mogła przeze mnie stracić los. Byłem kochankiem od serca! To cudowne! Ale trzeba było się chować po szafach, czatować na schodach, czekać na ulicy...
GASTON
Rozumiem, reumatyzmy.
SAINT-GAUDENS
Nie, ale czasy się zmieniają. Młodość musi się wyszumieć. Ten poczciwy Varville nie będzie dziś z nami, to mi straszliwie przykro.
GASTON
Podchodząc do Małgorzaty.
Wspaniały jest!
MAŁGORZATA
Jedynie starzy się już nie starzeją.
SAINT-GAUDENS
Do Armanda, którego Olimpia mu przedstawia.
Czy pan jest krewnym pana Duval, generalnego poborcy?
ARMAND
To mój ojciec. Pan go zna?
SAINT-GAUDENS
Spotykałem go niegdyś, u baronowej de Nersey, zarówno jak i pańską matkę. Piękna i urocza osoba.
ARMAND
Umarła przed trzema laty.
SAINT-GAUDENS
Przepraszam pana, żem odnowił pańską zgryzotę.
ARMAND
Zawsze chętnie wspominam moją matkę. Wielkie i czyste uczucia mają to do siebie, że samo ich wspomnienie jest szczęściem.
SAINT-GAUDENS