Читать книгу Kot dla początkujących - Beata Pawlikowska - Страница 8
ROZDZIAŁ 5 Koci Bóg
ОглавлениеKiedy czujesz się szczęśliwy i wiesz, że znajdujesz się w najbardziej właściwym miejscu i czasie, masz wrażenie, że otacza cię pozytywna aura. Że wszystko dookoła wspiera ciebie, dodaje ci sił i prowadzi w najlepszym kierunku. Czujesz się być może tak, jakby wszystko wokoło lśniło i wydaje ci się, że chłoniesz to dobre światło każdą komórką swojego ciała.
Znasz to uczucie?
To jest właśnie Boska Moc. Nie w sensie, że ty stajesz się Bogiem i nabierasz nadzwyczajnych umiejętności, ale w tym znaczeniu, że twoja ludzka percepcja staje się jasna, czysta i otwarta na tyle, żeby włączyć się w strumień – a raczej w ocean – boskiej mocy.
Bo ona jest dookoła przez cały czas. Dostępna dla każdego w każdej sekundzie. Tyle tylko, że możesz jej doświadczyć tylko wtedy, kiedy oczyścisz swój umysł i ciało. Nie w sensie dosłownym, ale w przenośni. Nie chodzi o rytualne mycie, tylko o usunięcie zanieczyszczających je śmieci. W przypadku ciała – chodzi o unikanie pewnych śmieciowych pokarmów. A jeśli chodzi o umysł, to sprawa jest jednocześnie trudna i łatwa.
Łatwa, bo chodzi o posprzątanie w swojej duszy, usunięcie z niej strachu, nienawiści, stresu i innych negatywnych emocji, które zniewalają twój sposób myślenia. Bywa to trudne dlatego, że te zniewalające emocje znajdują się najczęściej w podświadomej części twojego umysłu, z której zapewne nie zdajesz sobie do końca sprawy.
Ale kiedy jesteś radosny, pełen nadziei, kiedy zapominasz o strachu, poczuciu winy, zazdrości i innych podobnie obciążających emocjach, to nagle stajesz się lekki i czujesz łączność z dobrym, wspaniałym światem. Z dobrą mocą. Czyli z Bogiem.
Wiesz dlaczego to wyjaśniam tak dokładnie?
Dlatego że koty mają tak samo.
Z jedną tylko różnicą:
Kot jest wolny od ludzkich emocji.
Kot instynktownie dąży do uzyskania i utrzymania stanu wewnętrznej równowagi, dzięki czemu doświadcza transcendentalnej bliskości Boskiej Mocy. Czyli nieprzerwanego uczucia radości i spokoju.
Ludzie też to potrafią. Ale tylko wtedy, kiedy potrafią uwolnić się od pościgu za przedmiotami, od porównywania się z innymi, od pragnienia, żeby ciągle mieć więcej, od zazdrości, zawiści, chorobliwej ambicji i urażonej dumy. Na ten temat więcej napisałam w książkach w serii „W dżungli podświadomości”.
Człowiek jest jedynym zwierzęciem, które bardziej szanuje i dba o ilość posiadanych przez siebie przedmiotów niż o wolność i szczęście własnej duszy.
Jest jedynym zwierzęciem, które żyje na co dzień w więzieniu strachu, uprzedzeń, przesądów i nienawiści. Jedynym zwierzęciem, które zabija dla rozrywki.
I jedynym zwierzęciem, które straciło instynktowne dążenie do stanu wewnętrznej równowagi i umiejętność osiągania tego stanu.
Czy wiesz dlaczego w Arce Noego znalazły się wszystkie zwierzęta i tylko kilkoro wybranych, wyjątkowo dobrych ludzi?
Bo zwierzęta nigdy nie straciły instynktownej, pełnej łączności z Boską Mocą. Tą Siłą większą od nas, która napełnia wszystko życiem i prowadzi w najlepszym możliwym kierunku.
Ludzie dali się zaślepić pieniędzmi, zbieraniem przedmiotów, alkoholem i narkotykami. Zaczęli błądzić, walczyć ze sobą, zabijać, kraść, wywyższać się i niszczyć otaczający ich świat w imię zysku.
Zwierzęta pozostały duchowo czyste i jasne.
I to jest jedna z rzeczy, której mógłbyś się nauczyć od swojego kota.
Ale po kolei.