Читать книгу Trylogia Nadzoru - Charlie Fletcher - Страница 12

Podziękowania

Оглавление

Dziękuję mojemu redaktorowi Jenni Hill z Orbit/Little, Brown za entuzjazm i pomoc, dzięki której Nadzór wyłonił się z cieni na świat, oraz Joannie Kramer za cierpliwą adiustację. Wszelkie niedociągnięcia to moja wina. Dziękuję Fergusowi Flemingowi, Barnaby’emu Rogersonowi i Rose Baring za podczytywanie tekstu i zachęty do pisania. Jestem wdzięczny Willi Paterson za wypożyczenie Seventy Years a Showman, pamiętników „Lorda” George’a Sangera, wędrownego cyrkowca żyjącego w dziewiętnastym wieku, będących nieocenionym źródłem pomocy w stworzeniu świata, w którym znalazła się Lucy, podobnie jak artykuły z „Household Words”, tygodnika redagowanego przez Dickensa, były nim dla opisania Londynu. W mojej książce nie ma Sangerów, ale są podobni Pyefinchowie. Na-Barno Eagle i Hector Anderson, wielcy rywale, istnieli naprawdę, natomiast Georgiana... Cóż, ona również istniała, ale musicie poczekać, żeby się dowiedzieć, co się z nią stało. W rzeczywistości znalazła się w kręgach korony.

Urodzony w Westfalii rabin Samuel był kabalistą, alchemikiem i wieść niosła, że znał prawdziwe imię Boga, stąd też jego przydomek „Ba’al Shem” (Pan Imienia). Jego dom i laboratorium znajdowały się przy Wellclose Square. Do szerokiego grona jego przyjaciół zaliczał się Casanova. Legenda głosi, że rabin wykorzystał swoją wiedzę o Imieniu i dzięki niej stworzył jedynego golema, jaki chodził po ulicach Londynu. Nie istnieją oficjalne dokumenty stwierdzające, jakoby miał wnuczkę o imieniu Sara, ale przecież Nadzór również oficjalnie nie istnieje, więc kto wie?

John Dee jest oczywiście postacią historyczną, a jego magiczne akcesoria można obejrzeć w British Museum. Prawdopodobnie odkryliście prawdziwą tożsamość Obywatela, jednak jeśli nie, musicie poczekać. Żył naprawdę i pokaże się jeszcze nie raz.

Szanowny pan Henderson, z którego przepisu na ciastko eccles korzystała Kucharka, żyje obecnie – nie spotkałem go osobiście, ale niezwykle cenię jego restauracje, a szczególnie właśnie ciasto eccles (z serem), i mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko przeniesieniu go do lat czterdziestych dziewiętnastego wieku w ramach dziwacznych podziękowań od obcego.

Każdy, kto zna mojego tatę i czytał książkę, mógł dostrzec pewne podobieństwa – o ile nie całego tatę – w Kowalu, a już na pewno rozpoznał jego warsztat. Ten w powieści jest kopią warsztatu taty, tyle że bez części z kuźnią.

Tata zapoznał mnie z Waylandem Smithem, kiedy dzielił ze mną, małym chłopcem, fascynację Kiplingiem. Chyba ta forma wyrażenia wdzięczności, umieszczenie go w powieści, by mu się spodobała. Niestety, zmarł, zanim książka została ukończona. Śmierć członka rodziny to trudne doświadczenie dla wszystkich bliskich, ale w końcowym okresie choroby i jemu, i wszystkim nam bardzo pomagały wspaniałe pielęgniarki środowiskowe. Dziękuję Siobhan Dickson, Tinie Dodd i Janice Colley, a także Kathy, Karen, Theresie i Cheryl z Hospicjum św. Michała. Jestem wdzięczny Paulowi Allsoppowi za profesjonalizm i ogrom cierpliwości oraz dobrego humoru. Twoje wizyty były jasnym promykiem w tych mrocznych dla rodziców chwilach. Szczególne podziękowania należą się mojej kuzynce Tracey Little, najfantastyczniejszej osobie. Wszyscy pomagali nam dotrzymać danych tacie obietnic, bez waszej pomocy nie dokonalibyśmy tego wszystkiego.

A mówiąc o uroku... Domenica. Jestem Ci wdzięczny zawsze i na zawsze. Bez Ciebie wszystko traci blask.

A.V.O.

Trylogia Nadzoru

Подняться наверх