Читать книгу Podstawy geografii ludności - Dobiesław Jędrzejczyk - Страница 5
ROZDZIAŁ I
GEOGRAFIA LUDNOŚCI JAKO DYSCYPLINA GEOGRAFICZNA
2. Pojęcie ludności
ОглавлениеGeografowie nie wypracowali własnej definicji zbiorowości ludzkiej i posługują się na ogół pojęciem ludności w znaczeniu, jakie nadają mu inne dyscypliny naukowe bądź słowniki językowe. Zakresy znaczeniowe poszczególnych określeń nie zawsze się jednak pokrywają. I tak na przykład według Wielojęzycznego Słownika Demograficznego (1966) ludnością jest ogół mieszkańców pewnego terytorium. W innych słownikach jako równoznaczne z ludnością wymieniane są takie nazwy zbiorowe, jak ludzie, mieszkańcy, ogół ludzi na pewnym terenie, zaludnienie itp.
Jak nietrudno zauważyć, są to wprawdzie nazwy bliskoznaczne, lecz nie posiadające identycznej treści i zakresu. W demografii pojęcie ludności oznacza jakąkolwiek grupę ludzi, a więc posiada taki sens jak populacja statystyczna, tzn. wyraża jedynie fakt istnienia pewnej grupy jednostek objętych zbiorem i nie wskazuje na kryteria doboru tych jednostek (Cox 1972). Niektórzy demografowie sprzeciwiają się jednak tak szerokiej interpretacji pojęcia ludności, twierdząc, że przedmiotem badań demografii mają być tylko stosunkowo jednorodne populacje. Innymi słowy ludność oznacza nie dowolny zbiór ludzi, lecz zbiór jednostek wyłonionych na podstawie dodatkowego kryterium. Dlatego też pojęcie taki, jak „ludność świata”, oznaczające zbiorowość ogólnie wewnętrznie zróżnicowaną, jest z punktu widzenia demograficznego nieokreślone (Sauvy 1949).
Można natomiast mówić o ludności poszczególnych państw, jeśli państwa wykazują jedność gospodarczą i kulturową, kształtującą autonomicznie procesy demograficzne na swoim terytorium, na przykład drogą jednolitej praktyki ludnościowej. Warto w tym miejscu przypomnieć, że „ogół mieszkańców państwa” nie zawsze był synonimem jego ludności, gdyż na przykład w świecie antycznym do mieszkańców (obywateli) nie wliczano niewolników, stanowiących znaczną część ludności, o czym pisze między innymi Arystoteles w swojej Polityce.
Z traktowaniem ludności jako grupy ludzi dobranych na podstawie specjalnego kryterium łączy się zagadnienie więzi terytorialnej. Takie ujęcie spotyka się zwłaszcza w pracach geograficznych. Za wystarczające kryterium scalenia pewnej liczby jednostek w zbiór przyjmuje się bowiem fakt istnienia między nimi więzi terytorialnej. Więź terytorialna powstaje w takim wypadku wyłącznie na skutek zamieszkiwania tego samego terytorium. Różnice w ujęciu tego zagadnienia można przedstawić na przykładzie ludności Polski. Pod pojęciem „ludność Polski” rozumiemy tę część mieszkańców Ziemi, która mieszka na określonym wycinku jej powierzchni. Natomiast zupełnie inny sens posiada wyrażenie „ludność polska”. Rozumie się przez nią wszystkie osoby na świecie, uważające się lub uważane za Polaków.
Kryterium więzi terytorialnej (zamieszkiwania) nic zawsze ma podstawowe znaczenie dla badań i dlatego nie jest uznawane za konstytutywną cechą pojęcia ludności. Utożsamiając ludność z ogółem mieszkańców, uwypuklamy problem jej umiejscowienia, a więc regionalne ujęcie przedmiotu badań. Z kolei uważając je za równoważnik zbioru ludzi, podkreślamy możliwość stosowania różnych kryteriów wydzielania zbiorowości ludzkich. To ostatnie pojęcie jest oczywiście elastyczne i bardziej operatywne, również w badaniach geograficznych.
Dlatego jako ludność należy rozumieć jakikolwiek zbiór ludzi, utworzony na podstawie dowolnych kryteriów doboru, na przykład przestrzennych, socjologicznych, ekonomicznych itp. Ludnością może być zatem zarówno ogół mieszkańców Ziemi lub jakiejkolwiek jej części, jak i ogół członków jakiegoś stowarzyszenia, ogół osób wykonujących dany zawód, ogół osób przynależnych do określonej warstwy lub klasy społecznej, wyznania itp. (Jagielski 1974).
W przytoczonym wyżej określeniu „ludność” nie wymieniono bezpośrednio elementu czasu. Z reguły pojęcie to odnosi się jedynie do ludzi żyjących w ściśle określonym momencie czasu, na przykład podczas przeprowadzania spisu. Zwyczaj posługiwania się „bezczasowymi” lub „okresowymi” wyrażeniami: „ludność Polski”, „ludność Polski XX w., „ludność w okresie międzywojennym” itp. wskazuje, że pogląd taki jest niesłuszny. Z chronologicznego punktu widzenia ludność jest bowiem zbiorem ustawicznie zmieniającym swą charakterystykę, a więc liczebność, strukturę i właściwości. Ludność jest zatem zjawiskiem na wskroś dynamicznym, zmiennym. Wielu też autorów podkreśla też, że przez liczebność należy rozumieć nie stan, lecz proces przepływu ludzkich istnień w czasie. Można też mówić o swoistej „geografii czasu”, czyli zajmowaniu określonych miejsc przez ludzi, co nie zawsze przebiega bezkonfliktowo (Węcławowicz 1979).
W taki sposób ujmują ludność przede wszystkim demografowie i ekonomiści. Charakterystyczny jest on także dla zapatrywań niektórych antropogeografów, między innymi F. Ratzla i P. Vidala de la Blache’a, którzy ludzi i wspólnoty ludzkie uważali za zjawiska pozostające w ruchu, chociaż ze względu na niedoskonałość ówczesnych metod analizy ilościowej ujmowali je przeważnie w sposób statyczny. Podejście statyczne uzewnętrznia się między innymi w terminologii, gdyż dla określenia liczby i właściwości ludności w pewnym określonym momencie czasu używamy zazwyczaj pojęcia „zaludnienie”. W tym znaczeniu zaludnienie można porównać do fotografii obrazującej adekwatny w danym momencie przekrój zjawiska w ruchu, zwanego ludnością. W języku potocznym oba pojęcia są traktowane na ogół jako synonimy.
W klasycznej literaturze geograficznej termin „ludność” był rzadko używany, gdyż traktowano go jako pojęcie statystyki demograficznej. Poświęcono wszakże wiele uwagi niektórym zagadnieniom dotyczącym zbiorowości ludzkich, choć przeważnie w dziełach, których błędy nie wskazywały na to, że mogą dotyczyć ludności, na przykład w rozdziałach dotyczących zagadnień gospodarczych. W dziełach klasyków ubiegłego wieku, na przykład A. Humboldta czy K. Rittera, ważne zagadnienia dotyczące rozmieszczenia i składu antropologicznego zbiorowości ludzkich, działalności i materialnych wytworów kultury (domy, osiedla, drogi itp.) były włączone do wykładów geografii ogólnej (czyli fizycznej). Wspomniany wyżej F. Ratzl, chociaż uznawał koncepcję Jedności człowieka i Ziemi”, zerwał z tradycją i wyodrębnił problematykę geograficzną człowieka w osobnym dziele, nazwając ją antropogeografią i przyczyniając się w ten sposób do trwającego do dziś dychotomicznego podziału nauk geograficznych na geografię fizyczną oraz na geografię ekonomiczną lub geografię człowieka.