Читать книгу Smakoterapia - Iwona Zasuwa - Страница 8

Оглавление

W kuchni bez nabiału

W świetle dostępnych obecnie badań spożywanie nabiału budzi wątpliwości. Produkty dostępne na sklepowych półkach, pasteryzowane, UHT, homogenizowane niewiele mają z nim wspólnego. Według niektórych mogą obciążać organizm, który na dłuższą metę nie radzi sobie z wysoko przetworzonym pokarmem. Ba, nawet prawdziwy nabiał od szczęśliwych krów czy kóz, mimo że o niebo lepszy od tego ze sklepu, naturalny i w postaci ukwaszonej, bogaty w probiotyczne bakterie, również bywa oskarżany o powodowanie wielu obciążeń, zwłaszcza u osób z alergiami i obniżoną odpornością (m.in. ze względu na śluzotwórcze właściwości, jak twierdzi tradycyjna medycyna chińska).

Nieważne jednak, czy przyczyną niespożywania nabiału jest nasza osobista decyzja (weganizm), czy powody zdrowotne (alergie, nietolerancje, choroby autoimmunologiczne, ASD) – nie musimy rezygnować z posiłków, w których niegdyś stanowił on podstawowy składnik.

Sięgnijmy po zastępniki!

Oczywiście, to zaledwie erzace, bo produkty, które oferuje nam natura, są unikatowe, a ich działanie nie do podrobienia. Czym innym są jednak zastępniki w kuchni – tu możemy eksperymentować do woli, odczuwamy głód smakowych doświadczeń. Nie ma powodu skazywać się na abstynencję, skoro nabiał zwierzęcy można z powodzeniem zamienić na kefiry, jogurty, mleka czy twarożki na bazie nasion, orzechów lub ziaren.

Panuje pogląd, że nabiał (z powodu kazeiny) uzależnia, a roślinne napoje „nabiałowe” nie stanowią takiego zagrożenia. Lecz ja, całkowicie świadoma własnej miłości do wegańskich serków czy tzatzików, nie twierdziłabym tego tak kategorycznie… Gdyby nie rozsądek, spożywałabym je nałogowo ☺.

Zajrzyjmy zatem do moich ulubionych przepisów!

MLEKO JAGLANE
ulubione

Tak.

Teraz, po kilku latach testów na domowym mleku roślinnym, bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że mamy już własne w ulubionej postaci. Między innymi jaglane, z dodatkami lub bez. Przetestowane na domownikach, krewnych i znajomych Królika oraz na Szanownych Warsztatowiczach. Stosunek jakości (czyli: smaku) do ceny oraz wartości odżywczej – chyba jeden z najlepszych w subiektywnym rankingu Smakoterapii.

SKŁADNIKI PODSTAWOWE (NAJLEPIEJ EKOPRODUKTY):

 ugotowana kasza jaglana ¾ szklanki

 orzechy nerkowca (lub migdały bez skórki) 2 garści

 daktyle bez pestek 3 szt.

 szczypta soli

 przegotowana woda (może być gorąca lub przestudzona, w zależności od tego, do czego chcesz mleko wykorzystać) ok. 1,5 litra

WYKONANIE:

Jeżeli nie posiadasz urządzenia wysokoobrotowego, to orzechy (migdały) i daktyle zalej wodą na noc, a kaszę rozgotuj. Następnie zmiksuj wszystkie składniki, robiąc przerwy, żeby nie przeciążać robota. Jeśli użyjesz dużo mniejszej ilości wody, powstanie śmietanka – którą zawsze można rozcieńczyć do postaci mleka – idealna do koktajli albo jogurtów wegańskich. Gdy zależy ci na jednorodnym mleku, przelej całość przez sitko lub gazę.

Jeśli posiadasz wysokoobrotowe urządzenie rozdrabniające, po prostu wrzuć wszystkie podstawowe składniki i zmiksuj je, aż otrzymasz śnieżnobiały płyn (potrwa to około minuty).

W tym przypadku przecedzanie jest bezcelowe (na sicie nic nie zostanie), a w konsystencji będzie delikatnie wyczuwalna struktura mleka.

PS 1. Domowe mleko roślinne nie nadaje się do długiego przechowywania (fermentuje! zboże + daktyl = niezły zakwas). Najlepiej przygotowywać je bezpośrednio przed spożyciem ewentualnie zużyć w ciągu kilkunastu godzin.

PS 2. O czym należy bezwzględnie pamiętać? O tym, że tak jak pożywienie powinniśmy pić, tak napoje powinniśmy jadać. Zadbaj zatem, aby mleko roślinne spędziło odpowiednio długi czas w twoich ustach. Dzięki temu będzie łatwo strawne, a ty przyswoisz wszystko, co w nim dobre.



MLEKO KOKOSOWE (i mąka)

Pośród różnych rodzajów mleka kokosowego obecnych na sklepowych półkach nie ma takiego, które dorównywałoby smakiem domowemu!

Nie dość, że jest przepyszne, to jeszcze zdecydowanie zdrowsze.

Zdarzyło ci się, Szanowny Czytelniku, zerknąć kiedykolwiek na skład mleka kokosowego w puszce? Niektóre etykiety naprawdę nie napawają optymizmem. Pół tablicy Mendelejewa! Czyż to nie wystarczający argument za ukręceniem tego przysmaku w kuchni?

Przedstawiam ci mój ulubiony sposób.

SKŁADNIKI:

 wiórki kokosowe, eko (ze świeżo zakupionej nieotwartej paczki) 100 g

 wrzątek ok. 1 litra

WYKONANIE:

Wiórki kokosowe wrzuć do miksera i miksuj tak długo, jak długo wystarczy ci cierpliwości. Najlepiej na masło.

Teraz wlej około ½ litra gorącej wody, zmiksuj ponownie i odciśnij całość przez gęstą gazę. Wytłoczki ponownie wrzuć do miksera i zmiksuj z kolejną partią gorącej wody. Odciśnij ponownie.

Wiórków nie wyrzucaj! Wysusz je w niskiej temperaturze, w piekarniku nagrzanym do 80–100°C, rozłożone na papierze do pieczenia. Po wysuszeniu możesz je zmiksować ponownie i używać jako odtłuszczonej mąki kokosowej.

Mleko przelej do słoika, wystudź, szczelnie zamknij. Jeśli masz ochotę na śmietankę, odstaw słoik do lodówki i zaczekaj, aż zawartość się ustoi. Oddziel część gęściejszą od rzadszej (niestety, śmietany nie będzie tak dużo, jak w mleku z puszki).

PS Korzystając z podanych proporcji, możesz również przygotować mleko z nasion konopi (osobiście nie przepadam za jego smakiem, choć z dodatkiem daktyli i nasion wanilii nie pogardzę), maku białego lub czarnego (nieco bardziej gorzkiego, prawdziwej wapniowej bomby!), z płatków owsianych bezglutenowych, a nawet z pestek dyni (uwielbiam je na żółto – z miodem i kurkumą).

MLEKO migdałowe

Smak mleka migdałowego to zdecydowanie mój numer jeden wśród roślinnych napojów jednorodnych. Neutralne, słodkawe, bez proszkowatej konsystencji, odpowiednio tłuste, kremowe… Pyszne! A jeśli wziąć pod uwagę, że migdały mają sporo prozdrowotnych właściwości, warto je pić, celebrując każdy łyczek. Cenne składniki odżywcze, minerały i witaminy są wsparciem dla układów: immunologicznego, nerwowego i naczyniowego. Ponadto, według lekarzy TMC, mleko migdałowe ma dobroczynne działanie łagodzące w niektórych przypadkach astmy, suchego kaszlu, chorób górnych dróg oddechowych. W dodatku tryptofan zawarty w migdałach działa uspokajająco i reguluje sen.

Filiżanka ciepłego mleka migdałowego przed pójściem do łóżka? Poproszę! ☺

SKŁADNIKI:

 migdały bez skórki 1 szklanka

 woda 3–4 szklanki

WYKONANIE:

Migdały opłucz starannie i namocz, najlepiej na noc, w dwa razy większej ilości wody. Następnego dnia odcedź je i zmiksuj ze świeżą wodą na możliwie jednorodny płyn. Całość przelej przez gazę i odciśnij. Ulubioną konsystencję reguluj dodatkiem wody.

Mleko gotowe! Ja przechowuję je w lodówce przez dzień, najwyżej dwa.

PS Wytłoczki wysusz w piekarniku w niskiej temperaturze (80–90°C). W ten sposób otrzymasz odtłuszczoną mąkę migdałową, doskonałą do bezglutenowych wypieków.


BUDYNIE bezmleczne

W naszym domu długo trwał śniadaniowy festiwal musów na bazie jaglanki. Ugotowaną kaszę zawsze mamy w lodówce, dlatego przygotowanie takiego ciepłego, zdrowego i pożywnego śniadania trwa zaledwie kilka minut.

Przerobiliśmy mus waniliowy, „czekoladowy”, imbirowo-ananasowy, jabłkowo-cynamonowy, malinowy, wiśniowy, jagodowy, sezamowo-morelowy, mus z kiwi i imbiru…

Uff! I tak zapewne coś pominęłam ☺.

SKŁADNIKI (NA TRZY PORCJE):

 ugotowana kasza jaglana 1,5 szklanki

 woda (dla odpowiedniej konsystencji, zależnej od soczystości owoców) ok. ½ szklanki

Ulubione dodatki – do wyboru:

1 truskawki lub jagody 1 szklanka

2 pomarańcza 1szt., duża

3 ananas (świeży, obrany) 1/3 szt. plus plaster świeżego imbiru

4 kakao lub karob w proszku 1-2 łyżki plus daktyle, ksylitol lub miód do smaku

WYKONANIE:

Zmiksuj kaszę z wodą i dodaj wybrane owoce. Jeśli użyjesz tak soczystych, jak pomarańcze, dodatek wody ponad ½ szklanki nie będzie konieczny. W przypadku dodatku karobu, daktyli lub kakao dodaj tyle wody, ile potrzebujesz, aby osiągnąć ulubioną konsystencję.

Podawaj na ciepło lub na zimno, od razu po zmiksowaniu.

PS Jeśli używasz suszonego imbiru, uważaj. Ma on znacznie silniejsze termicznie działanie na organizm i nie jest polecany w diecie dla dzieci (wg TMC).


„ŚMIETANA” (dwie wersje)

Prawdziwa dobra śmietana nieodłącznie kojarzy mi się z dzieciństwem i michą zielonej sałaty ze szczypiorem, rzodkiewkami i koprem. Albo z surowymi pomidorami z ogrodu, z siekaną cebulą. Uwielbiałam takie cuda, a dziś uwielbiam tamte wspomnienia. Dopóki nie znalazłam sposobu na ich zastępstwo, dopóty moja kuchnia była trochę smutna. Na szczęście i migdałowa, i jaglana śmietana sprawdziły się znakomicie, ratując moje kubki smakowe od uschnięcia z tęsknoty ☺.

Śmietana migdałowa

SKŁADNIKI:

 migdały bez skórki ¾ szklanki

 sok z domowych kiszonych ogórków lub woda i sok z 1 cytryny 2 szklanki

 sól i pieprz do smaku

 dodatki (np. czosnek, świeże zioła itd. – opcjonalnie)

WYKONANIE:

Migdały namocz na noc w soku ogórkowym, aby zawarte w nim bakterie kwasu mlekowego rozpoczęły proces delikatnej fermentacji. Jeśli nie pasuje Ci smak kiszonego ogórka, użyj zwykłej przegotowanej wody. Następnie migdały osącz i zmiksuj, dodając stopniowo sok z cytryny i wodę do pożądanej konsystencji. W trakcie miksowania, w wyniku łączenia tłuszczu migdałowego z wodą, całość stopniowo bieleje. Pozostaje doprawić ją solą i pieprzem albo ziołami i gotowe.

Zupełnie inny patent stosuję, kiedy potrzebuję zabielić potrawę bardzo gorącą. Zazwyczaj używam w tym celu białych warzyw (np. tych, które gotowały się w zupie: pietruszki, selera, cebuli), dodaję do nich trochę kaszy jaglanej, nieco tłustych orzechów lub migdałów i miksuję. Taką śmietaną zaprawiam barszcz ukraiński, pomidorową i żurek.

Śmietana jaglana

SKŁADNIKI PODSTAWOWE:

 ugotowana kasza jaglana ¾ szklanki

 migdały bez skórki lub orzechy nerkowca ½ szklanki

 sól kamienna niejodowana do smaku

 woda przegotowana 1–2 szklanek

Kaszę delikatnie rozgotuj, migdały namocz na noc. Odcedź je i zmiksuj oba składniki ze świeżo przegotowaną wodą. Dodawaj ją stopniowo, do osiągnięcia pożądanej konsystencji. Dopraw solą.


Smakoterapia

Подняться наверх