Читать книгу Zmierzch Europy - Jerzy Kleer - Страница 6
WSTĘP WSTĘP
ОглавлениеTytuł książki przed przystąpieniem do zasadniczej treści wymaga przynajmniej uzasadnienia. Pojęcie zmierzchu ma bowiem wiele znaczeń, czy ściślej rzecz ujmując, można je odnieść do licznych sytuacji, jak również bardzo różnych zdarzeń. Mówi się o zmierzchu dnia, zmierzchowej fazie życia, zmierzchu systemu społecznego czy politycznego, wreszcie o zmierzchu takiej czy innej ideologii. Pytaniem podstawowym w poniższym kontekście jest jednak kwestia, czy termin „zmierzch” można odnieść do takiej kategorii pojęciowej i rzeczywistej, jakim jest kontynent. I co właściwie miałoby takie pojęcie, określenie czy charakterystyka oznaczać.
Odpowiedź nie jest łatwa, niemniej trzeba się z nią zmierzyć. Zmierzch w tym kontekście nie może i nie oznacza zanikającego czy malejącego fizycznie kontynentu. Zmierzch czy zmniejszające się znaczenie Europy odnosić się może zarówno do jej potencjału ludzkiego, ekonomicznego, kulturowego, jak i politycznego, w stosunku czy w porównaniu z pozostałymi częściami świata. Jeśli nawet nie do wszystkich jego części, to zapewne do niektórych, i tych bardziej znaczących, decydujących o miejscu czy randze danego kontynentu, wśród pozostałych.
W tym kontekście należy dodać, że proces zmierzchu raczej nigdy nie obejmuje wszystkich dziedzin życia społecznego, w szerokim tego słowa rozumieniu. Można go jednak odnieść do niektórych obszarów, mających szczególnie ważne znaczenie dla rozwoju czy tylko umocnienia istniejącego potencjału. Proces ten jest z reguły rozłożony w czasie. I nie ma charakteru linearnego.
W dłuższej perspektywie czasowej dają się jednak zaobserwować w przypadku poszczególnych kontynentów okresy spadku, mniejszego czy większego regresu, ale również procesy wzrostowe, jakie można podciągnąć pod kategorię szeroko rozumianego rozwoju, generującego nie tylko wzrost gospodarczy, ale także postęp społeczny i kulturowy. Procesy te mogą występować na skutek kataklizmów naturalnych, konfliktów zbrojnych czy wojen, jak również mogą przebiegać w warunkach pokojowych, rozłożonych w czasie. W niektórych przypadkach, jak tego uczy historia, są to okresy stosunkowo krótkie, a w innych z kolei znacznie dłuższe. Są to w jakimś stopniu zjawiska społeczno-naturalne, występujące w skali światowej, chociaż w bardzo zróżnicowanym stopniu, zarówno pod względem skali, a zwłaszcza czasu, i to czasu historycznego.
Jednakże ten bardzo ogólny wywód odnosi się głównie do Europy, i to jako całości, jak też poszczególnych jej państw. Ale Europa, podobnie jak i pozostałe kontynenty, nigdy nie miała charakteru jednorodnego, a to z kolei oznacza, że jej części nie podlegały identycznym procesom czy nawet prawidłowościom. I to ani w tym samym czasie, a tym bardziej w podobnym rytmie i kształcie. Szczególne znaczenie w tym procesie odgrywał i nadal odgrywa czynnik czasu. Niektóre procesy następowały w tym samym czasie historycznym, ale mogły się zdarzyć kiedy indziej. Poza tym zjawiska tego typu dotyczą bowiem nie tylko Europy, ale w jakimś stopniu obejmowały, a po części nadal obejmują wszystkie kontynenty. Nie oznacza to, że owe procesy przebiegały czy przebiegają w sposób identyczny w skali kontynentalnej, a tym bardziej światowej. Można wręcz stwierdzić, że procesy te miały, mają i zapewne będą mieć bardzo zróżnicowany charakter.
Świat jako całość, podobnie jak poszczególne kontynenty, skazany jest na zróżnicowanie. Przejawy zmierzchu czy rozkwitu państw, obszarów czy regionów zawsze obejmowały bardzo różnorodne zbiory, zarówno z punktu widzenia potencjału ludnościowego, zróżnicowania etnicznego, jak i ekonomicznego. Społeczeństwa dzieliły się na plemiona, a następnie kształtowały się w mniej lub bardziej ściślejsze powiązania, w postaci mniej lub bardziej ukształtowanych narodów, które były zróżnicowane mentalnie, ale zawsze pozostawały i nadal pozostają pod przemożnym wpływem dominujących w nich systemów kulturowych. Charakteryzowały się przy tym bardzo zróżnicowanymi zdolnościami kreatywnymi, co przekładało się na różne formy dynamizmu ekonomicznego, skłonności do rozwiązań militarnych, zmian politycznych. Na ich rozwój wpływała również sytuacja ekonomiczna i narastająca potrzeba poszerzania procesów edukacyjnych. Jedne społeczności czy narody zanikały, ulegały marginalizacji czy wręcz wtapiały się w inne grupy etniczne, a z kolei inne nabierały siły, charakteryzując się olbrzymim dynamizmem i ekspansją, stając się potęgami regionalnymi, a z czasem wręcz światowymi.
Powyższe uwagi odnoszą się, ogólnie rzecz biorąc, do wszystkich kontynentów, a co najmniej do większości istniejących współcześnie. Szczegółowa ich analiza przekracza ramy poniższych rozważań, natomiast głównym przedmiotem analizy tego typu procesów będzie Europa, i to Europa ostatnich trzech stuleci. W tym bowiem okresie Europa stała się tym kontynentem, który nadawał kierunek rozwoju pozostałym regionom oraz kontynentom, często zmieniając ich kształt, formy funkcjonowania, a także charakter rozwoju, jak również przyczyniał się często do ich regresu, i to w różnych sferach życia społecznego. Europa realizowała i urzeczywistniała głównie te procesy, jakie z punktu widzenia jej interesów były ważne dla wzrostu potęgi, zwłaszcza niektórych jej części czy ściślej państw. I działo się to nie tylko w sposób pokojowy, ale także, czy głównie, za pośrednictwem różnych form przemocy, wśród których konflikty zbrojne czy wojny odgrywały znaczącą, a czasami wręcz decydującą rolę.
W tym złożonym procesie, i to w przytłaczającej większości przypadków, Europa podporządkowywała sobie pozostałe kontynenty, jeśli nawet nie w pełni, to w bardzo znaczącym stopniu. Z licznych jej części tworzyła kolonie czy państwa w pełni zależne, a co najmniej państwa częściowo podporządkowane. W procesie tym niektóre państwa europejskie, i nie odnosi się to do całej Europy, narzucały podporządkowanym obszarom, pewne mniej lub bardziej istotne rozwiązania instytucjonalne, wywodzące się rodem z doświadczeń europejskich. W większości przypadków były to rozwiązania niepasujące do historii tych państw ani tym bardziej do ich tradycji. Poza tym niektóre państwa europejskie kierowały się polityką wyzysku czy grabieży wobec zależnych społeczności, państw czy wręcz całych kontynentów.
Ten trend ulega stopniowym i dosyć skomplikowanym zmianom, i to co najmniej od zakończenia pierwszej wojny światowej, co wszakże nie oznacza, że rola Europy uległa już marginalizacji, chociaż jej potęga ekonomiczna, a także polityczna nie jest już tak dominująca jak w przeszłości. Do kwestii tej przyjdzie jeszcze powrócić w dalszych rozważaniach, jest to bowiem zagadnienie stanowiące centralny przedmiot poniższej analizy. W tym kontekście pojawia się ważny problem teoretyczny dotyczący przemienności roli i znaczenia, jakie kontynenty, regiony, a także państwa odgrywały w rozwoju historycznym, zwłaszcza w szybko zmieniającym się charakterze oraz kształcie świata.
Podstawowy problem, który poddam analizie w tej książce, brzmi następująco: czy i na ile poszczególne kontynenty oraz pewne ich regiony mają trwałe i niezmienne miejsce w dynamizowaniu zmian zachodzących w świecie, a na ile ich rola w pewnych okresach ulega mniejszej lub większej marginalizacji?
Przypomnijmy, przynajmniej skrótowo, że w historii świata były okresy, kiedy dynamizm rozwojowy: społeczno-kulturowy, ekonomiczny, jak i militarny, przeważał na Bliskim Wschodzie, zarówno w czasach wcześniejszych, jak i w okresie panowania Cesarstwa Rzymskiego czy dominacji Chin za czasów dynastii Ming w Azji. Takich okresów można w historii świata wskazać więcej. To, co jednak – jak się wydaje – zasługuje na próbę wyjaśnienia, dotyczy głównie mechanizmów, które stanowiły siłę napędową owych zmian, a także warunków umożliwiających ich realizację. Jak dotąd brak jest dostatecznie rozwiniętej teorii tłumaczącej, dlaczego jedne obszary czy kontynenty wcześniej, a inne później wkraczały w bardziej rozwinięty etap rozwoju czy w nową cywilizację, dzięki czemu pojawiał się nowy i odmienny impet oraz dynamizm, kreujący inny i bardziej efektywny etap rozwojowy.
Poniższe uwagi nie pretendują do miana teorii w pełni objaśniającej owe procesy, stanowią jedynie próbę uwypuklenia niektórych składników tłumaczących ową przemienność zmian, w warunkach głównie, chociaż nie wyłącznie w trakcie przesileń cywilizacyjnych, oznaczających przemiany o charakterze jakościowym, kreujące odmienne warunki rozwojowe, a także warunki bytowania, w szerokim tego słowa znaczeniu (Kleer 2016a). Zmiany cywilizacyjne w dotychczasowej historii świata nigdy nie miały identycznego, a zarazem równoczesnego charakteru na poszczególnych kontynentach, jak również w różnych jego częściach.