Читать книгу Jerzy Urban - Jerzy Urban - Страница 34

Jak pan sobie wyobrażał wtedy luksusowe życie?

Оглавление

O ile pamiętam, nie wyobrażałem sobie życia, tylko sumę. To było jakieś cztery tysiące dolarów miesięcznie, za to można było w Polsce wszystko. Ale nie wiem, co to znaczyło dla mnie „wszystko”, bo nie chciałem mieć domu ani ogrodu, ani jachtu, chciałem po prostu wieść dobre życie. Nie było wtedy wyobraźni otwartej na dziś dostępne wydatki. Nie było podaży luksusów, które by tworzyły łakomstwo. Na ówczesne stosunki i tak miałem tyle pieniędzy, ile potrzebowałem. Wystarczała mi skoda czy fiat, nie byłem maniakiem samochodowym. Auta interesowały mnie o tyle o ile, jak jeszcze prowadziłem, a to się skończyło kilka miesięcy temu, bo uznałem, że jestem za stary i stanowię za kierownicą zagrożenie i dla siebie, i dla innych. Teraz ten mój wypasiony jaguar nie jest mi potrzebny. Nawet się martwię, że tyle pieniędzy kosztował, a mnie w nim nie widać, bo ma ciemne szyby. Tylko mój kierowca jeździ nim dumnie, udając panisko, a ja jestem zasłonięty jak kobieta islamska.

Jerzy Urban

Подняться наверх