Читать книгу Od nowa - John Eldredge - Страница 27
Оглавление24 stycznia
Powątpiewanie nie jest cnotą
„Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!”
(J 20, 27)
Nie pamiętam, o czym dokładnie rozmawiałem ze swoim przyjacielem – miało to związek z chrześcijaństwem – ale pamiętam jego odpowiedź: „Hm, w zasadzie nie jestem pewien”. Uznałem to wówczas za postawę pełną pokory i skromności. Tyle że minęło pięć lat, a on wciąż mówi: „W zasadzie nie jestem pewien”. Rozumiem dlaczego. Wybrał powątpiewanie, postawę, która w dzisiejszych czasach jest bardzo doceniana.
Powątpiewanie jest „w modzie”. Akceptujemy je, ponieważ wydaje się „autentyczne”. Dlatego powątpiewanie, kryjąc się za maską pokory, stało się cnotą, czymś, co wzbudza szacunek. Ludzie o silnych przekonaniach są podejrzani. Wielu znanych mi chrześcijan swobodnie wyraża swoje wątpliwości, wierząc, że to wynika z ich charakteru; sądzą, że to cnota. Oczywiście doceniam chęć życia w pokorze i lęk przed popadnięciem w dogmatyzm. To całkiem rozsądne obawy. Ale przecież trwanie przy swoich przekonaniach to nic złego w przeciwieństwie do dumy i arogancji. Silne przekonania nie są twoim wrogiem.
Spójrz na Jezusa (który zawsze jest tak cudownie kontrkulturowy). Nie sposób podważyć Jego szczerość, pokorę ani łaskawość. Jednak – to może zaskoczyć wielu ludzi – Jezus nie patrzy przychylnie na wątpliwości. Chce, żebyś uwierzył.
CZY wątpliwości zalęgły się w twoim życiu? Czy zdarzyło ci się dopuścić do głosu wątpliwości, bo wydawało ci się to oznaką pokory? Co znaczy dla ciebie „Nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym”?