Читать книгу Socjologia języka - Kwiryna Handke - Страница 9
3. Myśli – słowa – emocje – intencje – działania
ОглавлениеW niemal każdym tekście dotyczącym mówienia, milczenia i ciszy – wypowiedzianym, napisanym czy opublikowanym, oryginalnym czy cytowanym za autorem znanym lub anonimowym – odkrywamy odnoszenie tych składników komunikacji, a zarazem przestrzeni społecznej, do rozmaitych sfer myśli, odczuć i działań człowieka. Jedne mają charakter egzystencjalny, a zatem zazwyczaj wymiar uniwersalny, inne odzwierciedlają lokalne sytuacje konkretnej czasoprzestrzeni. Możemy je znaleźć przede wszystkim u filozofów, psychologów, socjologów, artystów, pisarzy, polityków, a także u każdego człowieka mającego potrzebę i umiejętność werbalizowania swoich przemyśleń na ten temat.
Oto garść przykładów, które ukazują różne aspekty widzenia relacji: milczenie – mówienie, a także fakt jej zakorzenienia w świadomości społecznej:
„Na dnie słowa jest milczenie” (Jan Twardowski, poeta)[21].
„Bo gdy się milczy, milczy, milczy / To apetyt rośnie wilczy / Na poezję / Co być może drzemie w nas” (Jonasz Kofta, Song o ciszy).
„Cisza między słowami bywa tak ważna jak słowa. Nadaje im siłę i sens. Ale także słowa oddziałują na ciszę – nadają jej barwę i głębię” (Ryszard Kapuściński, Lapidarium)[22].
„Nigdy więcej mnie już nie karz martwą ciszą” (piosenka do słów Andrzeja Tylczyńskiego).
„Najpiękniejszy dialog na ekranie to taki, gdy się widzi i wie, czego artyści nie mówią” (Jerzy Stuhr – refleksja w TVP po Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni 1997 r.).
„Cisza uszlachetnia” (Andrzej Strumiłło).
„Niekiedy lepiej prowadzić rozmowę z ciszą aniżeli z człowiekiem” (zasłyszane).
„Język milczenia to bardzo trudny język” (zasłyszane).
„Zmówiłem za nim pacierz – potężnym milczeniem” (Cyprian Kamil Norwid, Sieroty, 1840).
Jak widać z przytoczonych tekstów, w użyciu potocznym milczenie bywa utożsamiane z ciszą, jednak jest to związane bardziej z planem nazywania niż z planem treści i konotacji.
Indywidualnie wyrażane przemyślenia na temat mowy, milczenia, ciszy i ich relacji wpisują się w ogólny kulturowy i językowy dorobek wspólnoty, a zarazem z niego się wywodzą, ukazując tym samym utrwalone role, jakie odgrywają w danej przestrzeni społecznej. O tym, jak rozległe pole zajmowały i zajmują w komunikacji konkretnej zbiorowości, świadczy zgromadzone przez wieki związane z nimi słownictwo (leksemy, formy, znaczenia, związki wyrazowe).
Język polski ma bardzo rozbudowane słowotwórstwo, w którym poszczególne cząstki morfologiczne niosą ze sobą zdolność wpływania na znaczenie wyrazu. Mając na względzie tę właściwość polszczyzny, przyjrzymy się formom utworzonym za pomocą przedrostków prze- oraz za- od czasowników mówić i milczeć.
Forma dokonana przemówić oraz forma niedokonana przemawiać mogą znaczyć to samo, czyli ‘wygłosić, wygłaszać mowę, zwrócić się, zwracać się z mową do jakiegoś grona słuchaczy’, ale poza tym forma dokonana przemówić znaczy ‘odzyskać dar mowy’, a forma niedokonana przemawiać – ‘odzywać się do kogoś, mówić coś – przerywając milczenie’.
Forma dokonana przemilczeć oraz forma niedokonana przemilczać znaczą: ‘nie powiedzieć, nie mówić, nie wspomnieć, nie wspominać o czymś, zbyć, zbywać coś milczeniem, świadomie coś zataić, zatajać’, a forma dokonana przemilczeć znaczy nadto: ‘spędzić pewien czas milcząc’.
Z kolei forma dokonana zamówić oraz forma niedokonana zamawiać we współczesnej polszczyźnie znaczą: 1. ‘polecić, polecać komuś wykonanie, dostarczenie czegoś, zobowiązujące do uiszczenia odpowiedniej należności’; ‘umówić się, umawiać się z kimś, zapewniając jego obecność, pomoc’; ‘zarezerwować, rezerwować, obstalować, obstalowywać’; 2. ‘wykonać, wykonywać magiczne praktyki, polegające zazwyczaj na słownym zaklinaniu’. Jednak w dawnej polszczyźnie forma dokonana zamówić znaczyła ‘odezwać się, przemówić’, a forma niedokonana zamawiać – ‘mówić coś dla odwrócenia czyjejś uwagi; zagadywać’.
Odpowiednie formy z przedrostkiem za- od czasownika milczeć są dziś w odwrocie: kwalifikowane jako rzadkie, przestarzałe lub wychodzące z użycia (SJPD). I tak forma niedokonana zamilczać jest bardzo rzadka, forma dokonana zamilczeć ‘nie powiedzieć, przemilczeć, zataić’; ‘przestać mówić, nie odezwać się, zamilknąć’ wychodzi z powszechnego użycia. Natomiast w pełni funkcjonalna jest forma dokonana zamilknąć ‘przestać mówić’ oraz ‘ucichnąć’ (odpowiednia forma niedokonana zamilkać należy do rzadkich).
Z tego przeglądu widać, że nie ma całkowitej równoległości znaczeniowej derywatów po stronie mówić i po stronie milczeć, chociaż we wszystkich tych formach, dawnych i obecnie funkcjonujących w języku, jest słabiej lub silniej zaznaczona relacja mówienia i milczenia. Na szczególne podkreślenie zasługuje przy tym fakt, iż formy z przedrostkami prze- oraz za- od czasownika milczeć zawsze kryją w sobie określone intencje mówiących (przemilczeć: coś, wszystko; zamilczeć: coś przed kimś; zamilczeć: kogoś „na śmierć”). Podobne funkcje może pełnić przedrostek za- dodany do leksemów czasownikowych, które są synonimami mówić i milczeć, jak np.: zagadać, zagadywać to, co się chce zataić.
Nie tylko zjawiska słowotwórcze odkrywają zbieżności i przeciwieństwa znaczeniowe w relacji: mówienie – milczenie. Ciekawego materiału w tym zakresie dostarcza również porównanie wyrazów bliskoznacznych i związków wyrazowych odpowiadających czasownikom mówić oraz milczeć.
Zbiór wyrazów i określeń synonimicznych związanych z mówić jest liczebnie obszerniejszy[23], ale zarazem niejednorodny, ponieważ zawiera zarówno leksykalne ekwiwalenty mówienia, np.: gadać, głosić, prawić, kazać, powiadać, rzec, jak też leksemy wskazujące na różne sposoby artykulacji i mówienia, np.: gaworzyć, szczebiotać, mamrotać, bąkać, bełkotać, seplenić, paplać, pytlować, trajkotać, jazgotać, a także: deklamować, recytować, perorować, gardłować; z kolei wartościujący walor mają takie czasownikowe synonimy mówienia, np.: pleść, bajdurzyć, bajać, bredzić, bzdurzyć, ględzić czy dzisiejsze: nawijać. Znajdujemy tu również związki wyrazowe pełniące tylko po części funkcję synonimiczną w stosunku do czasownika mówić, np.: oddawać, wyrażać myśl słowami; zabierać głos; palnąć mówkę; rzucać słowa na wiatr; trwonić słowa.
Zbiór wyrazów i określeń synonimicznych związanych z milczeć ma mniej jednostek leksykalnych, nie ma w nim bowiem – co zrozumiałe – odpowiedników tamtych, wskazujących na sposoby artykulacji i mówienia. W zamian są tu zarówno leksykalne ekwiwalenty milczenia, np. zaniemówić, oniemieć, oraz związki wyrazowe o takiej samej funkcji, np.: pomijać milczeniem; pokrywać milczeniem; zbywać milczeniem; zachowywać milczenie, jak też wyrazy bliskoznaczne i związki wyrazowe, których zakresy znaczeniowe tylko po części pokrywają się ze znaczeniem czasownika milczeć, np.: taić; zataić, zatajać; ukryć, ukrywać; trzymać (w tajemnicy), utrzymać, utrzymywać (w tajemnicy), zatrzymać przy sobie; dusić w sobie; nie wspominać słowem; nie pisnąć słowa; nie odezwać się słówkiem; nie wydać z siebie słowa; nie wydobędziesz z niego ani słowa, też: być (jak) zamurowany.
Interesująco przedstawia się w obu zbiorach równoległość związków wyrazowych zawierających nazwy części głowy człowieka związane bezpośrednio lub pośrednio z artykulacją, przede wszystkim: język i usta, ale też: zęby, gęba, pysk, dziób, gardło, ucho, a nawet głowa.
I tak odpowiednikami czasownika mówić są: obracać językiem; puszczać cugli językowi; rozpuścić język; chlapać jęzorem, ozorem; strzępić język oraz strzępić gębę; trzaskać dziobem; brzęczeć nad uchem; trzeszczeć nad głową.
Z kolei odpowiednikami czasownika milczeć są: powściągnąć język; trzymać język za zębami; trzymać język na wodzy; ugryźć się w język, język staje kołkiem oraz słowa zamierają w ustach; zasznurować usta; nabrać wody w usta; nie puścić pary z ust; stulić, zamknąć usta, gębę, pysk – zwykle w rozkaźniku: stul usta!, stul gębę!; zamknij gębę!, zamknij pysk!
W procesie komunikacji społecznej z udziałem mówienia i milczenia jako dwóch komplementarnych składników naturalnie zaangażowane są emocje jego uczestników.
Gdy w komunikacji dominuje czynnik emocjonalny, milczenie bywa zazwyczaj reakcją spontaniczną, podyktowaną subiektywnym odczuwaniem określonej sytuacji. I tak na przykład: Skarcone dziecko milczy w poczuciu własnej krzywdy. Obrażony dorosły albo wybucha, albo milczy – również w poczuciu doznanej przykrości czy niesprawiedliwości. Milczy osoba lub grupa w sytuacjach podniosłych, uroczystych lub traumatycznych.
W życiu społecznym nie zawsze milczenie jest aktem spontanicznym, tak jak nie zawsze daje się wyznaczyć ostre granice między milczeniem a mówieniem, gdy ma się do czynienia z następującymi wariantami: a) niemożnością mówienia, gdy może chciałoby się mówić, powiedzieć (np. konieczność zachowania tajemnicy); b) niemożność milczenia, gdy może chciałoby się milczeć (np. upominanie się o słuszną sprawę).
W przytoczonych wyborach zachowań dochodzi do głosu intencja. Wcześniej była mowa o tym, że w procesie komunikacji społecznej intencja jest przypisana nadawcy, który decyduje o treści i rozmiarze zarówno powierzchniowego komunikatu werbalnego, jak też głębokiego, „niezwerbalizowanego komunikatu” milczenia.
Intencja jako chęć, pragnienie, zamysł oraz motyw lub cel działania sytuuje się między czuciem (łac. sensus) oraz rozumem (łac. ratio), a nadto otwiera drogę do określonych działań człowieka – również w obszarze milczenia. Z intencji wynikają zamiar, zakres i cel milczenia: o czym i dlaczego milczymy, a także zamilczenia i przemilczenia, co nie oznacza braku wolnego wyboru określonych rozwiązań.
W społecznej komunikacji – w planie treści i w planie wyrażania – stosuje się rozmaite środki i sposoby językowe w sytuacjach mówienia – milczenia.
Oprócz niedomówień, przemilczeń, insynuacji, dwuznaczności, korzystania z metafor, porównań, a nawet z dowcipu[24] czy żartu, najczęściej używane są: aluzja ‘słowo, wyrażenie, wzmianka wywołujące skojarzenie z czymś, o czym nie chce się mówić lub o czym nie można mówić wprost’; elipsa ‘opuszczenie w tekście (zdaniu) jednego wyrazu lub kilku wyrazów, domyślnych w szerszym kontekście’; eufemizm ‘słowo lub wyrażenie mniej dosadne niż takie, które byłoby niestosowne ze względów obyczajowych, estetycznych lub innych’; język ezopowy ‘sposób mówienia lub pisania o czymś nie wprost, a w zamian posługiwanie się zrozumiałymi dla odbiorcy aluzjami lub przenośniami; służy do przekazywania treści zakazanych przez cenzurę – polityczną lub inną’; manipulacja ‘celowe wykorzystywanie sytuacji, również za pomocą środków językowych, naginanie lub przeinaczanie faktów dla zdobycia wpływu na kogoś czy osiągnięcia własnych korzyści’; parafraza ‘szersze rozwinięcie jakiegoś tekstu, z modyfikacją treści pierwowzoru; zabieg stosowany zazwyczaj w tekstach artystycznych; niezależnie w potocznym zastosowaniu jest doskonale zbieżny z plotką; plotka ‘niesprawdzona lub kłamliwa pogłoska, wiadomość, powtarzana z ust do ust, a „po drodze” modyfikowana i wyolbrzymiana; nierzadko szkodząca czyjejś opinii’; synonim ‘wyraz lub wyrażenie o podobnym lub takim samym znaczeniu jak inny wyraz, do którego się odnosi’; tabu ‘nieformalny zakaz poruszania pewnych tematów lub używania pewnych słów, wyrażeń, zwrotów uznanych za nieetyczne, niebezpieczne, kontrowersyjne itp.; coś zakazanego ze względów religijnych, obyczajowych, politycznych’[25]; wulgaryzm ‘wyraz lub wyrażenie uznane w danym czasie i w danym środowisku za ordynarne, prostackie’.
W intencji zawarte jest lub bywa docelowe działanie, również w sferze milczenia. Jego realizację, przybierającą tu różne formy, odnajdujemy na wielu polach społecznej komunikacji.
Poza najczęstszymi działaniami w wyniku zamierzonego przemilczenia, wiele innych jest wyrazem protestu przeciw komuś lub przeciw czemuś: poczynając od drobnych, incydentalnych do zakrojonych na szeroką skalę. Są to na przykład: marsze milczenia będące znakiem grupowego protestu przeciw aktom bestialstwa, w których wyniku giną niewinni; przerwy ciszy organizowane w polskich szkołach na znak protestu przeciw zniewoleniu społeczeństwa przez władzę, która wprowadziła w Polsce w 1981 r. stan wojenny; postawa posła w polskim sejmie, który na znak protestu manifestacyjnie na trybunie sejmowej milczał przez cały czas przeznaczony na jego wystąpienie. Jako milczącą większość określa się w Polsce po 1989 r. tę część społeczeństwa, która nie spełnia obywatelskiego obowiązku i nie uczestniczy w demokratycznych wyborach, a zatem nie korzysta z przysługującego jej prawa głosu.
Przytoczone przykłady milczenia jako protestu dobrze ilustrują równoległość, a zarazem przeciwstawność wobec sytuacji z udziałem mówienia, głośnego mówienia, a nawet krzyku, które są nieodłącznymi atrybutami protestów społecznych innego rodzaju. Czasy najnowsze sprzyjają zbiorowemu przeżywaniu i wyrażaniu emocji – zarówno w bardzo głośnych reakcjach (zwłaszcza w wielkich widowiskach i imprezach muzycznych), jak też w milczeniu (najbardziej wyrazistym tego przykładem było wspólne zbiorowe uliczne czuwanie po śmierci Ojca Świętego, Jana Pawła II, a także powtarzające się milczące czuwania w rocznicę Jego śmierci).
Odmienną formą intencjonalnego milczenia jest jego udział i rola w harcerskiej sprawności „Trzech piór”. Milczenie jest tu jedną z trzech prób, którym powinni (zawsze z własnego wyboru) sprostać młodzi ludzie, świadomie kształtujący swoje charaktery[26].
Jak widać milczenie uczestniczy w całym cyklu komunikacji społecznej na równi z mówieniem, wyraża się w rozmaity sposób i w rozmaitych formach. Przy tym niejednakowy jest udział milczenia w poszczególnych sytuacjach i okolicznościach: w jednych bywa równorzędny z mówieniem, w innych – jedynie jego tłem. Zawsze jednak jest obecne jako pełnoprawna strona komunikacji społecznej.