Читать книгу Jednostka i nieskończoność. Wolność i antynomie wolności w filozofii Spinozy - Leszek Kołakowski - Страница 6

PRZEDMOWA

Оглавление

Rozprawa ta nie jest kompletną monografią filozofii spinozjańskiej. Zakłada ona znajomość pewnej sumy podstawowych faktów związanych z tą filozofią i jej okolicznościami zewnętrznymi i w miarę możności unika ich powtarzania. Nie jest więc żadnym „wykładem” spinozyzmu. Nie dąży również do niemożliwego celu, jakim byłoby uwzględnienie wszystkich problemów tej filozofii, obrosłych w ciągu wieków literaturą komentatorską i egzegetyczną monstrualnej wielkości. Jej ciężar ilościowo największy stanowi również praca egzegetyczna, podporządkowana jednak zadaniu głównemu: chodzi o to, by zinterpretować klasyczne kwestie filozoficzne jako kwestie natury moralnej, przełożyć pytania metafizyki, antropologii i teorii poznania na pytania wyrażone w języku ludzkich problemów moralnych, dążyć do odsłonięcia ich utajonej treści humanistycznej, przedstawić problem Boga jako problem człowieka, problem ziemi i nieba jako problem ludzkiej wolności, problem natury jako problem stosunku człowieka do świata, problem duszy jako problem wartości życia, problem natury ludzkiej jako problem stosunków między ludźmi. „Nie ma zagadnienia doniosłego, którego rozstrzygnięcie nie należałoby do nauki o człowieku” – pisał Hume. Ta praca jest próbą przedstawienia filozofii jako nauki o człowieku.

Do tego celu jednak potrzebny był obraz przewodnich tendencji myśli spinozjańskiej zinterpretowanych właśnie w kategoriach humanistycznych. Staram się więc rozważyć wewnętrzną logikę doktryny, zupełnie niezależną od pozornej dedukcji Etyki Spinozy. Rozważam najpierw niektóre kwestie metodologii, traktując ją jako ukryte założenie metafizyki – następnie jednak te same założenia nauki o metodzie staram się wyprowadzić z kolei z metafizycznej zawartości spinozyzmu, na skutek czego teoria poznania, nauka o metodzie i metafizyka pojawiają się niejako w kołowym obiegu. Dlatego też pierwszy rozdział pracy, posługując się kategoriami samej metodologii, nie może przedstawić jej w pełnej postaci: do tego celu potrzebne jest zrozumienie istoty metafizyki spinozjańskiej. Klucz do myśli Spinozy upatruję w problemie części i całości, który rozważam w drugim rozdziale (mianowicie w tych partiach, które omawiają problem stosunku między substacją i modi) i którego rozwiązanie próbuję następnie przedstawić w zastosowaniu do teorii poznania, antropologii i etyki. Z tego właśnie pytania o stosunek całości i części, a faktycznie pytania o stosunek człowieka do świata oraz stosunek człowieka do człowieka, chcę stworzyć oś organizacyjną spinozyzmu (której istnienie jest wobec tego w pierwszym rozdziale niewidoczne). Wokół niego omawiam też główne antynomie spinozjańskiej teorii wolności i emancypacji ludzkiej – teorii, której budowa jest dla filozofii racją istnienia. Dla Spinozy teoria ta ma być właśnie odpowiedzią na pytanie dotyczące integracji człowieka w świecie i afirmacji jego egzystencji jednostkowej. Antynomia tych obu dążeń – integracyjnego i indywidualistycznego – jest naczelną sprzecznością doktryny i czyni ją, w jej ostatecznych wynikach, wewnętrznie rozdartą.

Te ostateczne wyniki omawiam w zakończeniu pracy, a źródła teoretyczne sprzeczności – w poszczególnych partiach.

Zamierzeniem moim było wykorzystać w swoich rozważaniach zdobycze dialektyki w zakresie metody studiów nad zjawiskami świadomości teoretycznej. Nie sądzę, by udało mi się to całkowicie. Metoda ta mianowicie zakłada między innymi, że poszczególne zjawiska należące do historii poglądów na świat stają się zrozumiałe tylko jako elementy całości większych – życia umysłowego, kulturalnego, moralnego, politycznego swojej epoki, a także całego procesu historycznego, w jaki są uwikłane – elementy ulegające nieustannie alienacji i autonomizacji, a zarazem determinacjom zewnętrznym, które określają ich dążności przewodnie. Determinacje te, które są praktycznie nieskończone, bo obejmują całą historię, ulegają tedy selekcji, nieuchronnie deformującej, a istotną trudnością myślenia dialektycznego nie jest analiza zjawisk w powszechnym związku rzeczy – to bowiem jest niemożliwe – lecz właśnie stworzenie reguł dla najpoprawniejszego pomijania owego związku, to znaczy racjonalne wyznaczenie granic izolacji, w jakiej zjawiska są umieszczane. Dla określenia tych granic w historiografii filozoficznej nie istnieją wyraźne reguły lub też są one na tyle ogólnikowe, że tracą użyteczność praktyczną, w związku z czym każdy przedmiot rozważań stwarza sobie własne metody. Nie będąc w stanie uformować sobie własnej koncepcji syntetycznej ogólno historycznych procesów, w ramach których rozwijała się myśl spinozjańska, wolałem sobie oszczędzić wykładania faktów znanych i bezspornych z owej historii, traktując je jako datum ukryte swoich rozważań i w miarę potrzeby tylko przypominając je w pracy najogólniej. Analogicznie postąpiłem wobec danych biograficznych Spinozy, do których, po wielu wnikliwych studiach różnych historyków, nie miałem od siebie nic do dodania.

Pragnę również się zastrzec, że przedmiot tej pracy w tym sensie nie jest historyczny, że nie zajmuje się ewolucją doktryny. Z poszczególnych faktów tej ewolucji zdaję niekiedy sprawę, zasadniczo jednak rozważam spinozyzm jako całość gotową, a kryterium interpretacyjne dla twórczości filozofa stanowi Etyka, twór najogólniejszy i najdojrzalszy zarazem. Nie zajmuję się również w zasadzie problemem źródeł bezpośrednich spinozyzmu i jego recepcji, przywołując te sprawy okazjonalnie, dla udobitnienia poszczególnych wątków interpretacyjnych. Sposoby przejawiania się antynomii spinozyzmu omawiam w poszczególnych fragmentach pracy, a trudności ich sformułowania powodują pewne niewątpliwe przeciążenie całości materiałem egzegetycznym. Jednakże każdy, kto zetknie się bliżej choćby z samymi tekstami Spinozy, zdaje sobie sprawę z tego, jak dalece jest to tworzywo oporne dla obróbki analitycznej i jak uciążliwe jest obcowanie z nim w celu dyskursywnego zrozumienia intensywnie skoncentrowanej myśli, ukrytej często pod pozorami słownego zamętu.

Ambicją tej pracy nie było, oczywiście, sformułowanie jakiejś odpowiedzi „ostatecznej” na sporne pytania spinozyzmu, wokół których toczą się polemiki prawie od trzech stuleci. Była nią natomiast propozycja zastosowania pewnej odmiennej optyki spośród wielu możliwych i istniejących – w spojrzeniu na tę doktrynę, której losy pośmiertne i spory interpretacyjne dają wyraz, dobitny jak rzadko, trudnościom porozumiewania się z epokami minionymi, a więc trudnościom, stanowiącym tylko poszczególny przypadek uniwersalnej trudności zrozumienia międzyludzkiego.

Jednostka i nieskończoność. Wolność i antynomie wolności w filozofii Spinozy

Подняться наверх