Читать книгу Czarne światło - Marta Guzowska - Страница 8

Prolog

Оглавление

Trup leżał płytko pod ziemią. Na trzydziestu czterech centymetrach, licząc od powierzchni gruntu, znajdowały się ramiona, miednica na czterdziestu pięciu, a na pięćdziesięciu siedmiu stopy. Oraz głowa.

Zmarły był płci męskiej, adultus. Średnia wysokość przyżyciowa ciała, którą obliczyłem na kolanie na podstawie nomogramu Lee-Pearsona, wynosiła plus minus sto czterdzieści centymetrów. Stwierdziłem zrośnięcie pierwszego i drugiego żebra oraz skostnienie więzadła pobocznego piszczelowego na kościach piszczelowych, poniżej kłykcia przyśrodkowego. I silne skrócenie trzonów prawych kości piszczelowej i strzałkowej, ślad po zagojonym złamaniu.

Osiem kręgów piersiowo-lędźwiowych było całkowicie ze sobą zrośniętych, a całość wygięta w łuk. Potocznie to się nazywa garb.

Zmarły leżał odwrócony twarzą do ziemi. Wróć, źle powiedziałem. Do ziemi przylegały żebra, a łopatki i kręgosłup znajdowały się nad nimi. Twarz była całkiem gdzie indziej, w nogach. Na żuchwie i na kręgu C3 ciągle wyraźnie widać było ślady cięcia. Mimo resztek piasku między zębami wyraźnie dostrzegalne były też nieprawidłowo ustawione przedtrzonowce P1 i P2 po prawej stronie i obustronna próchnica na trzonowcach M1 i M2.

Nogi zginały się pod nienaturalnym kątem. Najprawdopodobniej przed złożeniem ciała do grobu, a może tuż po śmierci, zanim jeszcze rozpoczął się rigor mortis, ktoś je związał w kostkach. Grubym sznurem. Po lewej stronie kręgosłupa, na wysokości, na której kiedyś musiało znajdować się serce, między żebrami tkwiły kawałki drewna, pozostałości po drewnianym kołku. Mądrale z pracowni dendrochronologicznej mogą bez trudu określić, z jakiego drzewa wyciosano ten kołek. Byłem pewien, że to głóg, klon albo lipa. Albo osika.

Zmarły był garbusem i kulał, nie da się normalnie chodzić z krótszą prawą nogą. Poza tym, sądząc ze stanu uzębienia, był szpetny. Dałbym sobie uciąć obie dłonie i na zawsze pozbawić się możliwości poklepania Poli po tyłku, że był wampirem.

Czarne światło

Подняться наверх