Читать книгу Listy Ojca Pio Tom II - Ojciec Pio - Страница 13

4

Оглавление

Pietrelcina, Wielka Sobota,

[11 kwietnia] 1914 r.

1. Życzenia wielkanocne. 2. Bóg wymaga oczyszczenia. 3. Pan nigdy nie zostawi Was we władzy szatana.4. Bóg przyozdobił Was darem swej świętej miłości. 5. Najskuteczniejszy apostolat 6. Sprawa domu. 7. Korespondencja.

J.M.J.D.F.C.

1. Umiłowana Córko Jezusa Chrystusa,

Pan nasz niech będzie zawsze z Wami i uczyni Was świętą!

Pragnę przede wszystkim życzyć szczęśliwych w Panu, dobrych świąt paschalnych. Błagam naszego najdroższego Odkupiciela, aby zachował Was zawsze w swojej świętej łasce i traktował jak wybraną córkę.

2. Prosicie mnie, abym błagał Pana tak długo, aż On w swojej nieskończonej dobroci ukaże, czego od Was oczekuje. A więc Jezus chce Wami poruszyć, wstrząsnąć, wymłócić Was i przesiać – jak zboże – aż do momentu, kiedy Wasz duch osiągnie taką czystość i przejrzystość, jakiej On pragnie. Czy można zboże złożyć w spichlerzu, jeśli nie jest wolne od wszelkiego kąkolu czy plew? Czy można przechowywać len w skrzyni właściciela, jeśli wpierw nie stanie się śnieżnobiały? Tak samo musi być z wybraną duszą.

Rozumiem, że pokusy wydają się raczej plamić niż oczyszczać duszę. Oczywiście tak nie jest! Posłuchajmy, co na ten temat mówią święci. Wystarczy Wam wiedzieć, co o tym mówi wielki Święty Franciszek Salezy: pokusy są jak mydło, które, rozprowadzane na bieliźnie, wydaje się ją brudzić, a tymczasem ją oczyszcza. Dobrze jest jednak zawsze prosić Jezusa, by nie wprowadzał Was w pokusę. Ja także, choć pełen słabości, będę się o to modlił.

3. A tymczasem nie powinniście w żadnym wypadku obawiać się, że Jezus pozostawi Was we władzy szatana. On jest wierny i nigdy nie pozwala, aby pokusa przewyższyła Wasze siły. On zezwala Waszemu nieprzyjacielowi niepokoić Was na tyle, na ile służy to Jego ojcowskim planom uświęcenia Waszej duszy i na ile pomnoży to chwałę Jego Boskiego Majestatu. Dlatego też proszę, bądźcie mocna i radujcie się w duchu, ponieważ Pan jest w Waszym sercu. On będzie walczył z Wami i dla Was. Któż zatem odniesie zwycięstwo? Któż jest mocniejszy od Niego? Któż się oprze Monarsze Niebieskiemu? Czymże jest stworzenie, czym jest samo piekło wobec Pana?

4. Uchwyćcie się pocieszającej myśli, że Bóg jest zawsze z Wami i nie poddawajcie się nigdy nawałnicom szatana. Zamartwiacie się, że nie umiecie się modlić. Żalicie się, że nie posiadacie daru świętej medytacji i obecności Boga. Ja natomiast zapewniam, że miłosierny Pan, wbrew wszelkim Waszym przewinieniom, obdarzył Was darem swojej świętej miłości i miłosierdzia. Oddajcie za to chwałę najsłodszemu Ojcu Niebieskiemu.

Czym są te nieustanne jęki Waszego ducha, te święte pragnienia – tak delikatne, że bardzo często zdają się niemal nieistniejące? Mówię o pragnieniach całkowitej przynależności do Jezusa i podobania się Mu we wszystkim. Czym jest to nieustanne pragnienie rozpowszechniania Królestwa Bożego? Czym to niekończące się pragnienie bycia uwolnioną z więzów ciała, aby pofrunąć na łono Ojca Niebieskiego, by zupełnie się Weń przemienić?

Powiedzcie mi, czy wszystkie te poruszenia nie są skutkiem bezinteresownej miłości wlanej przez Jezusa w Wasze serce, która daje szczęście błogosławionym w niebie? Czy my – nędzni śmiertelnicy – możemy wzbudzać podobne pragnienia? Na pewno nie. Ludzki duch bez ognia Bożej miłości jest w stanie osiągnąć jedynie poziom zwierząt, podczas gdy caritas, miłość Boga, wprost przeciwnie: wznosi go tak wysoko, że może sięgnąć tronu Boga.

Nigdy nie ustając, dziękujcie za szczodrość tak dobrego Ojca i proście Go, aby święta miłość zawsze wzrastała w Waszym sercu.

5. Nie wszyscy jesteśmy wezwani przez Boga do zbawiania dusz i głoszenia Jego chwały przez wniosły apostolat przepowiadania słowa Bożego. Wiedzcie także, że nie jest to jedyny sposób na osiągnięcie tych dwóch wielkich ideałów. Dusza może głosić chwałę Boga i pracować dla zbawienia innych dusz, gdy wiedzie prawdziwie chrześcijańskie życie, prosząc niestrudzenie Pana, aby „przyszło Jego Królestwo”, aby Jego najświętsze Imię było uświęcone, aby „nie wodził nas na pokuszenie”, ale „wybawił nas od złego”.

To jest to, co winniście jeszcze uczynić, nieustannie w tym celu ofiarując siebie samą Panu. Módlcie się za wiarołomnych. Módlcie się za letnich. Módlcie się także za gorliwych. Ale szczególnie módlcie się za Ojca Świętego, w intencji wszystkich potrzeb duchowych i doczesnych Kościoła świętego – naszej najczulszej Matki. A szczególnie módlcie się za tych, którzy pracują dla zbawienia dusz i dla chwały Boga na misjach pośród tak wielu ludzi niewiernych i niewierzących.

Jeszcze raz błagam, poświęćcie się cała dla powyższych celów, by jak najwięcej dusz nakłonić ku nim. Bądźcie pewna, że jest to najwyższy apostolat, jakiemu może oddać się dusza w Kościele Bożym. Bądźcie wierna temu, co obwieściłem, bo jest to zgodne z tym, co mówi Jezus i odrzućcie wszelkie przeciwne zapatrywania, jakie będzie sugerował Wam nieprzyjaciel.

Dobrze czynicie, pragnąc, a jeszcze lepiej, zabiegając o pojednanie tych dwóch osób. Prośmy z zaufaniem Pana, aby udzielił im najlepszej rady, oświecając ich umysły i dotykając ich serc. I nie zamartwiajcie się tym niepotrzebnie, ponieważ Pan, według słów wielkiego doktora, Świętego Augustyna: złego pozostawia przy życiu, aby się poprawił, lub po to, by przez niego dobry miał okazję do ćwiczenia się w cierpliwości [55].

6. W kwestii domu Jezus byłby równie zadowolony, jeśli mogłybyście mieszkać nadal tam, gdzie obecnie. Wierzę jednak, że nie występuję przeciwko woli Jezusa, sugerując Wam, że posiadanie domu bliżej jakiejś parafii czy klasztoru byłoby chyba lepszym rozwiązaniem. W każdym razie, jeśli nie będzie to możliwe, nie przykładajcie do tego wagi. Szczerze powiedziawszy, Wasza troska o ten dom jest nieco nadmierna i ja na to wszystko patrzę nieprzychylnym okiem. Proszę Was więc, by tę troskę ograniczyć, jeśli nie chcecie spotkać się z niezadowoleniem Jezusa. Dobrze by było, abyście pozostawili troskę o tę sprawę głowie rodziny.

Moja choroba zmusza mnie do postawienia kropki. Piszcie jednak do mnie, kiedy tylko macie potrzebę. Proszę jedynie nie obarczać mnie winą, jeśli natychmiast nie otrzymacie odpowiedzi, ponieważ moja choroba wyniszcza mnie coraz bardziej i wielokrotnie uniemożliwia mi odpisywanie.

Jeżeli zobaczycie w tych dniach ponownie ojca Agostina, proszę mu przekazać moje głębokie uszanowanie. Myślę, że nie ma potrzeby wysyłać listów poleconych, gdyż zostały one powierzone w dobre ręce.

Módlcie się, módlcie się za wszystkich!

Brat Pio

Listy Ojca Pio Tom II

Подняться наверх