Читать книгу Sprawa Reinefartha - Philipp Marti - Страница 9
Źródła
ОглавлениеŻyciu i karierze Heinza Reinefartha nie poświęcono do tej pory obszernego opracowania naukowego. To samo dotyczy publicznej kontrowersji wokół jego osoby, jak i prawniczego przepracowania Powstania Warszawskiego‹74›. W formie popularnonaukowej przybliżył życiorys Reinefartha szwedzki dziennikarz Niclas Sennerteg. W jego książce punkt ciężkości spoczywa jednak na okresie do internowania włącznie, a nader starannie zrekonstruowana historia zdarzeniowa opiera się przede wszystkim na refleksjach rodziny i znajomych. Opracowanie, mimo tragiczno-fatalistycznej narracji, jakiej przez to nabrało, zawiera jednak kilka interesujących informacji o prywatnym życiu Reinefartha‹75›.
Przebieg nazistowskiej kariery Reinefartha można szczegółowo prześledzić, sięgając do jego akt osobowych jako dowódcy SS, przechowywanych w Berlin Document Center Archiwum Federalnego. Dalszych informacji dostarczają między innymi akta osobowe z Ministerstwa Sprawiedliwości Rzeszy oraz materiały z Archiwum Wojskowego – Oddziału Archiwum Federalnego we Fryburgu i z Urzędu Pełnomocnika Federalnego do spraw Akt Stasi. Te ostatnie były jednak mniej przydatne, niż się spodziewałem. Wybiórczo i w miarę potrzeby korzystałem z materiałów z archiwów wschodnioeuropejskich. Akta sądów orzekających przechowywane w Archiwum Instytutu Historii Współczesnej w Monachium i akta postępowania denazyfikacyjnego z Archiwum Kraju Związkowego Szlezwik-Holsztyn dostarczają nie tyle wiarygodnych informacji o czasach do 1945 roku, ile raczej materiałów poglądowych na temat budowania legendy wokół powojennej kariery Reinefartha. To samo można powiedzieć o części zasobów amerykańskiego zarządu wojskowego. Te jednak zawierają też cenne informacje na temat tła debaty między stroną polską a aliantami zachodnimi w sprawie ekstradycji Reinefartha. Jego ponowna kariera społeczna na wyspie uchodźców, jaką był Sylt, ma pokaźną dokumentację w tamtejszym archiwum przede wszystkim w postaci obszernego zbioru relacji lokalnej prasy; w większości wypadków zawierają one o wiele obszerniejsze i w dodatku w znacznie żywszy sposób podane informacje o wyspiarskim mikrokosmosie Syltu niż często bardzo zwięzłe materiały urzędowe.
Właściwy „casus Reinefartha” wyłania się z jednej strony z prasy, ale przede wszystkim z bardzo obszernych zasobów Archiwum Kraju Związkowego Szlezwik-Holsztyn, dotyczących prawniczego przepracowywania nazistowskiej kariery Reinefartha, a zwłaszcza Powstania Warszawskiego. Co się tyczy analizy gazet i czasopism, to ze względu na wspomnianą już społeczną reprezentatywność chętnie sięgałem do przedrukowywanych listów od czytelników, przekazujących – choćby w ograniczonej mierze – autentyczne poglądy społeczeństwa. Jeśli chodzi o prawnicze przepracowywanie, ale także generalnie najważniejszą bazą źródłową w niniejszych badaniach były materiały flensburskiego organu wymiaru sprawiedliwości. Zachowane akta są interesujące nie tylko ze względu na dużą liczbę zeznań świadków zdarzeń wojennych, lecz także jako dokumenty epoki same w sobie: są to komentarze i adnotacje prokuratorów oraz korespondencja z aktorami sceny prawniczej, politycznej, urzędowej i naukowej, i dopiero one tak naprawdę pozwalają tym źródłom przemówić. Z konieczną ostrożnością‹76› można jednak także z zeznań świadków, ofiar i domniemanych sprawców wydobyć więcej niż same nagie fakty lub twierdzenia – jeśli się uda „rozbić skorupę” języka akt sądowych, niekiedy w najwyższym stopniu sformalizowanego, praca dochodzeniowa przestaje być już tylko rzekomo obiektywnym postępowaniem służącym ustaleniu prawdy, lecz może być też interpretowana jako „sztuka teatralna”, w której rozmaici aktorzy konstruują historię, kierując się własnymi interesami‹77›.
Godny ubolewania w całej sytuacji źródłowej jest niemal całkowity brak prywatnych dokumentów, na przykład listów czy zapisów w dziennikach. Nie ma publicznie dostępnej spuścizny Reinefartha, ale to raczej reguła, a nie wyjątek, jeśli chodzi o nazistowskie życiorysy‹78›. Chcąc przedstawić interpretacje własne Reinefartha, trzeba się przeważnie posiłkować informacjami, jakich na temat swojej przeszłości udzielał – często dobrowolnie – w toku postępowań prawnych i urzędowych. Rzecz jasna, że brak prywatnych świadectw własnych dodatkowo przemawiał za przyjęciem koncepcji bardzo szeroko pojętego treściowo studium biograficznego. Jeśli jednak odwrócić wzrok od człowieka i skierować na „casus Reinefartha”, to trudno o bardziej niedorzeczny wniosek niż ten, że ze źródłowej biedy czyni się tu niejako nolens volens cnotę. Przebieg debaty na temat Reinefartha, zwłaszcza w kontekście prawnym, bez szczegółowej znajomości jego kariery do 1945 roku jest wprawdzie trudny do zrozumienia, ale znacznie bardziej pouczający niż rozpatrywanie motywów i działań Reinefartha tylko jako sprawcy. Główny aktor niniejszego studium z pewnością nie był przedstawicielem narodowego socjalizmu tak wysoko postawionym jak Heinrich Himmler ani taką miarodajną dla nazistowskiego systemu terroru figurą jak Reinhard Heydrich, ani też intelektualnym wizjonerem dyktatury czy też udzielnym księciem w okupowanej Europie (ucieleśnionymi w jednej postaci na przykład przez Hansa Franka), ale z wiadomych powodów żadna z tych osób nie miała możliwości, by na innym tle historycznym stać się „casusem”.