Читать книгу Rozmowa z Górą - Rafał Fronia - Страница 8
Liczą się ludzie
ОглавлениеLiczby pierwsze, tak jak góry i planety, nigdy się nie spotkają. Pomiędzy nimi jest zawsze jakaś niepierwsza, rozdziela je: jedna, dwie, cztery, sześć. Nigdy trzy czy siedem, czasem dwanaście. Liczby pierwsze są nieodgadnione, nad ich sensem głowią się matematycy i naukowcy. Nie mają porządku, powtarzalności, nie ma do nich klucza, więc są nierozumiane… niezrozumiane. A to, czego nie rozumiemy, odpycha nas i napawa lękiem, a czasem pociąga, zawsze intryguje i nigdy nie pozostawia obojętnymi.
Pisząc to, liczę. Dziś jest 19 września 2018 roku. Urodziłem się 17 367 dni temu, liczba pierwsza, w 1971 roku, liczba pierwsza, w trzecim dniu trzeciego miesiąca, znów liczby pierwsze, o godzinie piątej rano, a jakże, w środę, a więc trzeciego dnia tygodnia. Zawsze kicham dwa razy, choć tu naukowcy nie są pewni, czy dwa jest liczbą pierwszą. Kiedy coś przerywa mi sen, a ja leżę jeszcze z zamkniętymi oczyma, to wiem, że gdy je otworzę, na zegarze będzie liczba pierwsza. Wymalowana krwią czerwonego podświetlenia na wyświetlaczu pojawi się 22.59 lub 3.19, lub 4.13, lub 2.31. Zawsze jest to liczba pierwsza. Robię eksperymenty: nie otwieram oczu, czekam minutę, liczę puls cichutko dudniący w przyciśniętej do poduszki skroni, dla pewności jeszcze kilka uderzeń serca. Liczę. Okej, przeczekałem minutę. Otwieram oczy. Jest 4.11. Gdybym je otworzył od razu, spośród wszystkich liczb nocy na wyświetlaczu znajdzie się jedna z nich, zawsze będąca liczbą pierwszą. Albinosem wśród czerni. Nic nie poradzę. Jestem w niewoli.
Jeszcze nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Ale tak po prostu jest. Skazany na… cholera, nie wiem, na co jestem skazany. Pierwsze myśli pełzną wstecz, do wczoraj, przedwczoraj. Niedoświadczenie i jednoczesne szczęście pierwszości, nie tylko wśród liczb. Niezbrukane, ale i pozbawione logiki, żywiołowe, górskie. Być pierwszym. Towarzyszą mi dziwne zjawiska. Dziwne, bo jak liczby pierwsze, są dla mnie niezrozumiałe. Każdy napotkany człowiek jest taką liczbą pierwszą – nieznaną, samotną i podzielną tylko przez siebie planetą.
W górach liczą się dla mnie ludzie, bo Góra to jednak tylko kupa kamieni, lodu i skał.
Liczby pierwsze… Czy 2 nią jest, czy nie, te dwa psy na ulicach Katmandu są pierwsze