Читать книгу Koniec warty - Stephen King B. - Страница 13

3

Оглавление

Pacjent doktora Stamosa z ósmej czterdzieści pięć wreszcie wychodzi z pokoju badań na tyłach. Marlee rozgląda się za panem Hodgesem. Był umówiony na dziewiątą, a jest już wpół do dziesiątej. Biedak pewnie się niecierpliwi, kiedy wreszcie załatwi sprawę i będzie mógł się zająć innymi rzeczami. Dziewczyna zerka na korytarz i widzi Hodgesa rozmawiającego przez komórkę.

Wstaje i zagląda do gabinetu Stamosa. Doktor siedzi za biurkiem z rozłożoną teczką z wydrukowanym napisem KERMIT WILLIAM HODGES. Coś w niej czyta. Pociera skroń, jakby bolała go głowa.

– Doktorze? Czy poprosić pana Hodgesa?

Zaskoczony lekarz podnosi wzrok na Marlee, a potem zerka na zegar na biurku.

– Boże, oczywiście. Poniedziałek jest do kitu, co?

– Nie ufam mu – odpowiada dziewczyna i odwraca się do drzwi.

– Uwielbiam swoją pracę, ale tego jednego w niej nie cierpię – mówi Stamos.

Tym razem to Marlee jest zaskoczona. Patrzy na niego.

– Nieważne – rzuca doktor. – Mówię sam do siebie. Przyślij go i miejmy to już za sobą.

Marlee zerka na hol w samą porę, by zobaczyć, jak na drugim jego końcu zamykają się drzwi windy.

Koniec warty

Подняться наверх