Читать книгу Taniec na gruzach - Wiktor Krajewski - Страница 10

Оглавление

Wstyd mi za was. Kilka lat temu pojawiła się informacja, że nie ma jej wśród nas. Ktoś miał czelność uśmiercić ją za życia. Ale to i tak nie sprawiło, że na jej ojczystej ziemi pojawiło się zainteresowanie Niną Novak, nie wykazano chęci przybliżenia innym postaci, którą była. Którą jest. Tyle udało mi się dowiedzieć. Niewiele. Ale to błądzenie ma w sobie coś, co mnie pociąga.

Proporcjonalnie do mojej ciekawości rosną wątpliwości. Może rzeczywiście nie ma sensu grzebać w przeszłości, skoro spotykam się z takim oporem materii? Może. Ale przy tym wszystkim jestem jeszcze bardziej zaintrygowany. Bo tam coś było. I to znacznie więcej, niż mi się początkowo wydaje. Łapię się na tym, że w ciągu dnia kilka razy moje myśli krążą wokół Novak. Daję sobie ostatnią szansę i piszę do mojego znajomego. Niegdyś wielkiej gwiazdy sceny baletowej w Lyonie. Michała Kostrzewskiego, znanego światu bardziej jako Misza Kostrzewski. Jeśli tym razem znowu natrafię na mur, dam sobie spokój. Bo już więcej nie jestem w stanie zrobić. A zrobiłem już dużo. Niektóre starania, mimo wielkiej chęci, idą na marne. Życie.

Taniec na gruzach

Подняться наверх