Читать книгу Czas na mnie. - Agnieszka Kowalska - Страница 10

WYKSZTAŁCENIE

Оглавление

Wiem, dlaczego nie został hydraulikiem, pomimo ukończenia stosownego technikum. Nie przejawiał żadnych zainteresowań ani zdolności w tym kierunku. Nawet kiedy w kuchni wybuchał kran i woda zalewała podłogę, robił to, co wszyscy – próbował ją jakoś zakręcić. Jednoznacznej odpowiedzi, dlaczego został aktorem, też nie potrafiłabym udzielić, ale na pewno nie był to przypadek w sensie kosmicznym. W chwili kiedy zdawał egzamin, zależało mu przede wszystkim na wyjściu z wojska, bo każdy sposób był dobry. Niech mi nikt nie mówi, że dwa lata w wojsku przydały mu odporności i uczyniły wojownikiem. Na Boga, jest różnica pomiędzy wojownikiem a wojskowym (mniej więcej taka sama jak między pustelnią a pustostanem)! A co do odporności – to właśnie wtedy, podczas dwóch lat obowiązkowej, koszmarnej służby w peerelowskiej armii podarowano mu wirusa HCV. W jakimś sensie wojsko miało go zabić. Podświadomie szukał wyzwolenia i wybrał szkołę, która była przeciwieństwem wszystkiego, co obowiązywało w koszarach. Ach, te mityczne, niegdysiejsze artystyczne uczelnie – zakała Peerelu. Wylęgarnia szkodliwych wariatów. Wystarczyło na nich popatrzeć, żeby wiedzieć, co mają w głowach. Siwy dym i skrzypce. Maciek na pewno bardzo chciał się tam już znaleźć. Na egzamin przyjechał w mundurze. Zawsze mówił, że przyjęli go z litości. Ale ja w to nie wierzę. Wzbudzał różne emocje, ale nie litość. Przyjęli go, bo tak miał zapisane w gwiazdach.

Czas na mnie.

Подняться наверх