Читать книгу Ilion - Dan Simmons - Страница 11

Od autora

Оглавление

Gdy w dzieciństwie wyciągaliśmy z bratem z pudła żołnierzyki, nie widzieliśmy nic niestosownego w odgrywaniu starć, w których ramię w ramię brali udział szaro-niebiescy wojacy z okresu wojny secesyjnej i dzielni chłopcy z czasów drugiej wojny światowej. Wydaje mi się, że udawało nam się to dzięki wcześnie rozwiniętej umiejętności, którą John Keats ochrzcił „zdolnością negatywną”. (We wspomnianych walkach brali też udział wiking, kowboj, Indianin i uzbrojony w granaty rzymski centurion, te jednak postaci tworzyły nasz Pluton Komandosów Temporalnych. Niektóre anomalie wymagają mimo wszystko tego, co spece z Hollywood nazywają „tłem”).

Opowiedziana w „Ilionie” historia, jak uznałem, wymagała nieco większej spójności. Czytelnik, który podobnie jak ja, przygodę z Homerem rozpoczynał od cudownego przekładu „Iiady” pióra Richmonda Lattimore’a (1951), zauważy z pewnością, że Achilleus i Aias zamienili się w Achillesa i Ajaksa (Wielkiego i Małego). Pod tym względem zgadzam się z tłumaczeniem Roberta Faglesa. Być może istotnie owe zlatynizowane wersje imion znacznie odbiegają od greckich oryginałów (np. Akhilleus, Akhaianowie i Argeioi), jednak wierniejsze formy nazw niepokojąco brzmią w naszych uszach jak „kocie chrząknięcia”. Jak zauważa Fagles, żaden przekład nie będzie idealnym odwzorowaniem pierwowzoru, a dzieła Homera czyta się płynniej, jeżeli tłumacz powróci do ustanowionej przez angielskich poetów zasady stosowania łacińskich odpowiedników imion herosów i bóstw.

Wyjątek uczyniłem – znów w zgodzie z Faglesem – w przypadku imion, które Rzymianie zmienili zupełnie. Nie uśmiechało mi się pisanie o Ulissesie zamiast Odyseuszu, czy też, dajmy na to, zastąpienie Ateny Minerwą. W „Iliadzie” niewiarygodnie pięknie przełożonej przez Alexandra Pope’a na formę heroicznych dwuwierszy, tłumaczowi nie przeszkadza, gdy Jupiter wyżywał się na Aresie (miast na Marsie), lecz moja „zdolność negatywna” nie jest mimo wszystko rozwinięta aż do tego poziomu. Wygląda na to, że warto niekiedy pobawić się samymi tylko zielonymi żołnierzykami.

Z myślą o czytelnikach, którzy podobnie jak ja mają kłopoty z liczbą występujących w powieści bogów, bogiń, herosów i innych postaci, przygotowałem spis postaci.

Ilion

Подняться наверх