Читать книгу Świat Hani Bani - Hanna Bakuła - Страница 12

Wujek Henryk

Оглавление

Wujek jest artystą i – jak mówi Babcia – wcielonym diabłem. Wujek nie jest naszą rodziną, ale nie ma żadnej innej, bo wszystkich mu zamordowali Niemcy, a z Babcią i Dziadkiem przyjaźni się od przed wojny. I był ojcem chrzestnym Mamusi. Potrafi wszystko, więc jest bardzo bogaty. Zrobił sufity i wszystkie amorki w filharmonii, gdzie Babcia zabrała mnie na bardzo głośny koncert, a ja patrzyłam tylko do góry, myśląc, że wujek jest największym artystą w Polsce. Wszyscy na czymś grali i nikt się nie potrącał, choć siedzieli gęsto. Bardzo przypominało to muzykę z płyt Dziadka.

Wujek jest u nas co tydzień. Raz przyjechał rano taczką wyścieloną gazetą. Pchał go murarz, którego wujek wynajął koło stacji. Jemy śniadanie, a tu taczki z wujkiem w smokingu i z ruskim szampanem, którego otwierania obiecał mnie nauczyć. Na razie mam za małe rączki. Wujek przed wojną skończył konserwację na ASP i miał rodzinę, ale Niemcy wszystko zmienili i już nie chce mieć. Wujek jest wysoki, szczupły i ma piękne, długie z przodu, czarne włosy. Jest zawsze w garniturze i skrzypiących butach, dlatego nie może chodzić na grzyby, bo mu się zniszczą. Rysujemy razem w ogrodzie w specjalnych blokach rysunkowych, bo też będę artystą, żeby jeździć taczką.


Świat Hani Bani

Подняться наверх