Читать книгу Echa dawnej Warszawy. 100 adresów - Ireneusz Zalewski - Страница 13
Оглавление2. Bracka 13
Współczesnemu warszawiakowi, wychowanemu w przewiewnej stolicy, gdzie jednakowe bloki są rozrzucone na szerokiej przestrzeni jak chaty na wsi, a historyczne ulice mają zmienione przebiegi lub wymazane z planu miasta istnieją tylko we wspomnieniach – trudno wyobrazić sobie prawdziwe miasto o zwartej zabudowie. Miasto z domami o niepowtarzalnych fasadach, projektowanych przez znanych i cenionych architektów, którzy nie musieli wstydzić się swoich nazwisk. A taka była przedwojenna Warszawa. Kamienice powstawały na indywidualne zamówienie właścicieli działek, którym zależało na posiadaniu eleganckich i efektownych budynków. Były to najczęściej kamienice tzw. dochodowe, przynoszące zyski z czynszów zbieranych od lokatorów.
Na początku XX wieku Towarzystwo Oszczędnościowo-Pożyczkowe „Zgoda” odkupiło od Izraela Cynamona działkę z resztkami starego domu na rogu Brackiej 13 i Alej Jerozolimskich 5 i zleciło architektowi Dawidowi Landemu z Łodzi budowę domu dochodowego. W półtora roku stanęła bardzo efektowna czteropiętrowa kamienica z dwoma zamkniętymi podwórkami i oficynami. Ten ozdobny dom w nieokreślonym stylu, z elementami modnej jeszcze wtedy secesji (choć ówcześni twierdzili, że są to formy silnie modernizowanego renesansu), z wykuszami, ryzalitami, lodżiami i balkonami miał mieszkania dwu-, trzy-, a nawet pięcio- i siedmiopokojowe. Ze względu na położenie w centrum miasta oraz na wysoki standard wykończenia – ubikacje, łazienki z oknami, windy, oświetlenie elektryczne, białe marmury na klatkach schodowych – była to kamienica dla bogatych lokatorów. Koszt budowy wyniósł 300 tysięcy rubli.
Kamienica Bracka 13, fotografia zamieszczona w „Przeglądzie Technicznym” z 1905 roku
Już w latach dwudziestych, po likwidacji Towarzystwa „Zgoda”, kamienicę odkupiła Pocztowa Kasa Oszczędności, oczywiście też w celach zarobkowych. W latach trzydziestych nad attyką od strony Alej Jerozolimskich jaśniał neon reklamujący Pocztową Kasę Oszczędności. Parter od Brackiej zajmowały sklepy. E.Z. Fiedorow miał sklep i pracownię rymarsko-galanteryjną, Antoni Obryś sprzedawał mięso i drób, była także spółka włókiennicza Franciszka Nawary. Starzy warszawiacy wspominają cukiernię z kawiarnią braci Kuczyńskich, zajmującą parterową część domu od strony Alej. W lecie były przed nią ustawiane stoliki z parasolami i zawieszana markiza. Cukiernia była bardzo popularna wśród młodzieży. Bilardy i dancing z doskonałą orkiestrą cieszyły się dużym zainteresowaniem. W 1930 roku na życzenie właścicieli cukierni lokal został przebudowany: usunięto jedną ścianę, tworząc dużą salę gościnną. Prace wykonała PKO, która zaangażowała dobre firmy budowlane. W 1937 roku wykonano remont elewacji i klatek schodowych.
Ruiny kamienicy Bracka 13, pocztówka z 1945 roku, fot. Zofia Chomętowska
Dom zniszczony został w trakcie Powstania Warszawskiego. Znalazł się na pierwszej linii hitlerowskiego ostrzału z gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego. Zdjęcia z 1945 roku ukazują stożek gruzu usypany w miejscu, gdzie był przód tej bardzo oryginalnej kamienicy.
Obecnie trudno dopatrzyć się przedwojennego układu ulicy i domów. Na miejscu opisywanej kamienicy są chodnik, parking i cofnięty w głąb budynek postawiony po wojnie.
1995