Читать книгу Calcio. Historia włoskiego futbolu - John Foot - Страница 24
Pierwszy skandal. Sprawa Rosetty
ОглавлениеW społeczeństwie dręczonym przez skandale, podejrzenia, oskarżenia i kontroskarżenia, gdzie przepisy prawa zawsze traktowano zaledwie jako opcję, włoski futbol już we wczesnych latach istnienia został wplątany w liczne kontrowersje. Podczas gdy federacja z trudem próbowała narzucić klubom zasady rozgrywek, pierwszym sezonom towarzyszyły gorące dyskusje. W 1906 roku Juventus odmówił rozegrania mającego zadecydować o losach scudetto meczu z Milanem, po tym jak zdecydowano o zmianie miejsca spotkania, podczas gdy w 1910 roku Pro Vercelli wystawiło w geście protestu drużynę dziecięcą na finał z Interem. Czasy powojenne zostały z kolei naznaczone wieloma podziałami, debatami i kłótniami pomiędzy klubami i federacją.
Pierwszy prawdziwy skandal we włoskim futbolu przeszedł do historii jako „sprawa Rosetty”. Virginio Rosetta był jednym z najbardziej docenianych i podziwianych defensorów w heroicznym wczesnym okresie w historii calcio. Urodzony w 1902 roku, jest często nazywany pierwszym profesjonalnym zawodnikiem, był też bohaterem pierwszego głośnego transferu. Księgowy z zawodu, Rosetta szybko stał się idolem mieszkańców Vercelli. Kiedy w sezonie 1922/23 miał sięgnąć po swoje drugie scudetto, wywalczone w ciągu trzech lat w koszulce drużyny ze swojego miasta, zaczęły krążyć pogłoski o ofercie z Juventusu. Wyglądało na to, że turyński klub próbował go podkupić. Działo się to w czasie, gdy Luigi Bozino, adwokat w sprawach karnych, pełnił funkcję prezydenta Pro Vercelli, a także prezydenta Włoskiej Federacji Piłkarskiej. Z tego powodu cała sprawa została rozdmuchana.
W grę wchodziły ogromne pieniądze. Do rąk Bozino trafił czek na 50 tysięcy lirów, a Rosetta, na mocy umowy podpisanej przez Juventus (i tym samym będącą właścicielem klubu spółkę FIAT), otrzymał wysoko opłacaną posadę księgowego w Turynie. Skandal ten doprowadził do dymisji wielu członków zarządu różnych federacji piłkarskich, w wyniku czego powstało ryzyko całkowitego rozłamu w świecie calcio. Po raz pierwszy kamieniem węgielnym skandalu okazała się suma wydana na piłkarza. Płacenie takich kwot za coś, co było „tylko grą”, postrzegano za niemoralne. Skandal na tym się jednak nie skończył. Rosetta przeniósł się do Juventusu, ale po zaledwie trzech kolejkach sezonu 1923/24 federacja uznała, że transfer był nielegalny. W rezultacie bianconerim[13] odebrano punkty wywalczone w trzech meczach, w których zagrał Rosetta. Bez tej kary Juventus wygrałby Ligę Północną (w tamtych czasach istniały dwie ligi regionalne). Skandal pociągnął za sobą ogromne koszty: wściekli na federację szefowie turyńskiego klubu zagrozili wycofaniem drużyny z rozgrywek. Tym samym afera okazała się wyjątkowa w historii włoskiej piłki – Juventus padł ofiarą niesprawiedliwości. Od tamtej pory nie odnotowano podobnego przypadku (jeśli nie liczyć degradacji klubu w 2006 roku).
Kontrowersyjny transfer sformalizowano wreszcie w kolejnym sezonie, a Rosetta okazał się wart wydanych na niego pieniędzy. Kibice Pro Vercelli czuli się bardzo dotknięci jego „zdradą”, w związku z czym zgotowali mu niemiłe powitanie, kiedy piłkarz wrócił do miasta jako gracz Juve, by stoczyć pojedynek ze swoją dawną drużyną. W biało-czarnej koszulce zdobył sześć tytułów mistrzowskich, do których w 1934 roku dorzucił wywalczony z kadrą azzurrich Puchar Świata. Transfer Rosetty podkreślił jednak rosnącą potęgę wielkich klubów oraz początek powolnego upadku silnych drużyn z prowincji, rządzących w świecie calcio w pierwszej części ubiegłego stulecia. Badacze piłkarscy podkreślają wręcz czasem głęboką nienawiść wielu włoskich kibiców do Juventusu, której źródłem jest właśnie „sprawa Rosetty”.