Читать книгу W obronie Kory i wolności - Kamil Sipowicz - Страница 12
Оглавление3 LIPCA
Kora jest na Warmii. Gawron Duren je ser z miski, mam ochotę pojechać rowerem nad rzekę Liwiec. Przypomniało mi się jednak, że mam w Sejmie spotkanie z think tankiem organizowanym przez Janusza Palikota. Sam Palikot zniknął, gdzieś się zaszył, może pojechał do Indii do swojego guru, ma kłopoty, ludzie zaczynają mu się trochę rozchodzić w partii. Nie jestem członkiem Ruchu, chociaż mu głośno kibicuję, bo Palikot jest jedynym politykiem, który zajmuje się głośno sprawami światopoglądowymi, chociażby marihuaną. Natomiast trochę jest to powierzchowne i mam nadzieję, że zacznie robić to solidniej, porównywać działanie konopi z alkoholem, lekarstwami, podawać statystyki. Warto wejść głębiej w ten problem, porozmawiać z konstytucjonalistami, z prawnikami, z lekarzami, nie tylko na zasadzie performance’u, happeningu i wygłupu. Zastanowić się, jak to jest możliwe, że niektóre lekarstwa, które zawierają różne substancje spokrewnione z efedryną, silnym narkotykiem, można dostać bez recepty. I to jest legalne.