Читать книгу Prześcignąć swój czas - Maciej Petruczenko - Страница 13
Kierunek – Uzbekistan
ОглавлениеPo natarciu wojsk niemieckich na ZSRR uciekłem ze Lwowa i na piechotę wraz z kolegami, chodząc tylko nocą – dostaliśmy się do starej polsko-radzieckiej granicy, gdzie dostaliśmy się do pociągu, którym dotarliśmy do Kijowa. Tam szła pełna ewakuacja fabryk i ludności na daleki wschód. Udało się nam dostać do pociągu towarowego z otwartymi wagonami, którym po przeszło 30 dniach podróży i po zmianach pociągów dotarliśmy do Taszkientu. W Taszkiencie znajdowało się już kilkaset tysięcy uciekinierów i doradzono nam, aby jechać dalej do Samarkandy. Naturalnie wszystko to, co podałem wyżej, nie szło tak gładko, czasem traktowano nas jak szpiegów, ponieważ nie znaliśmy języka rosyjskiego, a z dowodów wynikało, że jesteśmy z Polski. W Samarkandzie zacząłem pracować jako elektryk w browarze przy konserwacji maszyn elektrycznych.