Читать книгу Czas końca czas początku - Piotr Majewski - Страница 8

Wielka wojna

Оглавление

Zniszczenie w czasie I wojny światowej nie tylko poszczególnych budynków, jak katedra w Reims, lecz także całych historycznych miast, jak Arras, Louvain, Ypres postawiło pod znakiem zapytania zasadę ograniczonej konserwacji, na rzecz restauracji i restytucji. Wojna trwale weryfikowała formułowane w warunkach pokojowej stabilizacji zasady konserwatorskie[9].

W czasie I wojny również na ziemiach polskich wiele historycznych budowli, a nawet całych dzielnic miast, legło w gruzach. Zaczęto rozważać nie czy, ale jak odbudowywać zniszczone zabytki. W 1916 r. historyk sztuki Józef Piotrowski stwierdził, że jak to zawsze czynili mistrzowie dawni, należy odbudowywać choćby w kształtach całkiem innych, ale dobrze złączonych z całością zabytku oraz odpowiadających dzisiejszym wymaganiom estetycznym i kierunkom architektonicznym. Wychodząc z tych założeń, zdecydowano się na odtworzenie zniszczonego centrum Kalisza[10]. Tadeusz Szydłowski traktował kwestię przedłużania egzystencji zabytków jako zadanie polityczne; wskazywał na związek poczucia tożsamości narodowej z ochroną pomników sztuki. Wierny Rieglowskiej doktrynie zgadzał się, że zabytek posiada wartość o tyle, o ile jest istotnie stary, autentyczny. Jednocześnie uznawał konieczność dźwigania z wojennych ruin historycznych budowli[11]. Dziś więc pod innym [niż Rieglowski] znakiem stanąć nam wypadnie – postulowali Jarosław Wojciechowski, Edward Trojanowski i Zygmunt Otto – nie tylko konserwować, ale i odbudowywać. Jak bajeczny Feniks odrodzą się z popiołów spalone wsie i miasteczka, zostaną odbudowane chaty i dwory, szkoły i kościoły, a z nimi także i zabytki architektury. Wartościowe pomniki architektury, jeśli ruinę ich spowodował nie czas, lecz nagła katastrofa, nie tylko mogą, lecz powinny być odbudowane[12].

Na marginesie warto zauważyć, iż społeczna i historyczna świadomość spowodowanych Wielką wojną strat dziedzictwa kultury Polski jest nieporównanie mniejsza niż tych, którymi skutkowała II wojna światowa, choć skala faktycznych zniszczeń (pomijając zburzenie Warszawy w 1944 r.) była w obu tych okresach porównywalna[13].

Pozostając w głównym nurcie ówczesnego dyskursu, w grudniu 1916 r. Koło Architektów Politechniki Warszawskiej opracowało Uwagi do szkicu wstępnego planu regulacyjnego Wielkiej Warszawy, prekursorskiego wobec dokumentów powstałych w czasach prezydentury Stefana Starzyńskiego. Współautor Uwag, wspomniany już Jarosław Wojciechowski, pisał o Warszawie historycznej: Nie w niej miejsce dla monumentalnych poczynań i projektów architektonicznych przyszłości. Te rozwijać się muszą na martwych i bezdusznych terenach Warszawy Nowej [...], na wszystkich tych miejscach, do których prawa swojego nie zgłosiła jeszcze historia[14].

Czas końca czas początku

Подняться наверх