Читать книгу Borelioza i koinfekcje - Richard I. Horowitz - Страница 26

CZĘŚĆ I
Badania i leczenie przewlekłej choroby z Lyme
ROZDZIAŁ 4
Bakterie „przetrwałe” i leczenie pulsacyjne opornych postaci boreliozy
POWSTAWANIE OPORNYCH KOMÓREK I BIOFILMÓW

Оглавление

W maju 2015 roku dr Kim Lewis i jego współpracownicy opublikowali w „Antimicrobial Agents and Chemotherapy” artykuł, w którym stwierdzili, że borrelia jest w stanie tworzyć komórki przetrwałe, które są lekooporne. W trakcie badań autorzy przeanalizowali zdolność B. burgdorferi do tworzenia takich komórek i odkryli, że zabijanie antybiotykami wzrastających kultur B. burgdorferi dzieli się na dwie odrębne fazy, podczas których część bakterii aktywnie się dzieli i może zostać zabita, ale niewielka grupa nie jest tak aktywna pod względem metabolicznym (są uśpione), dzięki czemu potrafi przetrwać początkowy atak antybiotyków. W okresie ponownego wzrostu komórki te utworzyły nową subpopulację odporną na działanie antybiotyków. Niektóre z tych komórek zostały zabite po ponownym podaniu leków, co oznacza, że należą raczej do grupy komórek przetrwałych niż zmutowanych. Poziom komórek przetrwałych uległ znacznemu podwyższeniu, gdy kultura przeszła z fazy aktywnego podziału (eksponencjalnej) do fazy stacjonarnej (uśpienia lub mniejszej aktywności metabolicznej) i różne kombinacje antybiotyków nie zwiększyły ilości zabijanych bakterii. Dalsze badania na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, które przeprowadził w 2016 roku dr Ying Zhang i jego współpracownicy, wykazały, że daptomycyna z doksycykliną i cefuroksymem zwalczają struktury przypominające biofilmy oraz bakterie oporne, jednak aby potwierdzić skuteczność tej kombinacji, potrzebne są kolejne badania. Jak twierdzi dr Zhang „komórki przetrwałe kryją się pod postacią ukrytych i przewlekłych infekcji oraz nawrotów po leczeniu, co stanowi ogromne wyzwanie podczas leczenia wielu infekcji bakteryjnych”.

Komórki przetrwałe i biofilmy pomagają nam w zrozumieniu niektórych mechanizmów kryjących się za nawrotami boreliozy. Bakteria boreliozy potrafi przetrwać nawet najsilniejsze antybiotyki, tworząc bakterie oporne, które reaktywują się w korzystnych warunkach (po zakończeniu antybiotykoterapii). Biofilm – warstwa ochronna tych komórek – również może odgrywać ważną rolę w oporności bakterii borrelii.

Biofilmy tworzą macierz stanowiącą fizyczną barierę dla przeciwciał i antybiotyków i chroniącą bakterie przed działaniami układu immunologicznego. Dzięki temu częściowo można wytłumaczyć oporność innych infekcji bakteryjnych. Popularnymi przykładami są Clostridium difficile, salmonella, Candida albicans (drożdżaki), Staphylococcus, KlebsiellaPorphyromonas gingivalis (bakteria, kryjąca się pod płytką nazębną i przyczyniająca się do powstawania przewlekłego zapalenia dziąseł). W 2012, a potem w 2016 roku dr Eva Sapi i jej współpracownicy opublikowali informację, że znaleziono borrelię w biofilmach, które chronią organizm przed działaniem antybiotyków.


Kolejne dowody na oporność boreliozy

Mimo opublikowanych wcześniej wyników badań, według których kultury borrelii przetrwały standardową antybiotykoterapię, naukowcy z National Institutes of Health (NIH, Narodowe Instytuty Zdrowia) postanowili sprawdzić, czy przewlekła oporna infekcja Borrelia burgdorferi w ogóle istnieje. Spróbowali odpowiedzieć na to pytanie na podstawie badań, w których wykorzystano nową technikę zwaną ksenodiagnostyką. Żywe, wolne od boreliozy kleszcze zostały umieszczone na ciałach pacjentów chorych na boreliozę, którzy przeszli kilkutygodniową antybiotykoterapię. Później przebadano zarówno kleszcze, jak i pacjentów, żeby sprawdzić, czy istnieją jakieś dowody na oporną infekcję. Wyniki badań opublikowano w 2014 roku w „Clinical Infectious Diseases” – okazało się, że u pacjentów leczonych wcześniej na boreliozę nadal można było stwierdzić DNA Borrelia burgdorferi.

Te same wyniki otrzymano w 2014 roku podczas ksenodiagnostyki przeprowadzonej na zwierzętach. Nie udało się wyhodować Borrelia burgdorferi po antybiotykoterapii, ale do ośmiu miesięcy po ukończeniu leczenia odkrywano DNA borrelii w różnych tkankach, a podczas transkrypcji RNA zaobserwowano krętki. Transkrypcja RNA jest możliwa jedynie przy żywotnym DNA. W tym samym roku dr S.H. Lee ogłosił, że obecność krętków we krwi i pozytywne wyniki testów PCR stwierdzono u pacjentów po zakończonym leczeniu boreliozy w okresie zimowym, co ponownie sugeruje oporność tej bakterii. Wyniki te dołączają do wielu innych zrecenzowanych badań naukowych, potwierdzających obecność boreliozy zarówno w testach PCR, jak i w hodowli, i to mimo rzekomo właściwej antybiotykoterapii. Czy w związku z tym powinniśmy być zaskoczeni faktem, że kilkumiesięczne podawanie antybiotyków w przeprowadzonej ostatnio próbie Persistent Lyme Empiric Antibody Study Europe (PLEASE) rzeczywiście pomogło pacjentom, ale nie wyleczyło ich do końca? Nie leczono różnych postaci boreliozy (ani nie przeanalizowano i nie rozpoczęto leczenia koinfekcji), nie zastosowano też preparatów atakujących biofilmy ani najnowszych, opisanych w literaturze medycznej leków zwalczających bakterie przetrwałe. Według najnowszych wyników badań NIH borrelia może przetrwać (wykazują ją testy PCR) i tylko żywe DNA boreliozy może aktywować geny i transkrybować RNA i proteiny.

Sceptycy twierdzą, że pozytywne wyniki badań PCR po standardowej antybiotykoterapii wykazują jedynie martwe DNA. Czy martwe DNA bakterii może istnieć w tkankach osiem miesięcy po leczeniu i aktywować geny? Literatura medyczna twierdzi, że nie. Wcześniejsze badania wykazały, że DNA zostaje natychmiast usunięte z organizmu. Z ciała martwej myszy obce DNA zostaje wydalone w ciągu 42 godzin.

Badania z 1997 roku wykazały, że martwe krętki nie powinny aktywować ani dezaktywować genów, są do tego zdolne jedynie żywe komórki. Wykazanie w badaniu NIH przetrwałego DNA boreliozy u pacjentów z nieustępującymi objawami oraz stwierdzanie występowania takich komórek w innych opublikowanych badaniach, w których wykazano istnienie kultur borrelii po zakończeniu leczenia, to zaledwie niewielka część oficjalnie zaakceptowanych i opublikowanych badań naukowych, udowadniających oporność boreliozy na długie miesiące antybiotykoterapii.

Inne opublikowane badania również potwierdziły oporność przewlekłej choroby z Lyme i innych gatunków Borrelii po standardowym leczeniu. Martwe krętki w krążącej krwi, pozostałe po ostrej infekcji, zostałyby szybko usunięte przez śledzionę. Zarówno obecność krętków we krwi, jak i pozytywne wyniki testów PCR sugerują oporność choroby. Pozytywny wynik testu PCR pomaga lekarzom w wykryciu i zdiagnozowaniu innych aktywnych infekcji takich jak infekcje wirusowe (np. HIV i żółtaczka) oraz ocenić skuteczność terapii na podstawie ilości wirusów (PCR ilościowy). Pozwala to również na identyfikację nienadających się do hodowli lub wolno rosnących bakterii takich jak prątki. Pozytywny test PCR z krwi w przypadku tych i innych chorób oznacza, że infekcje są aktywne. Chociaż testy te są bardzo wrażliwe, a laboratoria muszą przeprowadzać ścisłe kontrole w celu zapobiegnięcia zanieczyszczeniu, w ciągu wielu lat różni autorzy stwierdzili pozytywne testy PCR pod kątem różnych gatunków borrelii już po zakończeniu leczenia, co sugeruje, że bakteria jest w stanie przetrwać standardową antybiotykoterapię.

Nowe badania nad bakteriami opornymi przeprowadzone na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa i w laboratorium Kima Lewisa oraz badania w laboratorium dr Evy Sapi i Alana MacDonalda nad koloniami w biofilmie chroniącym bakterie przewlekłej choroby z Lyme wskazują, że rozwiązanie problemu dotyczy nie tylko boreliozy, lecz także wielu innych przewlekłych chorób bakteryjnych. Skoro badania wykazują pozytywne testy PCR i możliwość utworzenia hodowli bakterii w przypadku zarówno krótko-, jak i długoterminowej antybiotykoterapii, musimy opracować nowe metody leczenia nowymi lekami i wprowadzić leczenie pulsacyjne, by znaleźć skuteczny sposób na chorobę.

Wiemy, że w ludzkim ciele borrelia może zmienić postać i że określone postacie, zwane również sferoplastami, postaciami bez ściany komórkowej, formami L, formami S czy postaciami kulistymi, pozwalają bakterii przetrwać nawet w niekorzystnych warunkach. Jak się dowiedzieliśmy w rozdziale 3, cysty mogą pozostać w stanie uśpienia i później, w odpowiednich warunkach, zamienić się w ruchliwe krętki. Ze starszych badań wynika, że cysty są jedną z głównych przyczyn przewlekłej choroby z Lyme.

Najnowsze badania wykazują, iż borrelia jest oporna także dlatego, że potrafi atakować układ odpornościowy na różne sposoby. Ucieczka spod kontroli układu odpornościowego, komórki przetrwałe i biofilmy pozwalają wyjaśnić nawroty choroby po zakończonym leczeniu.


Ucieczka spod kontroli układu odpornościowego

Wykazano, że borrelia jest w stanie wpływać na nasz układ odpornościowy i zapobiegać długotrwałej, funkcjonalnej odpowiedzi przeciwciał. Jest to kolejny powód, dla którego niektórzy ludzie żyjący na obszarach endemicznych i będący cały czas narażeni na działanie krętków nie mogą pozbyć się infekcji. W normalnej sytuacji przeciwciała IgM powstają na wczesnym etapie infekcji, a potem znikają, a następnie powstają przeciwciała IgG, które zwalczają infekcje efektywniej niż przeciwciała IgM. Jednakże badanie z 2015 roku wykazało obecność krętków, które zbierają się w zewnętrznej części węzłów chłonnych i sprawiają, że produkowanych jest więcej przeciwciał IgM niż IgG, co uniemożliwia całkowite zahamowanie postępu choroby. Odkrycie to zostało potwierdzone badaniami laboratoryjnymi. U pacjentów z przewlekłą chorobą z Lyme widzimy o wiele więcej odpowiedzi przeciwciał IgM niż IgG (chociaż w metodzie Western Blot grupy bakterii charakterystycznych dla boreliozy często zmieniają się z upływem czasu, co wskazuje na ich oporność i na to, że układ odpornościowy potrafi je zidentyfikować).

Wcześniejsze badania naukowe wykazały, że borrelia może zabijać ważne komórki odpornościowe w naszym organizmie takie jak limfocyty i że niektóre z opornych na działanie surowicy szczepów bakterii Borrelia omijają układ dopełniacza, stanowiący kolejny sposób naszego systemu odpornościowego na pozbycie się patogenów z organizmu. Chociaż mechanizm ten u Borrelia burgdorferi był znany, z ostatniego artykułu wynika, że krętki Borrelia miyamotoi, wywołujące dur powrotny, również są oporne na leczenie, co tłumaczy długotrwałe i nawracające objawy.

Poza ukrywaniem się przed układem odpornościowym borrelia wnika głęboko w tkanki, gdzie działanie antybiotyków nie jest już tak skuteczne. Z opublikowanych wyników badań naukowych wynika, że mimo zastosowania pozornie odpowiednich antybiotyków, borrelia może ukrywać się w oczach, ośrodkowym układzie nerwowym (np. komórkach glejowych w mózgu), stawach, więzadłach i fibroblastach w skórze. Może również ukryć się w przedziale wewnątrzkomórkowym, a infekcje wewnątrzkomórkowe mogą być trudne do całkowitego zwalczenia. Koinfekcje także przyczyniają się do powstawania chorób przewlekłych.

Leczyłem pacjentów z koinfekcjami przenoszonymi przez kleszcze, takimi jak bartoneloza i babeszjoza, i odkryłem, że infekcje towarzyszące odgrywają dużą rolę w braku postępów w leczeniu – a mimo to przy analizowaniu opornych objawów przewlekłej choroby z Lyme owe koinfekcje nie są brane pod uwagę.

Borrelia, bartonella, mykoplazma i chlamydia mogą ukrywać się w przedziale wewnątrzkomórkowym i współdziałać w celu zwiększenia zapalenia i wywołania opornej choroby. Wysoki stopień obciążenia infekcyjnego (infectious burden, IB) oraz różnorodne infekcje wewnątrzkomórkowe stwierdzamy u najbardziej chorych osób. Mykoplazma wewnątrzkomórkowa może być oporna i stymulować reakcje autoimmunologiczne oraz zwiększać ilość cytokin prozapalnych u pacjentów z objawami zapalenia stawów. Borrelia wewnątrzkomórkowa wydziela cząsteczki DNA zwane cystami, które bardzo stymulują układ odpornościowy. Gdy owe cysty znajdują się w naszych komórkach, mogą je zamienić w cele dla układu odpornościowego, przyczyniając się do wytwarzania przeciwciał przeciw własnym antygenom. Wewnątrzkomórkowa chlamydia daje objawy pozapłucne, które mogą być przyczyną reaktywnego zapalenia stawów i niezróżnicowanego zapalenia stawów z zajęciem niewielu stawów (oligoarthritis); objawy zapalenia stawów mogą się nasilać przy narażeniu na metale ciężkie, co jest dość częste w przypadku pacjentów z chorobą z Lyme. Bartonella nasila objawy, bakterie należą do przetrwałych, a bakteriemię (zakażenie krwi), która może potencjalnie trwać całe dekady, stwierdzano u ludzi z prawidłowo funkcjonującym i zdrowym układem odpornościowym.

Wszystkie te infekcje mogą wystąpić u pacjentów cierpiących na boreliozę, a metale ciężkie mogą przyczynić się do nasilenia objawów choroby. Widzieliśmy pozytywne wyniki testów PCR pod kątem przewlekłej choroby z Lyme, babeszjozy, bartonelozy i mykoplazmy po pojedynczej wewnątrzkomórkowej długoterminowej antybiotykoterapii. Jeśli chcemy poprawić stan najciężej chorych pacjentów, w przypadku niepowodzenia pojedynczej wewnątrzkomórkowej antybiotykoterapii pod kątem zwalczania choroby z Lyme, bartonelozy i mykoplazmy, musimy zastosować podwójną, potrójną lub nawet poczwórną wewnątrzkomórkową antybiotykoterapię. Jeśli chcemy poprawić stan najbardziej chorych pacjentów z oporną babeszjozą, w przypadku niepowodzenia standardowego leczenia pod kątem babeszjozy (klindamycyna i chinina i/lub atowakwon i azytromycyna), często musimy równocześnie zastosować różne leki i zioła przeciwpasożytnicze. Te przewlekłe infekcje są wywołane przez przetrwałe bakterie oraz przetrwałe pasożyty i wymagają nowych, innowacyjnych sposobów leczenia. W związku z tym nasz Plan działania, mający na celu poprawę stanu takich pacjentów, obejmuje nie tylko długoterminowe leczenie kombinacją antybiotyków, lecz także zastosowanie najnowszych leków działających na komórki oporne i biofilmy u pacjentów z wielorakimi infekcjami wewnątrzkomórkowymi. Udało nam się ustalić, że te nowe sposoby leczenia są skuteczne w przypadku dużej grupy pacjentów, u których standardowe antybiotykoterapie nie przyniosły spodziewanego efektu.

Większość naszych przewlekle chorych pacjentów cierpi na infekcje pasożytnicze takie jak babeszjoza, o których opowiem więcej w rozdziale 6. Jeśli leczysz chorobę z Lyme i zajmujesz się bakteriami wewnątrzkomórkowymi, ale nie pasożytami, nie osiągniesz optymalnych wyników. W Stanach Zjednoczonych pasożyty to głównie Babesia microti albo Babesia duncani (WA-1), niektóre z nich wskazują na toksoplazmozę (bliską genetyczną kuzynkę babeszjozy, przenoszoną przez koty), FL-1953 (Protomyxzoa rheumatica) i/lub pasożyty jelitowe. W Europie spotykamy głównie Babesia divergens, można jednak spotkać również inne gatunki, takie jak B. microti, B. duncani, EU-1 Therelia. Babeszjoza może znacznie spotęgować objawy choroby z Lyme, wskutek czego pacjent czuje się trzy razy bardziej chory, a jego organizm nie potrafi walczyć i wyeliminować innych infekcji bakteryjnych. W 2014 roku dr Eva Sapi odkryła pasożyty filariozy (nicienie, np. robaki) w kleszczach Ixodes scapularis w Connecticut, natomiast dr Alan MacDonald znalazł larwy owych nicieni filariozy w organizmach pacjentów ze stwardnieniem rozsianym. Chociaż nie jesteśmy w stanie do końca zrozumieć znaczenia tych odkryć, istnieją pacjenci chorzy na boreliozę i/lub chorobę Morgellonów (choroba skóry związana z B. burgdorferi), których objawy boreliozy niekiedy zmniejszają się po podaniu leków przeciwpasożytniczych takich jak iwermektyna, prazykwantel, pyrantel, nitazoksanid i albendazol, chociaż nie daje się rozpoznać żadnych pasożytów poza babezją i/lub pasożytami jelitowymi. W najnowszych badaniach laboratoryjnych przeprowadzonych przez Jyotsna Shah w IGeneX udało się zidentyfikować gatunki bartonelli u niektórych pacjentów z chorobą Morgellonów, z pominięciem bakterii borrelii. Często mamy do czynienia z wieloma różnymi bakteriami i pasożytami naraz, o czym warto pamiętać, jeśli u pacjenta występują przewlekłe i niewyjaśnione objawy.

Co więcej, wskutek rekombinacji genów B. burgdorferi może również zmieniać swoje antygeny powierzchniowe, pomagając im uniknąć rozpoznania przez układ immunologiczny – jest to ten sam mechanizm, jaki stosuje bakteria duru powrotnego, żeby utrzymać się w organizmie. Wreszcie borrelia może na bardzo długi czas przejść w stan uśpienia. Niektóre antybiotyki (penicyliny i cefalosporyny) działają jedynie na bakterie, które aktywnie się replikują.

Borelioza i koinfekcje

Подняться наверх