Читать книгу Krew Illapa - Robert Kilen - Страница 9
4
ОглавлениеIle jeszcze tak będziemy tu stać. Chyba minęło już 15 minut? Mężczyzna z lufą przytkniętą do czoła zauważył, że już trochę przyzwyczaił się do sytuacji. Jakby zobojętniał. Człowiek faktycznie potrafi się aklimatyzować w różnych warunkach. Podobno w siedzibie Facebooka pracownicy mają ustawioną temperaturę 16 stopni Celsjusza, żeby się nie rozleniwili i byli bardziej kreatywni. Ciekawe, ile tu jest stopni? Chyba znacznie więcej, bo jakoś niczego kreatywnego wymyślić nie potrafię.
Nagle mężczyzna usłyszał przytłumiony huk, cichy jęk, a ręka trzymająca lufę zwiotczała. Pistolet z głuchym łoskotem upadł na podłogę.
– Maks, nic ci nie jest? – usłyszał znajomy szept.
– Alida, to ty? – zapytał zaskoczony.
– Weź mi lepiej pomóż, odezwała się sapiąc. – Dopiero teraz zauważył, że jest całkiem naga i stara się utrzymać cały ciężar posiadacza glocka na sobie. – Nie może upaść, bo narobi rabanu. Pomóż mi, bo się ślizgam.
Rzeczywiście nagimi stopami stała na posadzce. Wokół było już trochę wody.
– Hm, nie wiedziałem, że jesteś specjalistką od mokrej roboty – zachichotał Maks.
– Jeszcze przed minutą nie było ci do śmiechu.
– Faktycznie, połóżmy go delikatnie, żeby nie narobił hałasu i zmykajmy do pokoju – zaproponował.
– Nie, bierzemy ją razem z nami – zdecydowała Alida.
– Ją? – zapytał zdziwiony.
– To moja siostra – poinformowała go dziewczyna, po czym zaczęła przesuwać się w kierunku drzwi do pokoju.
Hotel Kliczków składa się z kilku korytarzy, prowadzących do pokoi. Mamy w nim skrzydło Oficjalistów, skrzydło Rezydentów, stajnie przerobione na hotel i centrum konferencyjne, a nawet basen i sauny urządzone w dawnej ujeżdżalni. Szczęśliwie się złożyło, że pokój Maksa i Alidy znajdował się w skrzydle położonym najbliżej głównych schodów, tzw. skrzydle Rezydentów. Niemniej jednak i tak musieli przenieść ciało po schodach w dół. Oszołomiony tym, co usłyszał, Maks w ogóle się nie odzywał. Siostra? To ona ma siostrę? No tak, skąd niby miałem o tym wiedzieć? Gdy wreszcie dotargali ciało do pokoju i zamknęli za sobą drzwi, delikatnie opuściwszy bezwładne ciało na dywan, mógł dać upust emocjom.
– To ty masz siostrę? Zamierzałaś mi o tym powiedzieć? Co to ma znaczyć? – zaczął zasypywać ja pytaniami. – Czy twoja siostra jest zawodowym mordercą? Wiesz, że załatwiła pokojówkę na schodach? I dlaczego – spojrzał wreszcie na nieprzytomną kobietę – ona wygląda tak samo jak ty? – dokończył zdziwiony.
– Bo to moja siostra bliźniaczka – odparła Alida.