Читать книгу Bł. Matka Speranza - José María Zavala - Страница 14

Оглавление

ODYSEJA GŁUCHONIEMEGO

A jak wyglądała bilokacja? – zapyta czytelnik. Sama bohaterka tak wyjaśniła to z uśmiechem pewnego razu księdzu, który przybył do Collevalenzy z Rzymu, gdzie studiował teologię: „Prawda jest taka, że ja sama tego nie pojmuję”. I dodała zupełnie naturalnie: „Czasami Pan mówi mi, co mam zrobić, aby rozwiązać jakiś problem, i natychmiast znajduję się przed daną osobą i mówię jej wszystko, co Jezus mi polecił... Albo pojawiam się przed kimś nagle, a Jezus mnie o tym wcześniej nie informował. Oczywiście na mój widok na początku każdy jest przerażony, ale później to mija. To Pan czyni wszystko. Ja jestem tylko Jego prostym narzędziem. Doskonale mówię i rozumiem język każdej osoby, chociaż potrafię porozumiewać się jedynie po hiszpańsku i po włosku”.

Natomiast Ottavi, głuchoniemy z Collevalenzy, nie potrafił porozumiewać się w żadnym języku, nawet własnym. Dużo przebywał z Matką Speranzą, gdyż pracował w ogrodzie i wykonywał różne prace w domu. Nigdy nie zapomniał dnia, kiedy to zgubił się w Rzymie, dokąd udał się na wycieczkę grupową. Godziny mijały, a on nadal się nie pojawiał. Zawiadomiono policję, karabinierów7 i Matkę Speranzę.

Następnego dnia ksiądz Alfonso, proboszcz z Collevalenzy, w końcu zauważył poszukiwanego w towarzystwie kilku agentów. Matka Speranza ostatecznie potwierdziła wersję, którą Ottavi na próżno starał się wytłumaczyć przy użyciu języka migowego: że pewna zła kobieta, widząc go samego i bezradnego, zabrała go do domu publicznego; że gdy tam był, Matka, dzięki bilokacji, otworzyła mu drzwi, aby mógł stamtąd uciec, zaprowadziła go prosto do koszar karabinierów, a potem... zniknęła!

Jeden ze strażników potwierdził, że poszukiwany przebywał w domu publicznym, jednakże nie był w stanie stwierdzić, jaką rolę w całej historii odegrała zakonnica – zwyczajnie dlatego, że wykraczało to poza możliwości pojmowania świata wyłącznie przy użyciu rozumu.

Bł. Matka Speranza

Подняться наверх