Читать книгу Retoryka - Группа авторов - Страница 5
Część pierwsza
Anna Kucz
Retoryka i oratorstwo w starożytności
Rzym
ОглавлениеPodłożem rzymskiego oratorstwa była grecka retoryka, która obejmowała nie tylko sztukę ozdobnego przemawiania i przekonywania, ale także teorię wymowy. Należy pamiętać, że w retoryce rzymskiej starożytni (Quintilianus 1907 [2,14,5]) wyodrębniali trzy części:
1) ars (sztukę wymowy – ars bene dicendi),
2) artifex (mówcę – orator, którego nie należy utożsamiać z nauczycielem retoryki – rhetor),
3) opus (dzieło – mowa skomponowana artystycznie i zgodnie z teorią retoryki (bene dicendi scientia).
W antycznym modelu edukacyjnym retoryka stanowiła syntezę ogólnej ówczesnej wiedzy i kultury. Oratorstwo uzewnętrzniało zatem formację intelektualną ludzi antyku (Aleksandrowicz 1996: 16). W starożytnym Rzymie retoryka miała ogromne znaczenie nie tyle ze względu na walory estetyczne, ile ze względów utylitarnych. Już od samych początków istnienia państwa rzymskiego życie publiczne i prywatne zmuszało do zajmowania miejsca na mównicy: zabierano głos w senacie, na zgromadzeniach ludowych, w sądzie, wygłaszano mowy do żołnierzy, czczono zmarłych w mowach pogrzebowych. Dzięki opanowaniu sztuki retorycznej można było odgrywać ważną rolę w życiu społecznym i politycznym3. Bez opanowania tej sztuki trudno byłoby w Rzymie ubiegać się o publiczne urzędy.
Cyceron w utworze Brutus wyróżnia kilka etapów rozwoju rzymskiej wymowy: okres Katona i Cetegusa, okres Grakchów, okres Antoniusza i Krassusa oraz okres bezpośrednio poprzedzający działalność samego Cycerona, to jest okres Kotty i Hortensjusza. Wymienia ponad 200 nazwisk oratorów żyjących przed 46 r. p.n.e. Większość z nich to nobilowie schyłkowej Republiki4. Również w dziele De oratore (O mówcy) przekazuje wiele wiadomości na temat retoryki.
Do grona znakomitych mówców, którzy przed Cyceronem cieszyli się ogromnym uznaniem, należą bracia Grakchowie, którzy łączyli znajomość retoryki ze służbą państwu i aktywnością polityczną. Według Tacyta Gajusz Grakchus (153–121 p.n.e.) był najdoskonalszym wśród pierwszych mówców rzymskich (Tacitus 1900; Tacyt 2004: 663). Podobnego zdania był Cyceron (Cicero 1934 [13,125]). Na przykładzie wystąpień zwolenników i przeciwników reform Tyberiusza i Gajusza Grakchów można dowieść, iż oratorstwo rzymskie stanowiło narzędzie ostrej walki politycznej, zarówno dla przedstawicieli obozu reform, jak i jego zaciekłych przeciwników. Ścierające się systematycznie ze sobą ugrupowania skupiły wokół siebie utalentowanych i wykształconych mówców, których umiejętności zadecydowały o rozwoju rzymskiego oratorstwa.
Na wzmiankę zasługuje również Lucjusz Krassus (140–91 p.n.e.), który „jako Rzymianin dostrzegał utylitarne aspekty oratorstwa, a nawet w owym utylitaryzmie dopatrywał się podstawowych cech dobrej retoryki” (Aleksandrowicz 1996: 42). Postawę podobną Lucjuszowi Krassusowi reprezentowało wielu rzymskich polityków: doceniali znaczenie retoryki w realizacji celów politycznych.
Niemal równolegle rozwijały się przez wiele lat talent oratorski i kariera polityczna dwóch najsłynniejszych mówców Republiki: Cycerona i Hortensjusza, którzy kilkakrotnie występowali przeciw sobie. Hortensjusz Hortalus (114–50 p.n.e.), konsul z roku 69, jako najwybitniejszy przedstawiciel azjańskiego stylu w Rzymie, urzekał słuchaczy grą słów i rytmów oraz wyszukanymi metaforami. Początkowo był podziwiany przez Cycerona i uważany za najlepszego oratora. Później jednak Cyceron, po roku 69, a więc bezpośrednio po konsulacie swego rywala, uznał, że poziom jego mów jest coraz słabszy, tym samym podkreślał swoją wyższość nad Hortensjuszem (Cicero 1934 [93, 320; 95, 325; 95, 327]). Z opublikowanych mów, które wywoływały o wiele mniejsze wrażenie, niż te wygłaszane z odpowiednią gestykulacją i aktorstwem, zachowały się jedynie fragmenty. Z relacji Kwintyliana wiemy, że Hortensjusz był również autorem niezachowanego dzieła retorycznego (Quintilianus 1907 [2,1,11]), a także Annales, eposu traktującego o wojnie sprzymierzeńców.
Również córka Hortensjusza, Hortensja, bogata arystokratka, wsławiła się zdolnościami oratorskimi. W 43 r. p.n.e. wystąpiła w sposób zdecydowany i stanowczy przeciwko triumwirom, którzy domagali się od kobiet bardzo wysokich podatków na prowadzenie wojny domowej (Winniczuk 1983: 302). Mowę tę, zakończoną sukcesem, odtworzył Appian prawdopodobnie w oparciu o tekst autentyczny (Kumaniecki 1977: 165).
O utylitarnym charakterze retoryki, traktowanej jako narzędzie ostrej walki politycznej, świadczą wystąpienia pompejańczyków, usiłujących osłabić wpływy Juliusza Cezara (100–44 p.n.e.). Zarówno w obozie Pompejusza, jak i Cezara, nie zabrakło utalentowanych mówców. Z jednej strony obrona Republiki przyczyniła się do tego, iż pompejańczycy uprawiali dramatyzujące oratorstwo, z drugiej strony „wielki wódz, polityk, pisarz i mówca Juliusz Cezar, by móc przypomnieć Rzymianom swą prostą, ale niezwykłą sztukę retoryczną, musiał przekroczyć Rubikon, aby następnie z niespotykaną konsekwencją dążyć do przejęcia pełni władzy”. (Aleksandrowicz 1996: 78). Cezar, mąż stanu, najwybitniejsza postać Rzeczypospolitej Rzymskiej, a zarazem fundator Cesarstwa Rzymskiego, w sposób nienaganny opanował retorykę. Jego sztukę oratorską można było podziwiać w mowach sądowych, które miały również charakter polityczny, w mowach politycznych, a także w mowach pogrzebowych, wygłoszonych w związku ze śmiercią swej żony Kornelii, córki Cynny, a następnie swej ciotki Julii, żony Mariusza oraz w przemówieniach skierowanych do żołnierzy. Szczególnie urzekająca była naturalność wymowy Cezara, pozbawiona jakiejkolwiek sztuczności (Cicero 1934 [75, 260]). Ceniono również Cezara za świetne opanowanie łaciny i w ogóle za doskonałość językowej poprawności [75, 251; 75, 260]. Zdaniem Kwintyliana, gdyby Cezar zajmował się tylko i wyłącznie wymową, to śmiało można by go było przeciwstawić Cyceronowi (Quintilianus 1907 [10,1,14]). Jako mówca nie był Cezar klasycznym attycystą. Stosował z umiarem rozmaite figury retoryczne, dzięki czemu przemówienia jego były szczególnie jasne (Aleksandrowicz 1996: 83). Ponadto był autorem znaczącej dla retoryki rozprawy językoznawczej De analogia, w której opowiadał się za potocznym sposobem przemawiania (Kumaniecki 1977: 126–127).
Pierwszeństwo zarówno wśród mówców, jak i twórców rzymskiej teorii retorycznej, przypisuje się Cyceronowi. Marek Tuliusz Cyceron (106–43 p.n.e.), mówca, filozof i polityk rzymski, w ówczesnym czasie nie miał równego sobie w zakresie rozwoju myśli retorycznej, nawet wśród Greków (Kumaniecki 1969: 416). Kwintylian cenił Cycerona bardziej niż Demostenesa (Quintilianus 1907: [10,1,105]). Przygotowanie oratorskie Cyceron zdobywał u najlepszych nauczycieli greckich. W swej karierze politycznej, przesyconej duchem oratorstwa, przeszedł przez różne kierunki sztuki przemawiania: od stylu azjańskiego, wzniosłego, pełnego metafor, ozdób retorycznych i długich okresów, poprzez styl średni, bardziej umiarkowany, ozdobny, ale mniej patetyczny, aż do prostego i pozbawionego ozdób stylu attyckiego. W dziele Orator, poświęconym attycyzującemu Markowi Brutusowi, stawiając za wzór Demostenesa, przedstawia obraz idealnego mówcy, który potrafi posługiwać się wszystkimi trzema stylami, a nie tylko stylem skromnym. Toteż sam starał się w sposób mistrzowski stosować styl wzniosły, średni i skromny. Mowy Cycerona nacechowane są erudycją, polotem i dowcipem oraz obfitują w środki stylistyczne, które dobrane w sposób staranny, decydują o harmonii całego tekstu. Z całej spuścizny oratorskiej, obejmującej mowy polityczne i sądowe, zachowało się 58 mów w całości lub większych częściach oraz 20 fragmentów. Wygłoszone przemówienia Cyceron publikował, dzięki czemu spuścizna oratorska Cycerona zachowała się w tak poważnych rozmiarach. Rozpowszechniał również mowy, których nigdy nie wygłosił, a które opracował jedynie pisemnie. Cyceron jest też autorem wielu pism retorycznych dotyczących teorii wymowy: doboru materiału, stylu i języka oraz sposobu wygłoszenia, w których poglądy Greków wzbogaca własnym doświadczeniem z praktyki prawniczej i sądowniczej. Za najdoskonalsze spośród pism retorycznych uchodzi dzieło ujęte w formę dialogu De oratore. Rozmowa, w której biorą udział wybitni nobilowie rzymscy, m.in. nauczyciele Cycerona, L. Krassus i M. Antoniusz, toczy się na wzór Platońskiego Fajdrosa i dotyczy sporu o charakter wychowania: czy ma ono dawać prymat retoryce, czy filozofii. Zdaniem Cycerona doskonały mówca, oprócz opanowania zasad retorycznych i zaznajomienia się ze sprawami państwowymi i sądowymi, powinien posiąść gruntowne wykształcenie filozoficzne. Do pism retorycznych Cycerona, przedstawiających historię wymowy rzymskiej oraz rady poprawnego przemawiania, należą: Brutus, O najlepszym rodzaju mówcy (De optimo genere oratorum), Kategorie retoryczne (Libri rhetorici), Topica.
Do końca XVI wieku przypisywano Cyceronowi autorstwo pierwszego zachowanego podręcznika retoryki: Rhetorica ad Herennium (Retoryka do Herenniusza), napisanego po łacinie między 86 a 82 r. p.n.e. na zamówienie adresata, niejakiego Herenniusza. Większość badaczy uważa, iż źródłem podręcznika są notatki szkolne sporządzone przez nieznanego autora z wykładów wygłoszonych przez rzymskiego nauczyciela retoryki, prawdopodobnie Plocjusza Gallusa. Inni natomiast uczeni twierdzą, że podręcznik ten wprawdzie stanowi kompilację, ale kompilację krytyczną i samodzielną. Rhetorica ad Herennium jest przykładem podręcznika, którego nadrzędnym celem miało być docere. Autor w sposób zwięzły i przejrzysty, a zarazem całościowy ujmuje ówczesny system retoryczny. Przedstawia teorię retoryczną w taki sposób, by jej zapamiętanie i zastosowanie okazało się niezwykle łatwe (Brud 2001). Dlatego też ludzie średniowiecza, renesansu i baroku chętnie sięgali po ten zwięzły wykład totius artis. Autor tego wykładu nie łączy jednak retoryki z etosem mówcy. Przejawiając rzymskie zamiłowanie do praktyczności i utylitaryzmu, w sposób praktyczny traktuje sferę słowa. Uważa bowiem, że najważniejsza jest praktyka. Autor Ad Herennium zainteresowany jest jedynie pożytkiem płynącym z posługiwania się mową (commoditas orationis) oraz środkami potrzebnymi do przemawiania (copia dicendi). Zupełnie odmienny stosunek do wymowy reprezentował Cyceron. Traktował retorykę jako nauczycielkę mówienia odpowiedzialną za słowo, która towarzyszyła w kierowaniu sprawami politycznymi. Chociaż oratorstwo na przełomie Republiki i Pryncypatu nie było środkiem przesądzającym o karierach politycznych rzymskiej elity władzy, jednak, podobnie jak w okresach wcześniejszych, odgrywało ważną rolę w kreowaniu politycznych programów i pozyskiwaniu stronników (Aleksandrowicz 1996: 102).
Dominacja sztuki wymowy w życiu publicznym nie trwała jednak długo. Wprowadzenie Pryncypatu zmieniło radykalnie postać rzeczy. Wymieniano różne przyczyny upadku znaczenia retoryki rzymskiej okresu Cesarstwa. Jedną z najważniejszych było postępujące zepsucie w sferze moralnej i obyczajowej (Norden 1918: 245). Oratorstwo polityczne w czasach Pryncypatu Augusta i jego następców musiało zamilknąć. Jak zauważył E.R. Curtius: „Załamanie się ustroju Republiki oraz wszystkie tego skutki dotknęły wymowę rzymską w sposób podobny do tego, w jaki dominacja macedońska (a później rzymska) oddziałała na wymowę Grecji” (Curtius 1997: 72).
Retoryka znalazła schronienie w szkole i tam, w szkolnych ćwiczeniach (declamationes), przedłużyła swe istnienie. Szkolne declamationes doprowadziły do upowszechnienia zwyczaju recytacji. Recytowano mowy w wąskich kołach znawców albo nawet dla jednej osoby, najczęściej patrona. Mowy te przygotowywano w sposób staranny. Pliniusz Młodszy (62–113 n.e.), który uchodził za znakomitego mówcę, w jednym ze swych listów opisuje sposób przygotowania takiej deklamacji. W liście do Cecyliusza Celera mówi o celu recytowania: „Każdy ma własny powód recytowania, ja – jak to już często mówiłem – aby mnie poprawiano, jeśli coś umknęło mojej uwadze, a pewnie zawsze coś się znajdzie” (Pliniusz 1965 [7,17]). Pliniusz, będąc perfekcjonistą, najpierw sam badał tekst, następnie czytał go dwu lub trzem osobom, potem z kolei kazał innym nanieść poprawki, i wreszcie po naniesieniu poprawek, czytał go przed większym gronem osób. Za najlepszego korektora uważał strach przed publicznością. Porównywał go nawet ze stylem. Trzeba jednak zaznaczyć, że w czasach Pliniusza Młodszego mówiono nawet o istnej pladze deklamatorów, którzy nie byli w stanie zgromadzić odpowiedniej ilości słuchaczy, chcących ich wysłuchać.
Deklamacje poruszały różnorodną tematykę. Fronton (100–166 r. n.e.), wychowawca dwóch przyszłych cesarzy, Marka Aureliusza i Lucjusza Werrusa, jest autorem traktatów retorycznych O wymowie (De eloquentia) i O mowach (De orationibus), w których usiłuje przekonać o wyższości wymowy nad filozofią. Napisał również w formie listów żartobliwe ćwiczenia retoryczne Pochwała dymu i kurzu (Laudes fumi et pulveris) oraz Pochwała niedbalstwa (Laudes neglegentiae). Jakkolwiek Pochwała dymu i kurzu oraz Pochwała niedbalstwa to poniekąd sztandarowe dla epoki upadku retoryki tematy deklamacji, Fronton – nazywany przez średniowiecznych autorów orator insignis (Testimonia et fragmenta 1988: 143) – miał poczucie umiaru w retoryce, a także nie lekceważył kwestii moralnych w oratorstwie.
Innym schronieniem dla retoryki rzymskiej w okresie Cesarstwa była poezja. Stało się to za sprawą Owidiusza (43 r. p.n.e.–18 r. n.e.), któremu nie wystarczył fakt, iż uważano jego poezję za dowcipną i czarującą. Aby sięgnąć doskonałości, w sposób umiejętny tak zabarwił swe dzieła środkami retorycznymi, by uczynić z nich iście zakazany owoc, któremu nie sposób było się oprzeć. Owidiusz określił stosunek swojej poezji do retoryki w liście do nauczyciela retoryki Salanusa. Dzięki retoryce poeci augustowscy umiejętnie formułowali swe myśli w lapidarnych wyrażeniach (Curtius 1997: 72).
W ostatnich latach pierwszego stulecia Cesarstwa, około 95 roku, Kwintylian (ur. ok. 35 r. n.e.), opierając się na swym wieloletnim doświadczeniu nauczyciela retoryki, w sposób najbardziej wszechstronny i wpływowy przedstawił problematykę retoryczną w dziele Kształcenie mówcy (Institutio oratoria). Autor „jednego z najwspanialszych traktatów, jakie starożytność rzymska nam pozostawiła” podjął się próby odnowienia retoryki skażonej powszechnym zepsuciem. Według Kwintyliana tylko człowiek idealny może być oratorem. Obrazem człowieka idealnego jest osoba nie tylko obeznana z zasadami retoryki i biegle posługująca się nimi podczas wystąpień publicznych, ale przede wszystkim osoba żyjąca cnotliwie. Umiarkowanie (moderatio), dobre i życzliwe nastawienie do świata (benevolentia) oraz pełnia człowieczeństwa (humanitas) to cnoty, które cechują idealnego mówcę. Etyczną formację, która ma być gwarantem prawości oratora, trzeba rozpocząć od lat najmłodszych, właściwie „od kolebki”, i kontynuować poprzez lata dzieciństwa, lata szkolne i studia wyższe. J. Burkhardt nazwał ten idealny program „harmonijnym wykończeniem życia umysłowego” (Curtius 1997: 451).
W proemium do dwunastej księgi Institutio oratoria Kwintylian zaznacza, że moralność oratora jest kwestią najwyższej wagi. Z tego powodu omówienie postawy etycznej mówcy w Institutio oratoria, uważa za najważniejszą część dzieła: „ventum est ad partem operis destinati (scil. institutionis oratoriae) longe gravissimam” (Quintilianus 1907 [XII proemium]). Otóż „jedynym miernikiem rzetelności mówcy jest jego etos, sumienie obywatelskie. Retoryka jest więc logiką etyki, a retor jest apologetą etyki ogólnoludzkiej, rzecznikiem powszechnie uznawanych i niezmiennych idei dobra jako wartości bezwzględnych” (Korolko 1990: 35). Te słowa w skrócie wyjaśniają charakter retoryki w rozumieniu Kwintyliana.
Głównie księga dwunasta Institutio oratoria omawia problemy związane z etycznym aspektem mówcy. W pierwszym rozdziale tej księgi, zatytułowanym „Non posse oratorem esse nisi virum bonum” („Nie można być mówcą, jeśli się nie jest dobrym człowiekiem”), przytacza Kwintylian definicję Katona Cenzora: „Orator est vir bonus dicendi peritus” („Mówcą jest człowiek dobry i doświadczony w sprawach przemawiania”) (Quintilianus 1907: 416 [12,1,1]). Człowiek zły bowiem co innego mówi i co innego myśli: „vir autem malus aliud dicat necesse est quam sentit” (Quintilianus 1907: 431 [12,1,29]). Mowa uczciwego, jeśli nawet pozbawiona jest powabów, to jednak wystarczająco ozdobiona jest sama w sobie nie czymś należącym do wymowy, lecz tym, co cnotliwe. Kwintylian, wymagając od retora, aby mówił to, co myśli, nawiązuje do kwestii zgodności postawy mówcy z jego życiem – „aequabilitas universae vitae”. Bardzo często renesansowi humaniści odwoływali się do drugiego rozdziału dwunastej księgi, zatytułowanego „Cognoscenda oratori quibus mores formantur” („Mówca musi poznać wiedzę kształtującą charakter”), w którym Kwintylian dochodzi do przekonania, że mówca jest człowiekiem prawym, a zatem nie może być zrozumiany bez pojęcia virtus: „quando igitur orator est vir bonus, is autem citra virtutem intelligi non potest” (Quintilianus 1907 [12,2,1]). Jest rzeczą niemożliwą znalezienie w języku polskim słowa, które by oddawało w pełni pojęcie virtus (cnota) 5. Owa virtus jest konieczna mówcy do osiągnięcia doskonałości. Chociaż bierze ona pewne impulsy od samej natury, jednak nabywa się ją poprzez studium, czyli wszechstronną formację intelektualną. Pozytywne cechy charakteru – mores – kształtowane mogą być przede wszystkim na drodze przyswajania wiedzy oraz wychowywania w tym wszystkim, co sprawiedliwe i szlachetne, gdyż bez tego nikt nie będzie ani człowiekiem prawym, ani elokwentnym (Quintilianus 1907 [12,2,1]), a tym samym nie będzie przygotowany do życia obywatelskiego. A więc według Kwintyliana warunkiem podstawowym i koniecznym dla osiągnięcia doskonałości w sztuce wymowy, a tym samym w życiu obywatelskim, była virtus i disciplina.
Oprócz Kwintyliana i inni uważali za sprawę nadrzędną poprawę wymowy i stylu. Do nich należał Seneka Starszy (55 r. p.n.e.–40 r. n.e.), autor dzieła Wypowiedzi mówców i retorów, analiza spraw, środki artystyczne (Oratorum et rhetorum sententiae, divisiones, colores), który przekazał nam wiele informacji na temat retoryki wczesnego okresu Cesarstwa. Również uczniowie Kwintyliana domagali się uzdrowienia retoryki: Tacyt (55 r. n.e.–120 r. n.e.) oraz Pliniusz Młodszy. Jednak ich wystąpienia dotyczyły w głównej mierze wybujałej i zepsutej stylistyki, zatem tylko sfery elocutio. Institutio oratoria Kwintyliana jest dziełem, które ujmowało sprawę zepsutej wymowy szerzej, odwołując się do najgłębszych przyczyn zaistniałej sytuacji, do wychowania i do etyki w retoryce. Nic więc dziwnego, że Marcjalis (43 r. n.e.–103 r. n.e.) nazywa Kwintyliana „najzacniejszym przewodnikiem zbłąkanej młodzieży i chwałą rzymskiej togi” (Martialis 1930: 81; Marcjalis 1971 [2,90]). Autor Institutio oratoria bronił nierozerwalności filozofii i retoryki, gdyż nie dostrzegał żadnego konfliktu pomiędzy tymi dziedzinami. Akcentując znaczenie etyki dla sztuki wymowy, powołuje się na osobę Cycerona, który więcej zawdzięczał okresowi spędzonemu w Akademii niż w szkołach retorów (Quintilianus 1907 [12,2,23]).
* * *
Retoryce i oratorstwu przypadła główna rola w różnych dziedzinach działalności ludzkiej, m.in. w sztuce literackiej. Aby zrozumieć literaturę europejską trzeba uświadomić sobie, iż azjanizm jest pierwszą postacią europejskiego manieryzmu, a attycyzm zaś, europejskiego klasycyzmu. W II w. n.e. retoryka przyczyniła się także do odrodzenia greckich ideałów, które kultywowano również na Zachodzie aż do połowy IV wieku (Curtius 1997: 74). Sztuka wymowy, będąc przedstawicielką starych, greckich wartości umysłowych, sprawiła, że Rzym po raz drugi uległ w sensie intelektualnym Grecji. Zmiany, jakie zachodziły w teorii i praktyce wychowawczej oraz odrodzenie poglądów estetycznych i filozoficznych, wywodzących się z tradycji sofistycznych, w dużym stopniu przyczyniły się do powstania ruchu określanego jako nowa bądź druga sofistyka. Termin ten pojawił się po raz pierwszy w Żywotach sofistów Filostratosa, który sam był przedstawicielem drugiej sofistyki. Inni jej przedstawiciele to przede wszystkim: Dion z Prusy, Herod Attyk, Eliusz Arystydes, Maximus z Tyru oraz Lukian z Samosaty. Ten ostatni napisał traktat o historiografii, który jest raczej dziełem z zakresu krytyki literackiej niż ściśle teorii.
Również rodząca się tradycja chrześcijańska oraz istniejąca od dawna tradycja judaistyczna, a także tradycja kultur orientalnych, wpłynęły na zmiany teorii retorycznej. Równolegle z tradycją retorów, związanych z drugą sofistyką, rodzi się i rozwija literatura patrystyczna, dla której źródłem jest bądź tradycja rzymska (św. Augustyn), bądź grecka (Orygenes). Antyczna tradycja sztuki wymowy powoli stawała się przeszłością, a proponowane przez nią wzorce traktowano w różnorodny sposób. Autorzy chrześcijańscy, przyjmując dziedzictwo klasyczne, nie interesowali się tak bardzo aspektem teoretycznym retoryki, do której w dużej mierze sprowadzała się antyczna kultura literacka. Byli oni raczej pragmatykami: żyli tym, czego się nauczyli. Ulegali wpływom tradycji antycznej, której ideały literackie zmieniały ich postawę i styl myślenia (Weissenberger 2001: 958–987). Zaś zgłębianie Biblii polegało na komentowaniu tekstów, na ich wyjaśnianiu w oparciu o pewne zasady, stosowane w gramatyce i retoryce. Ideał orator sapiens Cycerona nie został przyjęty przez autorów chrześcijańskich w sposób bezkrytyczny. Odróżniano go od ideału egzegety, to znaczy od wierzącego, który dopatruje się prawdziwej filozofii w rozumieniu słowa Bożego. Ideał ten mieści jednak w sobie także aspekty literackie. Świadczą o tym Bazyli, Grzegorz z Nazjanzu, Ambroży i Augustyn (Studer 2003: 355–395). Znaczącym zjawiskiem w późnej starożytności jest to, że nadal w podstawowym nauczaniu przeważała retoryka, a sama twórczość literacka podporządkowana została jej zasadom. Zasady retoryki stosowano nie tylko do logos, przemówienia w znaczeniu ścisłym, to znaczy do przemówienia epideiktycznego (krasomówczego), ale również do innych rodzajów prozatorskich, do korespondencji, historiografii, traktatów naukowych, a także do poezji (Fuhrmann 1960: 9).
Mówiąc o retoryce i oratorstwie w starożytności, należy podkreślić, iż ma ona długą i bogatą, z powodu zmienności form, historię. Wiele spraw i kwestii dotyczących jej zagadnień nie sposób byłoby przyjąć przez aklamację. Jeżeli czytelnik, zapoznając się z powyższym, krótkim zarysem, pobudził swoją ciekawość, zadając sobie niejednokrotnie pytanie – dlaczego? – i choć przez chwilę pojawił się w nim zamiar znalezienia odpowiedzi na nurtujące go wątpliwości w oparciu o głębsze studium tematyczne, myślę, że założenie, jakie przyświecało autorce niniejszego rozdziału, zostało osiągnięte.
3
Cyceron nazywa retorykę częścią wiedzy politycznej: ‘civilis scientiae partem’ (Cicero, De inventione I, 5, 6); natomiast Kwintylian wspomina o takich, którzy uważali retorykę za równoznaczną z polityką: ‘rhetoricen autem quidam eandem civilitatem esse iudicaverunt’ (Quintilianus, Institutionis Oratoriae 2, 15, 33).
4
„Okresem schyłkowej Rzeczypospolitej zwykło się nazywać ostatnią fazę epoki republikańskiego etapu rozwoju państwa rzymskiego. W historiografii na ogół przyjmuje się za początek okresu schyłkowej Republiki rok 133 przed Chr. Wystąpienie trybuna ludowego Tyberiusza Grakcha było wyraźną oznaką zarysowującego się kryzysu i zapoczątkowało proces przemian ustrojowych państwa rzymskiego. Bardziej rozbieżne są stanowiska historyków, gdy idzie o wskazanie daty zamykającej okres schyłkowej Republiki. Wydaje się jednak, że losy Republiki zostały przesądzone już w roku 42, po przegranej republikanów w bitwie pod Filippi”. (Aleksandrowicz 1996: 13)
5
Wokół słowa ‘cnota’ nasz cyniczny wiek zbudował jakąś aurę śmieszności. Słowo to zostało nieco ośmieszone w języku polskim, gdyż tak często i tak natarczywie było używane w jednym kontekście, mianowicie dla określenia seksualnej niewinności, głównie młodych kobiet. Tego ograniczenia nie ma w innych językach. Nie ma niestety w języku polskim innego słowa na łączne oznaczenie wszystkich sprawności, które są moralnie wartościowane i które lepszymi czynią zarówno człowieka pojedynczego, jak i wszystkie związki między ludźmi. W łacinie starożytnej ‘cnota’ głównie oznaczała ‘męstwo’, z podobnym jak po polsku źródłosłowem (‘mąż’) (por. Kołakowski 2004a: 48–53).