Читать книгу Seryjni mordercy - Michelle Kaminsky - Страница 12

Оглавление

Pytanie: Przy ilu zabójstwach zostaje się „seryjnym zabójcą”?


Odpowiedź: Choć sformułowanie „seryjny zabójca” przywodzi na myśl krwawe żniwo i serię mordów ciągnącą się miesiącami, to według FBI seryjnym zabójcą jest każdy, kto popełniając odrębne czyny, zabije więcej niż jedną osobę.

Powyższa definicja nie jest jednak jedyna, jaką ukuto. Przedstawiciele organów ścigania, naukowcy, badacze i specjaliści z dziedziny zdrowia psychicznego proponowali na przestrzeni ostatnich czterdziestu lat różne ramy dla pojęcia „seryjny zabójca”. Przykładowo, by wpisać się w definicję stosowaną przez FBI dawniej, należało między zabójstwami „odetchnąć”. Tych, którzy nie zrobili sobie takiej „przerwy na odpoczynek”, klasyfikowano jako spree killers, a więc „zabójców w szale” czy też „zabójców w amoku”. Jednakże, począwszy od przeprowadzonego w roku 2005 wewnętrznego sympozjum poświęconego seryjnym zabójstwom, FBI definiuje je jako: „Bezprawne zabicie dwóch lub więcej ofiar przez tego samego sprawcę (sprawców) w ramach odrębnych zdarzeń”.

Biorąca udział w sympozjum „multidyscyplinarna grupa ekspertów” chciała stworzyć prostą, lecz zarazem pojemną definicję na użytek organów ścigania. Sporządzony po sympozjum raport opisuje proces dochodzenia do docelowej definicji jako ciąg bardzo ożywionych dyskusji. Łatwo sobie wyobrazić, że debata na temat wymaganej liczby ofiar musiała być zażarta. Naukowcy i badacze woleli taką liczbę, która uczyni łatwiejszym prowadzenie badań. Przeważyła jednak optyka organów ścigania i argument, że niższa wymagana liczba ofiar da policji większą swobodę przeznaczania środków na ściganie sprawców.

Chwileczkę! Jeśli na początkowe pytanie odpowiedzieliście „przy trzech lub więcej”, również można uznać, że mieliście rację. Obecne amerykańskie prawo federalne jako wymaganą liczbę ofiar podaje trzy. To właśnie od tej liczby począwszy, mówi się o serii zabójstw, a FBI staje się formalnie uprawnione do wsparcia lokalnych organów ścigania w tropieniu sprawcy.

Tak naprawdę można by więc powiedzieć, że odpowiedź na wyjściowe pytanie brzmi: „Zależy, kogo się o to spyta”.

Seryjni mordercy

Подняться наверх