Читать книгу Fastlane milionera - MJ DeMarco - Страница 6

CZĘŚĆ 1 – „Bogactwo na wózku inwalidzkim”
„Bogać się powoli” znaczy „Bogać się na starość”
Rozdział 1: Wielkie oszustwo

Оглавление

Normalność nie jest czymś, do czego powinniśmy aspirować, ale czymś, od czego powinniśmy uciekać.

Jodie Foster

Normal is not something to aspire to, it’s something to get away from.

Jodie Foster

„Mtv cribs”3 – odcinek, którego nigdy nie nakręcono

Gospodarz: Dzisiaj odwiedzamy 22-letniego Big Daddyhoo w jego chacie, 8000 m2 powierzchni, na pięknym wybrzeżu Atlantyku, w słonecznym Palm Beach na Florydzie… a więc, Big Daddyhoo, opowiedz nam o swoich brykach!

Big Dadyhoo: Cze ziom, mam tu ferrari F430 z 22-calowymi alusami, tam stoi wypasione lamborghini gallardo ze specjalnie dopasowanym 10-głośnikowym audio, a wieczorem, kiedy chcę się wyluzować z panienkami, najlepszą robotę odwala bentley arnage.

Gospodarz: W takim razie, Big Daddyhoo, jakim cudem stać Cię na te wszystkie niesamowite wózki? A ta posiadłość na plaży? Musi być warta ponad 20 milionów!

Big Dadyhoo: Ziom, Big Dadyhoo stał się bogaty, inwestując w fundusze inwestycyjne i lokując ogromną kasę w 401(k), w mojej pracy w Win-Go Wireless.

Nagle słyszysz skrecz płyty gramofonowej.

Cisza.

Jak sobie pewnie wyobrażasz, taka sytuacja nigdy nie mogłaby się wydarzyć. Odpowiedzi Big Daddy’ego są niedorzeczne i wzbudzają śmiech. Jesteśmy dość bystrzy, żeby wiedzieć, że 22-letnie dzieciaki nie stają się bogate dzięki inwestowaniu w fundusze inwestycyjne i lokowaniu pieniędzy zarobionych w sklepie z komórkami w system emerytalny 401(k). Wiemy, że ludzie, którzy stają się bogaci w młodym wieku, zaliczają się do wyjątkowego podzbioru społeczeństwa: są to zawodowi sportowcy, raperzy, aktorzy, komicy i sławni ludzie. Wszyscy poza wymienionymi grupami muszą zadowolić się tradycyjnymi radami ekspertów finansowych.

Nazywa się to „Bogać się powoli” i brzmi mniej więcej tak: Idź do szkoły, zbieraj dobre stopnie, zdobądź dyplom, znajdź pracę, zaoszczędź 10 proc., zainwestuj na giełdzie, zmaksymalizuj składki na 401(k), podrzyj na strzępy swoje karty kredytowe i odcinaj kupony. Wtedy, któregoś dnia, kiedy będziesz miał… chwileczkę… 65 lat, będziesz bogaty.

„Bogać się powoli” to przegrana gra

Jeśli chcesz stać się bogatym, a „Bogać się powoli” jest Twoją strategią, to mam złe wieści. Jest to przegrana gra, która toczy się o Twój czas. Czy naprawdę myślisz, że facet, który mieszka w okazałej posiadłości na plaży, z supersamochodem wartym 500 tysięcy, zaparkowanym na podjeździe, stał się bogaty, bo inwestował w fundusze inwestycyjne? Albo odcinał kupony lokalnej loterii? Jasne, że nie. Dlaczego więc dajemy wiarę podobnym radom, jakby były drogą, prowadzącą nas do bogactwa i finansowej wolności?

Pokaż mi 22-latka, który zdobył bogactwo, inwestując w fundusze inwestycyjne. Pokaż mi człowieka, który zarobił miliony w trzy lata dzięki zmaksymalizowaniu wysokości składek 401(k). Pokaż mi młodego człowieka, który stał się bogaty, odcinając kupony. Gdzie są ci ludzie? Oni nie istnieją. Są bajkami o niemożliwości.

Mimo to nadal wierzymy tym samym starym, zmęczonym gwiazdom medialnym, które głoszą owe doktryny bogactwa: „Tak, proszę pana. Proszę pracować 50 lat, oszczędzać, żyć w beznadziejnej skromności, inwestować w rynek akcji, a wkrótce, kiedy będzie pan miał 70 lat, nadejdzie dzień wolności. A jeśli rynek akcji będzie dla pana łaskawy i będzie pan miał szczęście, stanie się to, gdy będzie pan miał 60 lat!”. Hej, czy plan finansowy zwany „Bogactwem na wózku inwalidzkim” nie brzmi ekscytująco?

Szokuje mnie, że przy dzisiejszym burzliwym klimacie finansowym ludzie nadal wierzą w działanie tych strategii. Czyż to nie recesja ujawniła, że „Bogać się powoli” jest oszustwem? Aaa, rozumiem. Jeśli jesteś zatrudniony od 40 lat i unikasz 40-procentowych spadków na rynku, „Bogać się powoli” działa. Po prostu rozsiądź się i módl, żeby śmierć nie spotkała Cię wcześniej, a staniesz się najbogatszym człowiekiem w domu starców!

Przesłanie „Bogać się powoli” jest jasne: Poświęć swój dzisiejszy dzień, swoje marzenia i swoje życie dla planu, który płaci dywidendy po tym, jak większość Twojego życia wyparuje. Pozwól, że będę szczery – jeśli Twoja droga do bogactwa pożera Twoje aktywne, dorosłe życie, a bogactwo nie jest gwarantowane, ta droga jest do kitu. „Droga do bogactwa” uzależniona od Wall Street, niczym gra, w której stawką jest czas Twojego życia, jest jedynie brudną, śmierdzącą uliczką.

Niemniej, wyznaczony plan nadal dzierży władzę, polecany i wdrażany przez rzesze zakłamanych „finansowych ekspertów”, którzy nie stali się bogaci za sprawą stosowania własnych rad, ale dzięki własnym strategiom Fastlane. Prognostycy Slowlane wiedzą coś, o czym Ci nie mówią: ich nauki nie działają – działa ich sprzedawanie.

Bogactwo w młodym wieku: bzdura?

W „Fastlane milionera” nie chodzi o odejście na emeryturę z milionami, ale o ponowne zdefiniowanie bogactwa, frajdy, wolności i dostatku. Weźmy, na przykład, taki komentarz z forum Fastlane:

Czy to bzdura? Wiesz, chodzi mi o marzenie o wspaniałym życiu w młodości – posiadaniu egzotycznych samochodów, wymarzonego domu, czasu na podróże i podążanie za marzeniami. Czy faktycznie można opuścić wyścig szczurów w młodym wieku? Jestem 23-letnim bankierem inwestycyjnym z Chicago, Illinois. Pobieram skromną pensję i niskie prowizje. Większość ludzi uważa, że mam dobrą pracę, ale ja jej nienawidzę. Kiedy wjeżdżam do centrum Chicago, widzę ludzi, prowadzących życie jak ze snu, jeżdżących drogimi, egzotycznymi samochodami, i myślę sobie… mają po 50 lat i więcej, i siwe włosy! Jeden z nich powiedział mi kiedyś: »Wiesz, kiedy w końcu stać cię na jedną z tych zabawek, jesteś już prawie za stary na to, żeby się nią cieszyć!«. Ten facet był 52-letnim inwestorem w nieruchomości. Pamiętam, jak na niego patrzyłem i myślałem: Boże… to nie może być prawda!

Mogę to zweryfikować – Twoje marzenie nie jest bzdurą. Możesz wieść takie życie w młodym wieku. Późny wiek nie jest niezbędnym warunkiem zostania bogatym lub zaprzestania pracy. Prawdziwą bzdurą jest jednak myślenie, że możesz to zrobić dzięki strategii „Bogać się powoli”, przynajmniej do momentu Twoich trzydziestych urodzin. Wiara w to, że późny wiek zwiastuje emeryturę, jest prawdziwą bzdurą. Bzdurą jest przyzwolenie na to, aby „Bogać się powoli” skradło Twoje marzenia.

Zredefiniuj emeryturę tak, aby uwzględniała młodość

Powiedz: „emerytura”. Co widzisz? Ja widzę kapryśnego staruszka na werandzie, w skrzypiącym bujanym fotelu. Widzę apteki, gabinety lekarskie, chodziki i obrzydliwe pieluchy. Widzę domy opieki i obciążonych nadmiernym ciężarem bliskich. Widzę starych i niepełnosprawnych. Do diabła, nawet czuję coś spleśniałego z okolic 1960 roku. Ludzie odchodzą na emeryturę w wieku 60 lub 70 lat. Nawet w tym wieku walczą o związanie końca z końcem i muszą polegać na zbankrutowanych programach rządowych, aby przetrwać. Inni pracują do późnych lat jedynie po to, aby utrzymać styl życia. Są też tacy, którym nigdy się nie udaje i pracują aż do śmierci.

Jak to możliwe? Po prostu: „Bogać się powoli” wymaga całego życia, a sukces tej strategii jest niesprawiedliwie zależny od zbyt wielu czynników, których nie jesteś w stanie kontrolować. Zainwestuj 50 lat w pracę i mizerne życie, a potem, pewnego dnia, możesz odejść na emeryturę w dostatku, by nie rozstawać się z wózkiem inwalidzkim i pudełkiem z lekami na receptę. Ależ to kompletnie nieinspirujące.

Mimo to miliony podejmują się tej 50-letniej niepewnej gry. Ci, którym się udaje, otrzymują swoją nagrodę – finansową wolność, wraz z późnym wiekiem. Nie, dziękuję.

Ale nie martw się, z nieba spada wsparcie: „To są właśnie złote lata!”. Kogo oni chcą oszukać? Złote dla kogo?

Jeśli podróż pożera 50 lat Twojego życia, czy jest tego warta? Pięćdziesięcioletnia droga do bogactwa nie jest frapująca i z tego powodu nielicznym udaje się to bogactwo osiągnąć, a ci, z kolei, otrzymują finansową wolność u schyłku swojego życia.

Problem z przyjętymi normami odejścia na emeryturę tkwi w tym, czego nie widzisz. Nie widzisz młodości, nie widzisz frajdy, nie widzisz spełnienia marzeń. Złote lata nie są wcale złote – są czekaniem na śmierć. Jeśli chcesz finansowej wolności, zanim zjawi się śmierć, „Bogać się powoli” nie jest rozwiązaniem. Jeśli chcesz odejść na emeryturę w młodym wieku, kiedy masz jeszcze zdrowie, energię i włosy, musisz zignorować popularną w społeczeństwie błędną mapę „Bogać się powoli” i wszystkich guru, karmiących Cię łyżeczką „błotem z koryta”. Istnieje inna droga.

Podsumowanie rozdziału

Znaki szczególne FASTLANE

• „Bogać się powoli” wymaga długiego życia i dochodowego zatrudnienia.

• „Bogać się powoli” jest przegraną grą, ponieważ to gra z Twoim czasem.

• Prawdziwe złote lata są wtedy, kiedy jesteś młody, rozumny i pełen sił.

3

Polski odpowiednik to „MTV w domu u”. Jest to program, dzięki któremu możemy dowiedzieć się, jak żyją sławni i bogaci – przyp. tłum.

Fastlane milionera

Подняться наверх