Читать книгу Księga dobrych myśli - Beata Pawlikowska - Страница 22
16 STYCZNIA
ОглавлениеLubię patrzeć na drzewa, które mają tak wielką siłę, że dumnie i śmiało wyrastają kilkadziesiąt metrów w górę. Latem tańczą z wiatrem zielonymi listkami. A teraz, zimą, spokojnie i cierpliwie czekają na wiosnę.
Czerpię z ich odwagi, siły, cierpliwości i spokoju. Patrzę na drzewa, słucham jak szeleszczą albo milczą pod czapkami śniegu.
Każde z nich było kiedyś małym nasionkiem. Leżało pod ziemią, w ciemności i chłodzie, ogrzewając się nadzieją i wiarą w to, że pewnego dnia wszystko się zmieni. I tak się właśnie stało. Z ciepłym wiatrem nadszedł wiosenny deszcz, który obudził w nich wolę życia. Z małego nasionka wyrósł kiełek, pojawił się pierwszy listek i pierwsza gałązka. Jakie to piękne i niezwykłe, że z tego nasionka wyrosło całe wielkie drzewo!
Idę dzisiaj na spacer, patrzę na drzewa i chłonę ich tajemną moc.
Wiem, że ja też jestem zdolna do niezwykłej siły. Wiem, że dla mnie też właśnie zaczyna się wiosna. Patrzę na drzewa i jestem cierpliwa, jestem spokojna, jestem silna, jestem odważna.
Jakie drzewo lubię najbardziej?
Jakim drzewem chciałabym być? Baobabem, palmą kokosową, brzozą w białej sukience, czy może potężnym dębem?
Jestem silna. Jestem odważna. Jestem cierpliwa. Jestem spokojna.