Читать книгу Geografia humanistyczna miasta - Dobiesław Jędrzejczyk - Страница 20
Rozdział III
HUMANISTYCZNY WYMIAR PRZESTRZENI MIASTA
Człowiek i przestrzeń
ОглавлениеPowstanie i rozwój geografii humanistycznej jest w znacznej mierze wyrazem dychotomii, jaka zarysowała się w nauce europejskiej, jeśli chodzi o status samej przestrzeni. Z jednej strony bowiem koncepcje przestrzeni absolutnej traktowały człowieka jako masę, która podlega określonym prawidłowościom w środowisku miejskim, z drugiej zaś koncepcje subiektywistyczne i relatywistyczne czyniły z człowieka w pewnym sensie twórcę przestrzeni miejskiej. Doprowadziło to w konsekwencji nie tylko do powstania nowego nurtu czy kierunku w geografii miasta, lecz przede wszystkim do zmian w sposobie jej uprawiania. Ten nowy sposób uprawiania geografii miasta wiąże się w pierwszym rzędzie ze statusem człowieka i jego miejscem w przestrzeni miasta. Geografia miasta, idąc śladem współczesnego humanizmu, ponawia niejako klasyczne pytanie o los człowieka i jego kondycję. Wyraża też przekonanie, że to właśnie zagadnienia związane z człowiekiem inicjują właściwą problematykę geografii. Właściwą w odniesieniu do tej, która wytwarza złudzenie, iż odpowiedzi na pytania podstawowe znajdują się poza dziedziną obecności człowieka, to znaczy w uniwersalnym ładzie przyrody lub świecie idei.
Główna teza współczesnego humanizmu, zwłaszcza jego pragmatycznej wersji, która ukształtowała oblicze nowej geografii miasta, akcentuje bowiem niezależność zarówno świata przedmiotowego, jak i wiedzy o nim, wobec sytuacji indywiduum, określanej przez jego praktyczne wybory. W świetle tej tezy pytanie o strukturę rzeczywistości miejskiej, jeśli jest postawione sensownie, odsyła do autorefleksji, w której podmiot rozpoznaje własną hierarchię potrzeb i celów. Systemy wiedzy nie są tedy zapisem istniejącego obiektywnie porządku aktów ani słowną reprodukcją struktur pojęciowych dostępnych w kontemplacyjnym oglądzie. Są zawsze wyrazem określonego zespołu wartości, a jako takie tracą tytuł absolutnej ważności. Innymi słowy, współczesny humanizm, a z nim geografia miasta, dokonał radykalnej redukcji wszelkich, uznawanych za absolutne, kategorii do podmiotowości ludzkiej w tym również przestrzeni. Człowiek zaś to nie abstrakcyjne indywiduum ani abstrakcyjna gatunkowość. Człowiek to indywiduum konkretne, twórca własnego życia i porządkujących je wyobrażeń, to konkretne społeczeństwo, tworzące własną historię oraz utrwalające ją w instytucjach. Ludzki konkret nie jest więc dostępny inaczej niż przez refleksję nad działalnością, zarówno materialną, jak i niematerialną.
Zwrot w geografii miasta od świata czystej przedmiotowości ku człowiekowi nie jest jednak domeną jednego nurtu, jest bowiem produktem rozkładu pozytywizmu ewolucyjnego, który ukształtował tradycyjny sposób uprawiania geografii miasta, reakcją na pogłębiający się dystans między scjentystyczną wizją świata a roszczeniami „rozumu praktycznego”, który pragnie w jej obrębie ocalić własną autonomię. Wreszcie stanowi efekt rozwoju takich nauk, jak psychologia, filozofia humanistyczna, antropologia filozoficzna, etnologia, z których każda, choć każda w inny sposób, prowadzi do uchylenia tezy o bezwzględnej obiektywności systemów poznawczych i norm. To zaś prowadzi do rewizji uniwersalności i stałości uniwersalnych teorii miasta, jego struktury przestrzennej, dynamiki, a także zmian społecznych i gospodarczych dokonujących się wewnątrz niego.
Tym, co integruje różne siłą rzeczy nurty geografii humanistycznej miasta w jeden spójny system wiedzy, jest nowe spojrzenie na samego człowieka, a tym samym posłużenie się antropocentryczną ontologią samej przestrzeni. Innymi słowy, zakwestionowane zostały modele człowieka, którymi posługiwała się dotąd geografia miasta, a więc homo rationalis, homo satisfatiendus, homo historicus oraz homo faber. Pierwszy z tych modeli, homo rationalis, posiada wrodzony rozum, zaś jego zachowanie nie zależy od jego wykształcenia. W konsekwencji każdy człowiek postawiony wobec identycznej sytuacji jest w stanie osiągnąć takie same wyniki oraz wyciągnąć takie same wnioski. Jednak w świecie rzeczywistym zachowanie człowieka jest rezultatem percepcji otoczenia, ta zaś z kolei jest uformowana zależnie od hierarchii wartości jednostki i grup oraz procesów edukacji, jakim zostali poddani. Z tych też względów geografowie rozluźnili nieco zasady racjonalnych zachowań człowieka w przestrzeni, przyjmując, że w wielu sytuacjach zadowala się on rozwiązaniami satysfakcjonującymi. Jeśli bowiem nikt nie może być w pełni świadomy istniejących wyborów, to bardziej celowe staje się stosowanie w badaniach geograficznych modelu człowieka „dającego się zadowolić” (homo satisfatiendus). Jednak różnice między modelem człowieka przyjmującego rozwiązania optymalne a satysfakcjonujące nie są zbyt istotne, ponieważ ten ostatni jawi się jako jednostka zadowalająca się np. 80% rozwiązania optymalnego.
Natomiast koncepcja homo historicus podkreśla różnorodność ludzi. Czynniki ograniczające rozwój są jednak uważane za rezultat pozycji społecznej, a nie wynikające z osobistego wykształcenia czy doświadczeń. Człowiek ma historię, ale jest to historia kolektywna, historia jego kultury i sytuacji jego klasy w całym społeczeństwie. Nie ma natomiast losu indywidualnego. W modelu zorientowanym historycznie ludzie są świadomi niedoskonałości swej kondycji. Walczą więc o lepsze warunki, starając się budować społeczeństwo, w którym znikną sztuczne ograniczenia czyniące ludzi wzajemnie sobie obcymi. Cała energia ludzka skierowana jest na postęp i zmiany. Wprawdzie człowiek jest różny w różnych miejscach i czasie, ale zróżnicowanie to nie ma nic wspólnego z osobistymi doświadczeniami jednostki. Różnice te wynikają tylko z pozycji jednostki w hierarchii społecznej.
Równie bliższy ekonomii czy socjologii jest model homo faber, czyli „człowieka wytwórcy”. Nie ma praktycznie żadnych wrodzonych zdolności z wyjątkiem zdolności do budowania idei i uczuć mimo braku bezpośredniego doświadczenia. W modelu tym zakłada się, że jednostka posiada społeczny instynkt, a jej jedyną wrodzoną cechą są zdolności społeczne. Może być więc opisany jako „zaprogramowana maszyna”. Ucząc się języka i technologii swojej grupy, jednostka uczy się ról, które będzie musiała odegrać w innych okolicznościach, z jakimi przyjdzie się jej zetknąć. Wie, że jej status zależy od stopnia, do jakiego postępuje zgodnie z oczekiwaniami swoich partnerów. Status jej jest więc nagrodą za dobrze zagraną rolę. W ten sposób społeczne instytucje i zachowania są przenoszone z jednej generacji na drugą. Model ten, choć mało „ludzki”, ma już większe przestrzenne implikacje niż trzy poprzednie. Człowiek zmienia się tak, jak zmienia się jego środowisko. Ważne jest nie tylko jego położenie w bardziej lub mniej atrakcyjnej hierarchii społecznej, ale także charakter grupy środowiskowej, w której wyrasta. Ma historię, ale nie indywidualną. Jego życie nie jest rzeczywistym losem, zaś jego umysł ignoruje strach i niepewność tak długo, jak długo nie są one postrzegane przez grupę.
Przytoczone wyżej cztery modele stosowane przez klasyczną geografię miasta różnią się znacznie od siebie, ale mają też wiele podobieństw. We wszystkich czterech modelach człowiek nie ma np. religijnego doświadczenia, a jego osobiste przeżycia oraz indywidualny los nie mają wpływu na jego charakter. We wszystkich bez znaczenia jest także jego wiek, z wyjątkiem okresu kształtowania osobowości w modelu homo faber. Ponadto dwa pierwsze modele wykazują wspólny brak zainteresowania problemami przekazu i komunikacji społecznej. Człowiek jest traktowany jako obiekt gry rynkowej, do której w miarę swoich osobistych możliwości musi się dostosować. Racjonalność zachowań przestrzennych jest jedynie racjonalnością ekonomiczną, a nie antropologiczną czy moralną. Z tych też względów stosowany przez geografów zajmujących się miastem model człowieka daleko odbiegał od tych wzorów, których dostarczało życie społeczne i gospodarcze. Już powierzchowne analizy dowodziły, że człowiek jest czymś więcej niż tylko bytem biologicznym reagującym racjonalnie na bodźce ekonomiczne (ryc. 18).
Ryc. 18. Klasyczne modele człowieka. Opracowanie własne
Z tego też względu również geografowie zaczęli poszukiwać bardziej humanistycznego obrazu człowieka, jak i społeczeństwa. W poszukiwaniach tych uwzględniają wiele źródeł, przywołując filozofię, antropologię, ale też teologię. Humanizm geograficzny jest więc nie tylko reorientacją poglądu na rolę i miejsce samego człowieka w uniwersum realnym, lecz także sposobu badania jego istoty tak w wymiarze przestrzennym, jak i czasowym. Wyjątkowość statusu człowieka polega, zdaniem R. Ingardena. (1987), na tym, że znajduje się on na granicy dwu dziedzin bytu: materii i specyficznie ludzkiego świata, bez którego nie może istnieć. Jednakże świat ten nie wystarcza do jego istnienia i nie jest zdolny mu go zapewnić. Człowiek jest przeto zmuszony do życia na podłożu materii i w jej obrębie, ale nigdy nie może zaspokoić swojej wewnętrznej potrzeby bycia człowiekiem. Wyjątkowość stanowiska człowieka w świecie polega na tym, że nie tylko opanowuje on materię w granicach bez porównania szerszych, niż jest dostępna dla zwierząt, a nawet ją przekształca i przystosowuje do swych potrzeb i wymogów, ale że wytwarza sobie pewną zupełnie nową rzeczywistość lub quasi