Читать книгу Strach jest grzechem - Fallaci Oriana Fallaci - Страница 14

8.
Rough people

Оглавление

Drogi Bino,

dostałam... (Pańskie, Twoje?) listy i brakuje mi słów, aby Ci podziękować za uprzejmość, z jaką potraktowałeś Marcię. Jesteś naprawdę wielkoduszny. Z drobnych napomknień matki, która jest naiwnym aniołem, i z listów Marcii zrozumiałam, że nie zasługiwała ona aż na taką uprzejmość (narobiła mi mnóstwo kłopotów, zachowała się z całkowitym brakiem taktu w stosunku do mojej rodziny i jestem wściekła), ale właśnie dlatego troska, z jaką się nią zaopiekowałeś, była dla mnie prawdziwym darem. Pocieszająca jest myśl, że ta piekielna Amerykanka wróci do USA z dobrą opinią na temat Toskanii i Toskańczyków. Dzięki. Dzięki. Dzięki raz jeszcze.

Chciałabym napisać więcej, ale mam mnóstwo pracy, problemów, podróży. Dni są tutaj jeszcze krótsze niż gdziekolwiek indziej na świecie, życie trudniejsze niż gdziekolwiek indziej w kosmosie. Trzeba być naprawdę żołnierzem, tak jak ja, rough people, o twardej skórze, żeby przetrwać. Między mną a Nowym Jorkiem toczy się otwarta wojna i nie mam zamiaru jej przegrać; ten, kto ulegnie, zginie. Do diabła z pomysłem przyjechania tutaj.

Napiszę do Ciebie w spokojniejszej chwili, może z Kalifornii albo z Teksasu, albo z Florydy, albo z Meksyku, z rozmaitych etapów podróży, które na mnie czekają i na które ja czekam. Czas ma tam wymiar bardziej europejski. Zobaczę się z Tobą, mam nadzieję, na Boże Narodzenie, kiedy przywiozę moje czterdzieści osiem kilo na odpoczynek, właściwie już czterdzieści siedem, a wkrótce czterdzieści sześć, czterdzieści pięć, czterdzieści cztery, wreszcie nic, które zjawi się w Casole. Zostanę co najmniej przez dwa tygodnie. Myślę o tych dwóch tygodniach jak o obietnicy. Darze.

Ciao, wybacz depresyjny ton. Nie może być inaczej, jeśli pomyślisz, że mieszkam na dziesięciu metrach kwadratowych za trzysta dolarów miesięcznie bez opłat za światło czynsz telefon, jednodolarowe napiwki (630 lirów) uważa się tu za nędzne, jeśli ich nie dajesz, trafiasz do więzienia; muszę zapłacić podatki amerykańskiemu fiskusowi, który ma gdzieś to, że płacę już je fiskusowi włoskiemu. Och, och. Jakie piękne jest Casole. Przyślij mi „La Fiera Letteraria”. Chcę ją przeczytać.

Dzięki raz jeszcze za wszystko, również za rady z wyjątkiem jednej. Abym była zawsze zakochana. Powiem Ci coś strasznego: nigdy nie jestem zakochana. Co mogę na to poradzić? Nie potrafię. Dlatego od czasu do czasu udaję, ale potem ci biedacy zauważają, że udaję, i mają do mnie pretensje. Ale czy to moja wina?! Zupełnie jak z whisky: piję ją, bo jestem dobrze wychowana. Nie potrafię jej smakować. A jeśli ją smakuję, szkodzi mi. Problem w tym, że zakochanie szkodzi, ja zaś nie chcę chorować. Jak Ci się udaje, jak Ci się udaje być tak młodym i ufnym?!

Może dlatego, że mieszkasz w Vignamaggio. Tutaj zaraz by Ci przeszło. Nóż w zębach i tyle.

Au revoir,

Oriana

Strach jest grzechem

Подняться наверх