Читать книгу Własna firma krok po kroku - Grzegorz Krzemień - Страница 20
1. Etap pierwszy:
Firma to my
Biznes i organizacja
Koszty, koszty, koszty
ОглавлениеKiedy nie ma przychodów, koszty powinny być jak najmniejsze. To oczywista sprawa. Gdy startujesz, nie musisz mieć biura w centrum. Nie musi to być biurowiec, nie musi to też być mieszkanie. Wystarczy jakiś kąt. Prowadząc firmę usługową, to ty będziesz jeździł do klientów, a nie na odwrót. Nasze pierwsze biuro w 2001 roku w Warszawie mieściło się w mieszkaniu przy ul. Puławskiej 20, tuż nad kebabem. Uwierzcie, bardzo daleko było mu do prestiżu. Jeśli nie wierzysz, że biuro na początku nie jest ważne, sprawdź jak wyglądało pierwsze biuro Jeffa Bezosa – założyciela Amazona.
Nie musisz też od razu kupować firmowego samochodu. Okaże się, że sam jesteś w stanie skręcić meble z IKE-i; te tańsze oczywiście. Ba, nawet sam będziesz mógł zaprojektować swoją wizytówkę, nie mówiąc już o tym, że samodzielnie stworzysz pierwszy serwis WWW. Okaże się, że studencki survival na coś się przydaje. Nie ma się czego wstydzić.
Czy na samym starcie warto tworzyć biznesplan? Tak, ale nie taki, jak uczą w książkach, pełen tabel i finansowych rozkminek. Istnieje tak wiele zmiennych, że z grubsza poczynione wyliczenia w arkuszu kalkulacyjnym na tym etapie wystarczą. Ważne, żeby wystartować w poczuciu, że masz plan, jak zarobić pieniądze na pokrycie kosztów. Jak się ma udać, to nawet koszty, o których nie miałeś pojęcia (np. „Jak to, za tak małą salę konferencyjną mam płacić oddzielnie w tym co-workingu?”) – da się upchnąć.
Jeśli chodzi o finanse w ogólności, a w szczególe o koszty, to metoda zaczerpnięta z Pana Tadeusza, czyli „szlachta na koń wsiędzie (…) i jakoś to będzie”, to najprostsza droga do popadnięcia w tarapaty finansowe. Przy niewielkim horyzoncie czasowym, jakim dysponujesz, trzeba unikać zobowiązań długoterminowych, np. wynajmu biura na 5 lat. Uwikłanie się w koszty długoterminowe i takie, których na tym etapie trudno się pozbyć, to naprawdę zły pomysł.
Za to świetnym rozwiązaniem, które już od samego początku działania firmy trzeba wdrażać, jest standaryzacja. Oznacza to w praktyce, że powtarzalność wytwarzania produktu czy usługi może przyczynić się do znacznej redukcji kosztów. Dla nas takim rozwiązaniem na początku działalności firmy było stworzenie systemu do zarządzania treścią w serwisach WWW. Dziś sprawa oczywista, wtedy przełom technologiczny. Dzięki temu, nie trzeba było każdego serwisu budować od zera; uzyskaliśmy znaczącą korzyść: spadł koszt jednostkowy tworzenia serwisu.
W związku z niepewnością jutra i przyszłych zleceń, na samym początku zapewne umowa o pracę dla kogoś, kto z tobą pracuje, to z twojej perspektywy nieosiągalny jeszcze szczyt marzeń. Najchętniej pracowałbyś z freelancerami, ponieważ wiesz, że możesz skorzystać z ich umiejętności we właściwym momencie, tylko wówczas, kiedy jest dla nich praca, więc odpada ważny koszt stały. Ale pieniądze to nie wszystko. Człowiek, który namalował graffiti w siedzibie Facebooka, dostał za to zlecenie akcje wtedy mało znanej firmy18. Jeśli znajdziesz takich samych jak ty napaleńców, można rozliczać się obietnicą przyszłych zysków, np. dzieląc się udziałami w firmie. To może się całkiem nieźle sprawdzić. I jest to bodaj jedyny okres w firmie, kiedy osoby przychodzące, mogą stać się jej współwłaścicielami. Później, gdy organizacja się rozwinie i ustabilizuje swój byt na rynku, nabierze kształtu, nie będzie to takie proste. Wtedy będziemy już dyskutować o konkretnych pieniądzach, a nie ich obietnicy.
Kontrolowanie kosztów może przybrać rozmiar paranoiczny, a na pewno będzie tak postrzegane przez osoby pracujące dla ciebie, przez tych, których w międzyczasie zatrudnisz czy w inny sposób zaangażujesz. Trudno. Lepiej być uznanym za świra bądź skąpca, niż obrosnąć w długi, które niechybnie pociągną całą firmę na dno.
Nie daj się jednak przekonać, że trzeba redukować koszty i ciąć wszystko, co popadnie. W trudniejszych dla firmy chwilach takie podejście to ostateczność. Na początku działalności nie raz i nie dwa byliśmy w finansowych tarapatach. W pierwszej kolejności zastanawialiśmy się przede wszystkim, co zrobić, żeby zwiększyć sprzedaż i jakie usprawniające działania operacyjne wdrożyć, żeby uzyskać wyższą marżę. W tej właśnie kolejności. W myśl zasady, że koszty to jedna strona huśtawki, którą trzeba zrównoważyć.
18
Por.: Namalował graffiti, zgarnął 200 mln dolarów, serwis Polskiego Radia, 3 lutego 2012. https://www.polskieradio.pl/42/259/Artykul/528763,Facebook-drastycznie-tnie-oczekiwania, dostęp: 1 grudnia 2018.