Читать книгу Amnezjak - Jakub Nowak - Страница 13
Z głowy pana Piotra
ОглавлениеPiotr nie uwierzył, gdy dostał wiadomość, że Agnieszka Ostrowska nie żyje. Że życie żony zakończyło się na brudnej podłodze gospodarczego pomieszczenia wiedeńskiej Akademii. Że została zakatowana na śmierć. I że nie znaleźli tego, kto to zrobił.
Złudzenia prysły kilka dni później, o północy, w trakcie niespokojnego pijackiego snu, w drodze do Wiednia. Gdy pancerny ekspres przedzierał się przez płonące zgliszcza szarpiącej się ostatnimi siłami Francji, Piotr Ostrowski trafił daleko.
Leżał, lecz zamiast podróżnej pościeli, była zimna posadzka. Zakrwawiony, obolały, z opuchniętymi ustami i pogruchotanym nosem, rozpaczliwie walczył o każdy oddech. Załzawiony i zasmarkany, patrzył na swoje posiniaczone nogi w porwanych pończochach, oglądał jedną z nich podskakującą nieregularnie, zupełnie mu obcą. Patrzył na kształt przed sobą, mężczyznę bez twarzy, zapinającego spodnie. Patrzył, jak tamten sięga po niepozorny nóż.
Przebudził się z krzykiem. Zwymiotował na buty śpiącego obok pana Franciszka, jednym haustem dokończył flaszkę i znów zwymiotował. A wtedy zrozumiał.
Później, przez kolejne lata, to wracało. Dziesiątki razy, im zacieklej się bronił, im bardziej rozpaczliwie starał się uciec, tym częściej znów leżał tam, w kanciapie, zdany na łaskę widziadła bez twarzy i przeżywał śmierć żony.
Aż wreszcie Agnieszka wróciła.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki