Читать книгу O matko i córko - Katarzyna Błędowska - Страница 13
Nie będzie raczkowania
ОглавлениеNastępny przykład jej indywidualizmu objawiał się tym, że nie raczkowała.
Od razu zaczęłam chodzić?
Nie było tak dobrze. Paulina czołgała się jak foczka. Przesuwała się na samych rękach i polerowała mi podłogi. Wyglądało to bardzo zabawnie, ale podświadomie martwiłam się, czy wszystko jest w porządku. I znów lekarze pocieszali mnie, że czasem dzieci tak mają. Paulina po prostu nie załapała, że po drodze do chodzenia jest coś takiego jak raczkowanie. Postanowiła zrobić to po swojemu. Już wtedy była uparciuchem.
Pierwsze samodzielne kroki postawiła, gdy miała dziewięć miesięcy. Przytrzymywała się mebli i zaglądała, co znajduje się wyżej. Rozpierała mnie duma. Nawet wydawało się, że zacznie przy tej okazji raczkować, ale ona uznała, że to nie jest dobry pomysł. Wolała od razu chodzić. Gdy obserwowałam te pierwsze kroki wypełniało mnie wzruszenie. To przecież tak ważna chwila w życiu… Jej i moim.