Читать книгу Jak zostałam nianią Polaków - Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin - Страница 11
Co skłoniło Eichelbergera do zmiany zdania na temat twojego programu?
ОглавлениеKoledzy zwrócili jego uwagę na to, że „oswoiłam” psychologię i ludzie przestali się jej bać. Niektórzy psychologowie wręcz cieszyli się z popularności „Superniani”, bo dzięki programowi mieli więcej pracy, ludzie nagle zaczęli do nich przychodzić, aby rozwiązać problemy z dziećmi. Jednak inni koledzy narzekali, bo są zdania, że należy kultywować przekonanie, iż psychologia to nauka tajemna. Coś, czego się nie powinno popularyzować. Kiedy w 2011 roku dostałam nagrodę za najlepszą psychologiczną książkę popularnonaukową, powiedziałam, że odczarowałam trochę psychologię i trafiła ona pod strzechy. Jednak profesorowie, którzy byli na sali, średnia wieku 80 lat, nie byli do końca zadowoleni z tego, co mówię. Zdaniem wielu psychologia to nie jest nauka dla każdego, tylko wiedza elitarna, rodzaj szamaństwa. Że im bardziej teoria jest zawiła, tym lepiej. A książki popularnonaukowe to w ogóle gorszy gatunek publikacji. Dlatego to, co ja robię, bywa deprecjonowane przez środowiskową wierchuszkę. To oni robią ważne badania, piszą świetne książki… tylko niewielu poza nimi potrafi je zrozumieć i nikt po nie nie sięga, chyba że studenci, jeśli to ich podręczniki akademickie. A ja uważam, że po to pisze się książkę, żeby ktoś ją przeczytał, a nie żeby ją tylko napisać. Pełnię inną rolę. Nie tworzę nauki, bo tego nie umiem, ale czytam ich książki ze zrozumieniem i tłumaczę je ludziom.