Читать книгу Widzę Cię - Лайза Джуэлл - Страница 8
PROLOG
Оглавление24 marca
Detektyw Rose Pelham klęka, dostrzegłszy coś za drzwiami do kuchni, tuż przed koszem na śmieci. Przez chwilę wydaje się jej, że jest to zakrwawiony fragment tkanki albo stary opatrunek. Potem myśli, że może zwiędły kwiat. Jednak gdy przygląda się uważniej, spostrzega, że to frędzel. Czerwony zamszowy frędzel, który mógłby zdobić torebkę albo but.
Leży w małej kałuży krwi, wyraźnie wskazując, że spadł tam w następstwie zabójstwa. Rose fotografuje go pod różnymi kątami, a potem, palcami w rękawiczce, podnosi z podłogi, wrzuca do plastikowej torebki na dowody rzeczowe i zaciąga strunowe zamknięcie. Wstaje i odwraca się, by obejrzeć miejsce zbrodni: zaniedbaną kuchnię ze staromodnymi sosnowymi szafkami, zieloną kuchenką ze stertą garnków i patelni, z dużym drewnianym stołem, na którym leżą maty, zeszyty, gazety i złożone pranie. W głębi znajdują się niewielka dobudówka o lichym przeszklonym dachu z drewnianym stemplowaniem, podwójne drzwi do ogrodu, miejsce do pracy z laptopem, drukarką, niszczarką do papieru i stołową lampą.
Pomieszczenie wygląda niewinnie, nawet nijako. Kuchnia jak miliony innych w całym kraju. Taka, w której pije się kawę, odrabia zadania domowe, je śniadanie i czyta gazety. Kuchnia nie dla mrocznych sekretów i zbrodni popełnionych w afekcie. Nie taka, by w niej kogoś zamordować.
A jednak na jej podłodze leży ciało z twarzą w wielkiej kałuży krwi, kształtem przypominającej trochę nerkę. Nóż, którego użyto, leży w zlewie, dokładnie umyty namydloną gąbką. Ofiara została zaatakowana z furią – zadano jej co najmniej dwadzieścia ciosów nożem w szyję, plecy i ramiona. Mimo to niewielka ilość krwi w pozostałych miejscach kuchni – brak odcisków dłoni, smug, kropel – prowadzi Rose do wniosku, że atak był niespodziewany, szybki i sprawny oraz że ofiara nie miała wielkich szans na podjęcie walki.
Rose wyjmuje marker z kieszeni żakietu i pisze na torebce zawierającej czerwony zamszowy frędzel.
Opis: „Czerwony frędzel z zamszu/sztucznego zamszu”.
Położenie: „Przed lodówką, tuż przy drzwiach na korytarz”.
Data i czas zebrania dowodu: „Piątek, 24 marca 2017, godz. 23.48”.
To pewnie nic ważnego, myśli, po prostu coś, co odpadło z ozdobnej torebki. Ale w kryminalistyce nic nieznaczące rzeczy przeważnie znaczyły wszystko. Nic często mogło wyjaśnić całą cholerną sprawę.