Читать книгу Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem - Nassim Nicholas Taleb - Страница 10
EKSPERCI I BEZMYŚLNE KUKŁY
ОглавлениеNiemożność przewidzenia nietypowych zdarzeń oznacza, że nie potrafimy przewidzieć biegu historii, to one bowiem wywierają ogromny wpływ na rozwój sytuacji.
Tymczasem zachowujemy się tak, jakbyśmy umieli przewidywać przyszłość albo — co gorsza — jakbyśmy byli w stanie zmienić bieg historii. Opracowujemy trzydziestoletnie prognozy deficytu systemu zabezpieczeń społecznych i cen ropy naftowej, nie zauważając, że nie potrafimy przewidzieć nawet tego, jaka będzie ich wartość następnego lata — błędy w naszych prognozach dotyczących wydarzeń politycznych i gospodarczych są łącznie tak monstrualne, że za każdym razem, kiedy sprawdzam dane empiryczne, muszę się uszczypnąć, by się upewnić, czy to nie sen. Zaskakuje nie tyle skala naszych błędów, ile fakt, że nie zdajemy sobie z nich sprawy. Niepokoi to bardziej, gdy angażujemy się w śmiertelnie niebezpieczne konflikty: wojny cechuje fundamentalna nieprzewidywalność (o czym nie mamy pojęcia). Nie rozumiejąc zależności przyczynowo-skutkowej między obraną strategią a podejmowanymi działaniami, przez swoją agresywną ignorancję możemy z łatwością wywołać Czarne Łabędzie — jak dziecko, które bawi się zestawem małego chemika.
Owa niezdolność przewidywania przyszłości w otoczeniu narażonym na występowanie Czarnych Łabędzi, połączona z ogólnym brakiem świadomości tego stanu rzeczy, oznacza, że niektórzy specjaliści uważający się za ekspertów, w rzeczywistości nimi nie są. Ich dotychczasowe wyniki świadczą o tym, że nie znają się na swojej dziedzinie lepiej niż ogół społeczeństwa, za to potrafią o swej pracy znacznie lepiej opowiadać — albo, co gorsza, mydlić innym oczy za pomocą skomplikowanych modeli matematycznych. A przy tym częściej noszą krawat.
Czarne Łabędzie są nieprzewidywalne, dlatego powinniśmy przystosować się do tego, że istnieją (zamiast naiwnie próbować je przewidzieć). Możliwości jest wiele, wystarczy skoncentrować się na antywiedzy, czyli na tym, czego nie wiemy. Na przykład możemy nauczyć się czerpać korzyści z Czarnych Łabędzi (niosących ze sobą pozytywne skutki), maksymalizując swoją ekspozycję na takie zdarzenia. Właściwie w niektórych dziedzinach — takich jak odkrycia naukowe i inwestycje typu venture capital — to, co nieznane, przynosi nieproporcjonalnie wyższe zyski, ponieważ w przypadku rzadkich zdarzeń zazwyczaj mamy niewiele do stracenia i wiele do zyskania. Jak się przekonamy, wbrew teoriom z zakresu nauk społecznych niemal żadne istotne odkrycia czy technologie nie są owocem projektów i planów — to po prostu Czarne Łabędzie. Odkrywcy i przedsiębiorcy nie realizują założonego z góry harmonogramu — zamiast tego skupiają się raczej na jak najintensywniejszym kombinowaniu i wykorzystywaniu nadarzających się okazji. Nie zgadzam się zatem z wyznawcami Marksa i Adama Smitha: wolne rynki sprawdzają się nie dlatego, że nagradzają lub „premiują” określone umiejętności, tylko dlatego, że może się na nich poszczęścić tym, którzy odważnie stosują metodę prób i błędów. Optymalna strategia polega więc na tym, żeby jak najwięcej kombinować i maksymalnie wykorzystać potencjał Czarnych Łabędzi.