Читать книгу Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem - Nassim Nicholas Taleb - Страница 9
TO, CZEGO NIE WIEMY
ОглавлениеW myśl idei Czarnego Łabędzia to, czego nie wiemy, staje się znacznie ważniejsze od tego, co wiemy4. Pamiętajmy, że wiele Czarnych Łabędzi wywołuje, a także nasila sam fakt, że są one niespodziewane.
Weźmy na przykład atak terrorystyczny z 11 września 2001 roku: gdyby 10 września można było sobie wyobrazić takie ryzyko, nigdy by do tych wydarzeń nie doszło. Gdyby faktycznie brano pod uwagę taką możliwość, między wieżami WTC krążyłyby myśliwce, kabiny pilotów miałyby zamknięte kuloodporne drzwi i atak po prostu by nie nastąpił. Być może zdarzyłoby się coś innego. Co? Tego nie wiem.
Czy to nie dziwne, że coś się dzieje właśnie dlatego, że miało się nigdy nie wydarzyć? Jak możemy się bronić przed czymś takim? Wszystko, czego się dowiedzieliśmy po atakach (na przykład, że Nowy Jork jest łatwym celem dla terrorystów), może okazać się nieistotne, jeśli wróg wie, że już to wiemy. To paradoks, jednak w tej strategicznej rozgrywce wszystko, co wiemy, może się okazać całkowicie pozbawione znaczenia5.
Ma to zastosowanie w szeroko pojętym biznesie. Pomyślcie o „tajemnicy sukcesu” restauratorów, którzy świetnie sobie radzą na rynku. Gdyby ich sekrety były powszechnie znane lub oczywiste, każdy mógłby je odkryć, a wówczas przestałyby uchodzić za coś wyjątkowego. Kolejny wielki sukces w branży gastronomicznej wyniknie z pomysłu, który nie przychodzi do głowy dzisiejszym restauratorom. Musi on w jakiś sposób wykraczać poza ich oczekiwania. Im ów sukces będzie bardziej niespodziewany, tym mniejsza konkurencja i tym większy triumf biznesmena, który wcieli ten pomysł w życie. Tak samo sprawy się mają z branżą obuwniczą i wydawniczą — i z każdym innym biznesem. Podobnie jest w dziedzinie teorii naukowych — nikogo nie interesuje słuchanie banałów. Ogólnie rzecz biorąc, efekt jakiegokolwiek ludzkiego przedsięwzięcia jest odwrotnie proporcjonalny do jego oczekiwanego poziomu.
Weźmy na przykład tsunami na Oceanie Indyjskim w grudniu 2004 roku. Gdybyśmy się go spodziewali, nie wyrządziłoby tylu szkód — obszary, na których wystąpiło, byłyby mniej zaludnione, istniałby system wczesnego ostrzegania. To, o czym wiecie, nie może naprawdę was zranić.