Читать книгу Gargantua i Pantagruel - Rabelais François - Страница 62

Księga druga
Pantagruel291, król Spragnionych292. Historia przywrócona do swej pierwotnej osnowy, obejmująca jego przeraźliwe dzieła i uczynki, ułożona przez nieboszczyka mistrza Alkofrybasa, abstraktora piątej esencji
Dziesięciowiersz Mistrza Hugona Salela293 do autora tej książki
Rozdział pierwszy. O pochodzeniu i starożytności rodu wielkiego Pantagruela

Оглавление

Nie będzie to rzeczą próżną ani zbyteczną (ile że czasu mamy pod dostatkiem) wspomnieć wam pierwsze źródło i kolebkę, z której urodził się dobry Pantagruel. Widzę bowiem, iż wszyscy godni historiografowie tak poczynali sobie w swoich chronikach, nie tylko Grekowie, Arabowie i poganie, ale także pisarze Świętego Pisma, jak jego wielebność święty Łukasz i święty Mateusz.

Należy wam tedy zważyć, iż na początku świata (to jest dosyć dawno, więcej niż czterdzieści razy po czterdzieści nocy, licząc na sposób starożytnych druidów301), nieco później niż Abel zginął z ręki brata Kaina, ziemia napojona krwią sprawiedliwego była jednego roku

Bardzo w wszelakie żyźnie obrodzona

Owoce, które rodzą się z jej łona,


a zwłaszcza w nieszpułki302, tak iż po wsze czasy nazwano ten rok rokiem nieszpułek, były bowiem tak duże, iż trzy wypełniały już cały koszyk. W tymże roku wynalezione zostały kalendy przez greckich układaczy kalendarzy. Miesiąc marzec przypadł w poście, a połowa kwietnia w maju. W październiku, jak mi się zdaje, albo też wrześniu (abym się zaś nie omylił, tego bowiem chcę się pilnie wystrzegać), przypadł tydzień tak wysławiany w rocznikach, który nazywają tygodniem trzech czwartków: było ich w nim trzy z przyczyny nieregularnych dni przestępnych, jako iż Słońce zboczyło co nieco jakoby debitoribus303 na lewo, a Księżyc zbakierował ze swej drogi więcej niż na pięć sążni i wyraźnie było widać trzęsienie się firmamentu. Takoż Plejada pośrednia, zostawiając towarzyszki, skręciła ku ekwinoktowi304, a gwiazda zwana Wenerą opuściła Pannę, kierując się ku Wadze: co jest rzeczą zaprawdę straszliwą i astrologowie daremnie łamią sobie głowy nad ową trudną i niezgłębioną materią. Jakoż mieliby tęgie zęby, gdyby im się ten orzech udało rozłupać.

Otóż, weźcie pod uwagę, iż cały świat chętnie pożywał one nieszpułki, były bowiem pięknej postaci i rozkoszne w smaku. Ale tak samo jak Noe, święty człowiek, któremu tyle winniśmy wdzięczności za to, iż nam zasadził winną latorośl, z której pochodzi ów nektaryczny, rozkoszny, cenny, niebiański, radosny i boski napój zwany winkiem, obłądził się pijąc go, ponieważ nie znał wielkiej jego cnoty i potęgi, tak samo mężczyźni i kobiety owego czasu zajadali z wielką lubością ten piękny i okazały owoc: ale bardzo różne przygodziły im się stąd zdarzenia. Wszyscy bowiem doznali potem bardzo strasznego wzdęcia ciała, ale nie wszyscy w tym samym miejscu. U jednych wzdymał się brzuch i stawał się wypukły niby wielka baryła; o których napisano: Ventrem omnipotentem305, a byli to sami poczciwi ludziska i szczere kompany. I z tego plemienia narodził się św. Bandzioch i św. Mięsopust.

Inni wzdymali się w ramionach i tak stawali się garbaci, iż nazywano ich góronoścami, jako że istne góry nosili na plecach: ten rodzaj jeszcze można spotkać po świecie, rozmaitej płci i stanu. I z tego plemienia narodził się Ezop, którego piękne czyny i rzeczenia posiadacie zebrane na piśmie.

Inni pęcznieli wzdłuż, w członku, który nazywa się pracownikiem natury: tak iż stawał się zadziwiająco długi, wielki, tłusty, gruby, czerstwy i grzebieniasty wedle starożytnej mody; i posługiwali się nim jak paskiem, okręcając go pięć albo sześć razy koło pasa. A kiedy się zdarzyło, że był w stanie odpowiedzialnym i z rozwiniętymi żaglami, myślelibyście wówczas o takim człowieku, że on składa się lancą, jakoby wstępując w szranki. Owo tych plemię się zatraciło wedle tego, co mówią białegłowy. Słychać bowiem jeno ich ustawny lament, że nie ma już owych tęgich, grubych etc. Znacie dalszy ciąg piosenki.

Inni pęcznieli w jądrach tak ogromnie, iż trzy napełniłyby łacno wiadro. Od tych pochodzą one zuchy z Lotaryngii, u których nigdy nie mieszczą się w saczku, jeno opadają w dół do pludrów.

Inni zasię porośli w nogi: patrząc na nich, rzekłbyś, że to żurawie albo flamingi, albo też ludzie chodzący na szczudłach. I nasze psujce papieru nazywają ich w gramatyce Iambus306.

Innym zasię tak wyrósł nos, iż zdawał się jakoby retorta do alembików; cały w kolorach, upstrzony w gruzełki, pomponiki, pulchny, czerwony, jakoby powleczony emalią, pączkujący i zahaftowany czerwonym ściegiem. Taki widzieliście u kanonika Pencaka i imćpana Kuternogi, medyka z Andziaru. Z którego to plemienia ludzie nieradzi pijali dekokty i ziółka, jeno wszyscy byli miłośnicy Bachusowego soczku.

Inni urośli w uszach i mieli tak wielkie, iż z jednego czynili sobie kaftan, pludry i opończę; drugim zasię okrywali się jakoby płaszczykiem hiszpańskim. I powiadają, że w Burbonie jeszcze żywie to pokolenie: stąd powiadają uszy burbońskie.

Inni wzrastali w całym ciele: i z tych właśnie poczęli się olbrzymi, a z nich Pantagruel.

A zaś pierwszym był Halbroth307,

Który spłodził Sarabrotha,

Który spłodził Faribrotha,

Który spłodził Hurtala, srogiego zupojada, władającego w czasie potopu,

Który spłodził Nemroda,

Który spłodził Atlasa, ten zaś dźwignął niebo na ramionach i uchronił je od upadku,

Który spłodził Goliata,

Który spłodził Morboysa,

Który spłodził Machurę,

Który spłodził Eryksa, wynalazcę gry w kości,

Który spłodził Tytusa,

Który spłodził Eriona,

Który spłodził Polyfema,

Który spłodził Kaka,


Ten zasię spłodził Etiona, który pierwszy nabawił się francy z tego, iż nie napił się w upalny dzień w lecie, jako zaświadcza Bartachin,

Który spłodził Encelada,

Który spłodził Ceja,

Który spłodził Typhosa,

Który spłodził Aloesa,

Który spłodził Otysa,

Który spłodził Egiona,

Który spłodził Briareusa mającego sto rąk,

Który spłodził Porphyriona,

Który spłodził Adamastora,

Który spłodził Anteusza,

Który spłodził Agatona,

Który spłodził Porusa, potykającego się z Aleksandrem Wielkim,

Który spłodził Arantasa,

Który spłodził Gabbarę, pierwszego wynalazcę napicia się do sytości,

Który spłodził Goliata z Sekundylii,

Który spłodził Offota, srogiego sączyciela z baryłki,

Który spłodził Artachesa,

Który spłodził Oromedona,

Który spłodził Gemmagoga, wynalazcę pantofli w szpic,

Który spłodził Syzyfa,

Który spłodził Tytanów, z których rodu począł się Herkules,

Który spłodził Eneja, bardzo doświadczonego w zdejmowaniu z rąk pęcherzy,


A znów ten spłodził Osiłka, który pobity został w boju przez Oliwiera, para Francji, kompaniona Rolandowego,

Ten zaś Osiłek spłodził Morgana, który pierwszy ze śmiertelnych grając w kości przywdział okulary,

Ten zaś spłodził Harmidera, o którym pisał Merlin Kokajus, ojca Ferragusowego,

A Ferragus spłodził Łapimuchę, który pierwszy wynalazł sztukę wędzenia ozorów wołowych w kominie, wprzódy bowiem solono je jak szynkę,

Zaś Łapimucha spłodził Boliworaksa,

Który zasię spłodził Longina,

Ten zaś spłodził Wesołka, który miał jajka z topoli, a kuśkę z jarzębiny,

Który spłodził Sianożreja,

Który spłodził Łykajwiatra,

Który spłodził Dmucha, pierwszego wynalazcę flaszki,

Który spłodził Mirangota,

Który spłodził Galarfa,

Który spłodził Falurdyna,

Który spłodził Sortybranta z Konirubrów,

Który spłodził Bucharta z Moniery,


A zaś ten spłodził Brujera, który był pobit przez Ogiera Duńczyka, para Francji,

Który spłodził Mabruna,

Który spłodził Tęgorypa,

Który spłodził Hakelbaka,

Który spłodził Ostrorypę,

Który spłodził Ostropytę,

Który spłodził Tęgospusta,

Który spłodził Gargantuę,

Który spłodził Pantagruela, mego pana.


Domyślam się, iż czytając ten ustęp, zdjęci jesteście bardzo słuszną wątpliwością. I pytacie, jak to możliwe, zważywszy, iż za czasu potopu wszyscy ludzie zginęli z wyjątkiem Noego i siedmiu osób, będących z nim w arce, w liczbie których nie mieści się wszelako ów Hurtal? Kwestia dobrze postawiona, ani słowa, i bardzo rzucająca się w oczy; ale odpowiedź też was zadowoli, albo też klepki musielibyście mieć bardzo kiepsko umocowane. A ponieważ nie żyłem w onym czasie, abym sam mógł to wam rozjaśnić wedle chęci, przytoczę wam autorytet uczonych masoreckich, szperaczy i wykładaczy świętych ksiąg hebrajskich, którzy twierdzą, iż w istocie ów Hurtal nie znajdował się w arce Noego (jakoż i nie byłby mógł do niej wleźć, będąc zbyt rozrosły), ale siedział na niej okrakiem, jedna noga po jednej, druga po drugiej stronie, jak dzieci na drewnianych konikach i jako wielki byk berneński, którego zabito w Marynianie, jeździł na wielkiej armacie niby na kobyle: urodne było to bydlątko i wesołe, ani słowa. I w ten sposób on, po Bogu, ocalił oną arkę od zagłady, wiosłował z niej bowiem nogami i piętą obracał, gdzie mu się zdało, jako się czyni sterem na okręcie. Ci, którzy byli wewnątrz, posyłali mu żywność przez komin, i to obficie, jako ludzie znajomi308 dobra, które im świadczył. I niekiedy parlamentowali z sobą, jako czyniła Ikaromenippa z Jowiszem, wedle świadectwa Lucjana. Zrozumieliście jak należy? Zaczem golnijcie spory łyk bez wody. A jeśli nie wierzycie, sami sobie przypiszcie następstwa.

301

czterdzieści razy po czterdzieści nocy, licząc na sposób starożytnych druidów – Druidzi dawnych Gallów liczyli czas nie na dni, ale na noce. [przypis tłumacza]

302

nieszpułka – nieszpułka zwyczajna a. nieszpułka jadalna (Mespilus germanica), krzew lub drzewko z rodziny różowatych; uprawiana już 3 tys. lat temu na terenach dzisiejszego Iranu, następnie w staroż. Grecji i Rzymie dla niewielkich (o średnicy 2–3 cm), kulistych, czerwonych owoców o chropowatej, grubej skórce i kwaskowatym smaku. Po zerwaniu owoce nie nadają się do spożycia, wymagają leżakowania przez kilka tygodni w suchym i chłodnym miejscu, aby nabrały słodyczy. Z nieszpułki sporządzano marynaty, marmolady i nalewki. W średniowieczu nieszpułka była przysmakiem dworskich stołów, od XVII–XVIII w. jej popularność zaczęła maleć, obecnie jest mało znana. [przypis edytorski]

303

debitoribus (łac.) – forma Dativu a. Ablativu pluralis od debitor: dłużnik, winowajca, odstępca (przekraczający granice); dłużnikom; tu: bez większego sensu. [przypis edytorski]

304

ekwinokt – równonoc. [przypis edytorski]

305

ventrem omnipotentem (łac.) – brzuch wszechmocny (forma Accustivu, tj. B.) [przypis edytorski]

306

iambus (łac.) – jamb: staroż. miara wiersza (stopa), złożona z dwóch sylab, krótkiej i długiej. [przypis edytorski]

307

Halbroth (…) Pantagruela, mego pana – Imiona tych olbrzymów czerpane są z rozmaitych źródeł: z Biblii, mitologii, historii starożytnej, tradycji ludowej; niektóre wreszcie są wymysłem samego autora. [przypis tłumacza]

308

znajomy – tu: znający, świadomy. [przypis edytorski]

Gargantua i Pantagruel

Подняться наверх