Читать книгу Geoliteratura. Przewodnik, bedeker, poradnik - Sławomir Iwasiów - Страница 11

5.

Оглавление

Gdy jednak dzisiaj po raz kolejny zajmujemy się regionalizmem w literaturze (i kulturze), to nie możemy nie zauważyć jeszcze jednej niebłahej kwestii. Celnie sformułował ją już Czesław Miłosz w latach trzydziestych, gdy brał pod uwagę politykę ówczesnego państwa polskiego wobec Kresów:

W Polsce niepodległej regionalizm został użyty do celów bardziej konkretnych, które można odnaleźć po uroczymi mgiełkami frazesów: stał się mianowicie oliwą mającą łagodzić tarcia narodowościowe na Kresach. Zasady bezwzględnego asymilowania Białorusinów, Litwinów, zasady pięści w stosunku do mniejszości, jako niecelowe w państwie zawierającym w swoich granicach tych mniejszości wielką liczbę, zostały z konieczności zarzucone20.

Czy zagrożenia minęły? Niekoniecznie. Zmieniała się polityka (państwowa, regionalna, samorządowa), niebezpieczeństwa pozostały. W naszym opracowaniu te zagadnienia, na przykładzie jednego gatunku, bada Arkadiusz Kalin (Literatura jako bedeker w aspekcie ideologiczno-propagandowym – powojenny polski reportaż literacki o „Ziemiach Odzyskanych”).

Surowy osąd polityki z międzywojnia nie przeszkodził Miłoszowi, by on sam stał się jednym z najważniejszych praktyków i „teoretyków” nowoczesnego regionalizmu (w eseistyce) oraz jednym z tych pisarzy, którzy stworzyli współczesną geoliteraturę i autobiogeografię21. Dość wspomnieć o Dolinie Issy, o Rodzinnej Europie czy o późnych wierszach tego poety. Warto też przypomnieć słowa sędziwego Miłosza, który nie tylko analizował w trybie autobiograficznym swój stosunek do Wilna i do Litwy, ale także ukazywał sposoby powojennego przeżywania historii:

Jako obserwator literatury polskiej zauważyłem, zarówno w poezji, jak w prozie, jak bardzo trwała jest trauma wygnania z miejsc rodzinnych, choćby to były miejsca wspominane tylko przez rodziców albo dziadków. Zarazem jednak występuje zjawisko trudne do teoretycznego ujęcia, złożone i uczuciowo powikłane. Jest to próba znalezienia własnych korzeni w nowym miejscu, przez nawiązanie myślowego kontaktu z ludźmi minionymi, kiedyś chodzącymi po tych samych ulicach. Polak w Gdańsku np. stoi wobec kultury niemieckiej nawarstwiającej się w ciągu wielu wieków i obecnej w każdym architektonicznym szczególe. Dobrze, jeżeli jest on wielbicielem Schopenhauera, bo za igłę kompasu prowadzącą w przeszłość może obrać dom rodzinny filozofa. Czy też, jak to zrobił Stefan Chwin w powieści Hanneman, wyobrazić sobie pasażerów ostatniego statku opuszczającego niemiecki Gdańsk, zatopionego przez sowiecką łódź podwodną22.

Geoliteratura. Przewodnik, bedeker, poradnik

Подняться наверх